Giganci technologiczni naciskają na Unię Europejską. Chodzi o przepisy dotyczące AI

Grupa CCIA Europe, która zajmuje się reprezentowaniem interesów gigantów technologicznych i wywieraniem nacisków na przedstawicieli władzy, na cel obrała sobie unijnych oficjeli. Zdaniem korporacji, wprowadzenie ustawy o sztucznej inteligencji powinno zostać odroczone.

Flaga Unii Europejskiej
Flaga Unii Europejskiej
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

CCIA Europe zrzesza największych graczy na rynku AI, a do grupy przynależą m.in. Alphabet (spółka macierzysta Google), Apple oraz Meta. Jak donosi agencja Reuters, wczoraj, tj. czwartek 26 czerwca, organizacja zaczęła naciskać na organy Unii Europejskiej, aby te podjęły decyzję o wstrzymaniu implementacji przepisów wynikających z ustawy o sztucznej inteligencji (ang. AI Act).

Giganci technologiczni naciskają na Unię Europejską w sprawie przepisów dot. AI

Zdaniem korporacji, zbyt pochopne wdrożenie nowych zasad może wpłynąć na rozwój sztucznej inteligencji na Starym Kontynencie. Co ciekawe, nawet nie zająknięto się przy tym na temat tego, jak świeże prawo wpłynie na poczynania przedsiębiorstw zza oceanu. Wychodzi więc na to, że CCIA Europe zdecydowało się obrać konkretną taktykę, a jest nią odwołanie się do lokalnego patriotyzmu i zasłonięcie się mniejszymi, europejskimi graczami.

Ponieważ na kilka tygodni przed wejściem w życie przepisów wciąż brakuje krytycznych części ustawy o sztucznej inteligencji, potrzebujemy przerwy, aby ją dopracować lub zaryzykujemy całkowite zahamowanie innowacji.

Daniel FriedlaenderStarszy wiceprezydent CCIA Europe

Prawdą jednak jest, że korporacyjni lobbyści mogą mieć przy tym nieco racji. Ustawa o sztucznej inteligencji jest powszechnie krytykowana nawet przez rodzime biznesy, które, w ogromnej większości (podobno jest to ponad 66% ogółu) nie mają bladego pojęcia, jakie kroki powinny podjąć, aby sprostać zagmatwanym wymogom i nie złamać żadnego prawa. Fakt faktem ankieta, z której pochodzą wspomniane wyniki, została przeprowadzana na zlecenie Amazona, niemniej jej wyniki zdają się pokrywać z tym, co można zaobserwować na portalach dyskusyjnych w sieci.

Nie tylko firmy zajmujące się rozwojem AI i opracowywaniem nowych modelów uważają zbliżający się AI Act za absolutnie niezrozumiały. Grono przeciwników ustawy zasilił m.in. szwedzki premier Ulf Kristersson. Nie tylko określił przepisy mianem dezorientujących, ale też poprosił przedstawicieli Unii Europejskiej o wstrzymanie się z planami ich implementacji.

Ta zaś w teorii została zapoczątkowana już czerwcem ubiegłego roku, niemniej, ze względu na ich skalę, nowe przepisy zdecydowano się wdrażać stopniowo. Rozwiązanie takie miało zagwarantować wystarczającą ilość czasu na zapoznanie się z treścią regulacji oraz dostosowania produktów w taki sposób, aby były z nimi zgodne, acz jak wyszło – dobrze widzimy sami.

Henna Virkkunen, wiceprzewodnicząca wykonawcza Komisji Europejskiej ds. suwerenności technologicznej, w rozmowie z innymi unijnymi ustawodawcami podobno przekazała, że prace nad implementacją ustawy o sztucznej inteligencji postępują mimo nacisków ze strony zagranicznych branżowych gigantów.

Obecnie wdrażamy ustawę o sztucznej inteligencji. Chcę ją wdrożyć w sposób bardzo przyjazny dla innowacji... Główną obawą niektórych interesariuszy jest to, że utrudnia to innowacje.

Henna VirkkunenWiceprzewodnicząca wykonawcza Komisji Europejskiej ds. suwerenności technologicznej

Na pierwsze efekty decyzji Virkkunen i spółki przyjdzie nam poczekać, a o tym, czy AI Act rzeczywiście uniemożliwi rozwój interakcji na Starym Kontynencie, prawdopodobnie przyjdzie się nam przekonać na własnej skórze już wkrótce.

Wybrane dla Ciebie