Ładowanie "elektryka" równie szybkie jak tankowanie. Nowy pomysł BYD, chińskiego producenta aut
To może być rewolucja, na którą wszyscy czekamy. W praktyce bowiem wyrówna czas ładowania pojazdów elektrycznych z tankowaniem tradycyjnych aut.
Chiński producent samochodów BYD pochwalił się nowym pomysłem na błyskawiczne ładowanie samochodów elektrycznych. Jeśli się sprawdzi, to może być to prawdziwa rewolucja i zmiana, na którą wszyscy czekali. Jedna sekunda "na kablu" przekłada się tu bowiem na… 2 km zasięgu pojazdu.
Ultraszybkie ładowanie 1000 kW
Mowa tu o platformie dla samochodów elektrycznych o nazwie Super e-Platform. Jej zastosowanie to przede wszystkim wygoda w codziennym użytkowaniu. Chińczycy deklarują bowiem niespotykane osiągi – trzykrotnie przekraczające to, co obecnie mamy na rynku. Przy zastosowaniu napięcia 1000 V i natężenia 1000 A teoretycznie możliwe będzie uzupełnienie energii w akumulatorze w 6 minut. W praktyce – wedle przekazu giganta – będziemy mogli w 5 minut poświęconego na ładowanie osiągnąć zasięg 400 km, a to już jest czas porównywalny z tym, co oferują tradycyjne spalinówki. A nawet lepszy, jeśli jeszcze do tego doliczymy konieczność stania w dłuższej kolejce i płacenia przy kasie.
Oprócz tego BYD zaprezentował nowe silniki elektryczne, które cechują się wyśmienitą sprawnością i osiągami. 30 511 obrotów na minutę, moc 580 kW, moment obrotowy 5500 Nm i – nieoficjalnie – waga ok. 35 kg stawiają nowe konstrukcje w absolutnej czołówce. Ten napęd z całą pewnością trafi do samochodów sportowych – będzie potrafił bowiem rozpędzić auto do 100 km/h w lekko ponad 2 sekundy.