AktualnościIntel dopiął swego. Jego karty graficzne wywalczyły 1% rynku – wbrew pozorom to ogromne osiągnięcie

Intel dopiął swego. Jego karty graficzne wywalczyły 1% rynku – wbrew pozorom to ogromne osiągnięcie

Intelowi po raz pierwszy udało się wywalczyć dla siebie pełen procent udziału w rynku dedykowanych kart graficznych. GPU z rodziny ARC, mimo że nie mogą mierzyć się z czołowymi zawodnikami wystawionymi do rywalizacji przez Nvidię i AMD, coraz lepiej radzą sobie w walce o dominację nad niskimi i średnimi półkami.

Intel Arc GPU
Intel Arc GPU
Źródło zdjęć: © Intel

Jak podaje portal TechPowerUp, z najnowszego raportu opublikowanego przez Jon Peddie Research wynika, że Intelowi udało się wreszcie uzyskać 1-procentowy udział w rynku dedykowanych, bądź też zewnętrznych, kart graficznych. Stało się to po raz pierwszy od momentu debiutu linii Arc "Alchemist" kierowanej do mniej wybrednych graczy, którzy są w stanie zaakceptować niższą wydajność kosztem przystępnej ceny. Nie oznacza to oczywiście, że karty Intela nie są w stanie sobie poradzić z nowymi grami – firma po prostu nie kryje, iż na ten moment jej celem jest przekonanie do siebie konsumentów zainteresowanych średnią i niską półką.

Intel z przełomem w kontekście kart graficznych

Tajemnicą nie jest, że rynek kart graficznych zdominowany jest przed dwie firmy: AMD i Nvidię. Mimo że druga z nich jest uznawana za najpopularniejszego producenta GPU, ostatnimi czasy możemy zaobserwować rosnące zainteresowanie twórczością konkurentów giganta z Santa Clara. Nie tylko świeże Radeony radzą sobie coraz lepiej (acz nie obyło się bez kontrowersji, takich jak ta z udziałem Call of Duty: Black Ops 7), jako że i karty Intela znajdują coraz więcej chętnych na ich zakup.

Do tej pory przedsiębiorstwo pod wodzą Lip-Bu Tana mogło pochwalić się udziałem w rynku na poziomie 0,5%. Przebicie bariery 1% jest więc dla korporacji wiekopomnym wydarzeniem, oznaczającym dwukrotną poprawę wyników w tym segmencie – a to jest już coś, z czego należy być dumnym. Jesienią Intel zapewnił, iż mimo podpisania kontraktu z Nvidią nie ma zamiaru rezygnować z produkcji autorskich układów GPU. Spółka zdaje się przekonana co do tego, że poradzi sobie w sektorze będącym w zasadzie własnością dwóch firm, a nam pozostaje trzymać za nią kciuki – w końcu im większa konkurencja na rynku, tym w lepszej sytuacji znajdują się konsumenci.

Z danych za trzeci kwartał bieżącego roku wynika, iż powody do niezadowolenia może mieć Nvidia. Jej udział w segmencie zewnętrznych kart graficznych zmalał w ciągu trzech miesięcy z 94 do 92%, na czym zyskało AMD (wzrost z 6 do 7%) oraz wspomniany Intel. Warto przy tym nawiązać do wyników z początku roku. Wówczas do Nvidii należało 90% rynku, a do AMD – 10% (w zaokrągleniu). Intel był w tym zestawieniu wielkim nieobecnym.

Udział w rynku dedykowanych kart graficznych
Udział w rynku dedykowanych kart graficznych© Jon Peddie Research, TechPowerUp

Z przewidywań analityków z Jon Peddie Research wynika, że czeka nas roczny spadek sprzedaży dedykowanych GPU na poziomie 0,7%. Spory udział w takim stanie rzeczy mają czynniki ekonomiczne, wliczając w to trwające konflikty handlowe (m.in. ten na linii USA-Chiny), jak również spadek siły nabywczej pieniądza w wielu regionach świata. Poświadczyć o tym może fakt, iż Amerykanie wymieniają smartfony rzadziej, niż w przeszłości – i zdecydowanie rzadziej, niż by tego chcieli. Swoją cegiełkę do problemu dokładają drastycznie rosnące ceny pamięci oraz kłopoty z jej dostępnością. W wyniku tej sytuacji Nvidia anulowała podobno prace nad linią kart graficznych GeForce RTX 50 Super, acz przedsiębiorstwo nie potwierdziło tego oficjalnie.

Jakub Dmuchowski, redaktor pcformat.pl

Wybrane dla Ciebie