Naukowcy z Holandii przeprowadzili operację naczyń za pomocą robota
Badacze z Uniwersytetu w Maastricht po raz pierwszy na świecie wykonali zabieg wymagający niezwykłej precyzji, wykorzystując do tego roboty.
Roboty znajdują coraz więcej zastosowań w medycynie, choć ze względu na koszty wciąż daleko do momentu, w którym zastąpią klasyczną chirurgię. Ważnym etapem ich rozwoju mogą jednak okazać się badania naukowców Uniwersytetu w Maastrich w Holandii. Grupa badawcza przeprowadziła tam serię operacji z zakresu supermikrochirurgii. Termin odnosi się do operacji prowadzonych na naczyniach wielkości od 0,3 do 0,8 mm, a więc wymagających niezwykłej precyzji.
Chirurdzy zgromadzili grupę 20 kobiet, u których występował tzw. obrzęk limfatyczny. To stan związany z rakiem piersi, prowadzący do gromadzenia się w tkankach nadmiaru płynu i wywołujący np. obrzęk dłoni. Celem zabiegu było połączenie występujących tam naczyń z pobliskimi żyłami, co miało złagodzić objawy.
By porównać osiągnięte rezultaty, połowa kobiet została poddana zabiegowi manualnemu, druga natomiast była zoperowana za pomocą zrobotyzowanego systemu MUSA holenderskiej firmy Microsure. W zabiegu prowadzonym przy użyciu robota chirurg operował za pomocą joysticka narzędziem, które zamocowane było w chwytaku. Joysticki sterujące były zamocowane bezpośrednio na stole, co miało zmniejszać drgania rąk prowadzącego zabieg - w tym przypadku 1 cm wychylenia ręki odpowiadało przesunięciu narzędzia o jedną dziesiątą mm. Rezultaty nowatorskiego zabiegu były podobne do tych uzyskanych w zabiegu manualnym, tyle że sama operacja trwała krócej (16 minut zamiast 25). Eksperyment miał przede wszystkim wykazać, że taka metoda zabiegu jest wystarczająco bezpieczna.
Badania potwierdziły też, że da się zwiększyć dokładność maszyn poniżej granicy 1 mm. Choć istniejące obecnie roboty chirurgiczne ułatwiają pracę lekarzom, to biorąc pod uwagę brak dodatkowych korzyści zdrowotnych oraz wysoką cenę zabiegu nie są na razie w stanie zastąpić klasycznego chirurga. Dalszy rozwój tego typu robotyki skutkujący większą precyzją może jednak za parę lat zmienić taki stan rzeczy.