Pamięć dobra, ale za mała
Jedną z największych wad tanich smartfonów jest mała pojemność zastosowanej w nich pamięci. Możliwe jest jednak łatwe uporanie się z tym problemem. Pomogą w tym opisane przez nas akcesoria oraz usługi.
Może się wydawać, że najprostszym sposobem zapewnienia odpowiedniej ilości miejsca w urządzeniu mobilnym jest zakup jego wersji wyposażonej w większy moduł pamięci. Niestety zdecydowana większość modeli na rynku jest oferowana wyłącznie w jednej wersji, często wyposażonej w zaledwie 4 GB pamięci flash. Dodatkowym utrudnieniem jest podział pamięci na dwie osobne partycje, co uniemożliwia przechowywanie na nich dużych plików. Tylko urządzenia droższe są oferowane w kilku wariantach cenowych. Najdroższe mają nawet 128 GB miejsca (zazwyczaj 32 GB).
Pamiętaj, że podawana przez firmy ilość pamięci oznacza pojemność zainstalowanych w urządzeniu nośników, a nie miejsce dostępne dla użytkownika. To może być od 20 do 50 proc. mniejsze. Resztę miejsca zajmuje system operacyjny i fabrycznie wgrane programy, których nie da się usunąć.
Metody rozszerzenia pamięci smarfonu i tabletu
Ze względu na wyposażenie smartfonu lub tabletu oraz zastosowany w nim system operacyjny może być możliwe wykorzystanie tylko niektórych urządzeń i usług rozszerzających pamięć. Zaznaczamy zgodność przedstawionych metod z różnymi systemami operacyjnymi.
Karty pamięci
Najprostszy i najtańszy sposób sprzętowy to karty pamięci (ceny zaczynają się od kilkunastu złotych). Wybierając taką kartę, zwróć uwagę nie tylko na pojemność, ale też format i klasę. Jedynym formatem używanym w smartfonach i tabletach jest microSD.
Parametrem opisującym wydajnośc karty jest jej klasa. Obecnie dostępne klasy kart microSD to Class 2, Class 4, Class 6 oraz Class 10 – liczba przy oznaczeniu wyraża minimalną stałą szybkość zapisu podaną w MB/s.
Ostatnio, ze względu na ciągłą poprawę szybkości kart pamięci, zdecydowano się na wprowadzenie nowych standardów opisujących ich wydajność. Pierwszym nowym oznaczeniem jest U1, które, tak jak Class 10, oznacza kartę o minimalnej stałej szybkości zapisu wynoszącej 10 MB/s. Z czasem do sklepów będą trafiać kolejne typy kart, takie jak: U2, U3 i szybsze. W ich przypadku szybkość zapisu podaną w megabajtach na sekundę można odczytać, mnożąc liczbę w oznaczeniu przez dziesięć.
Do smartfonu warto kupić kartę oznaczoną Class 10/U1 lub szybszą. Powinna wystarczyć do szybkiego transferu plików, robienia zdjęć w trybie seryjnym i nagrywania wideo w rozdzielczości Full HD.
Niektóre telefony z Androidem 4.4 KitKat mają trudności z przenoszeniem aplikacji z pamięci wbudowanej na kartę microSD. Wynika to z nowej polityki Google dotyczącej praw zapisu plików. Z tego powodu wielu producentów na własną rękę poprawia oprogramowanie i dodaje brakujące funkcje. Jednak w wielu przypadkach konieczne jest użycie narzędzia typu sd fix i samodzielne usunięcie problemu. Konieczne jest przy tym zrootowanie urządzenia.
Dyski bezprzewodowe
Jeśli do urządzenia mobilnego nie można włożyć karty microSD (co zdarza się w przypadku niektórych droższych modeli, np. serii Google Nexus), dobrym magazynem danych będzie pamięć komunikująca się ze smartfonem przez Wi-Fi. W takiej transmisji pośredniczy aplikacja, którą musisz pobrać ze sklepu i zainstalować w urządzeniu. W praktyce producenci dysków Wi-Fi przygotowują programy tylko do Androida i iOS-a. Użytkownicy innych systemów mogą, w najlepszym przypadku, przegrywać dane za pośrednictwem strony internetowej skojarzonej z danym urządzeniem. To rozwiązanie znacznie mniej wygodne oraz pozbawione części funkcji, które ma specjalistyczna aplikacja.
Jest kilka wariantów pamięci bezprzewodowych: o różnej pojemności i co za tym idzie, w różnej cenie. Niektóre mają też dodatkowe funkcje. Na przykład standardową pojemność pendrive’a SanDisk Connect (cena od 219 zł za model 16 GB) można rozszerzyć za pomocą kart microSD. Kosztujący 199 zł Kingston Mobile- Lite Wireless G2 nie ma w ogóle wbudowanej pamięci, ale umożliwia przesyłanie danych z podłączonej do niego karty pamięci SD oraz pendrive’a. Oprócz tego potrafi też pełnić funkcję przenośnej ładowarki, a po podłączeniu do niego kabla ethernetowego może stać się poręcznym routerem. Funkcję tę docenią przede wszystkim bywalcy hoteli, w których połączenie kablowe często jest darmowe, a za Wi-Fi trzeba dodatkowo zapłacić. MobileLite potrafi także strumieniować filmy i muzykę do kilku podłączonych urządzeń równocześnie.
Pamięci przewodowe
Jedną z najtańszych metod rozszerzenia pamięci urządzenia jest podłączenie do niego pendrive’a lub dysku twardego za pomocą przejściówki z USB na microUSB (kosztuje kilka złotych). Sposób działa tylko w tych urządzeniach z Androidem, których port USB potrafi pracować w trybie USB On The Go (USB OTG). Jeśli podłączysz nośnik do takiego smartfonu, jego zawartość będziesz mógł oglądać za pomocą dowolnego menedżera plików. Możesz też kopiować pliki między pamięcią zewnętrzną a wewnętrzną.
Osoby, które nie chcą korzystać z dodatkowych przejściówek i kabli, mogą kupić pamięć fabrycznie wyposażoną w odpowiedni interfejs. Na rynku można znaleźć dwustronne pendrive’y, takie jak: SanDisk Dual Drive (90 zł za model 32 GB) oraz Kingston DataTraveler microDuo (50 zł za model 32 GB). Są one wyposażone zarówno we wtyk USB, jak też microUSB.
Dyski w chmurze
Ostatnią metodą zwiększenia pojemności pamięci jest używanie dysków w chmurze. Dzięki odpowiedniej aplikacji można mieć dostęp do dowolnych danych, które znajdują się na zewnętrznych serwerach. Jeszcze niedawno korzystanie z takich usług było niezbyt opłacalne ze względu na wysokie koszty transmisji danych w sieci komórkowej. Jednak nowe taryfy typu „no limit” oraz atrakcyjne pakiety danych całkowicie wyeliminowały tę trudność.
Bardzo dużą zaletą chmury jest jej praktycznie nieograniczona pojemność. Co prawda, darmowe wersje tego typu usług oferują zaledwie od kilku do kilkunastu gigabajtów wolnego miejsca, jednak po opłaceniu abonamentu możliwe jest uzyskanie nawet 1000 GB pojemności dostępnej z każdego urządzenia podłączonego do internetu.
Wybór dysku w chmurze zależy w głównej mierze od mobilnego systemu operacyjnego, z którego korzystasz. Poszczególni producenci, tworząc swoje usługi, dbają o to, by działały najlepiej na ich własnych platformach, jednocześnie nieco po macoszemu traktując sprzęt konkurencji. Dlatego użytkownicy Androida powinni zdecydować się na używanie Google Drive (15 GB za darmo), a posiadacze iphone’ów oraz ipadów w pierwszej kolejności muszą rozważyć korzystanie z iCloud Drive (5 GB za darmo). Z kolei osoby mające smartfony z systemem Windows Phone powinny z sympatią patrzeć w stronę usługi OneDrive (15 GB za darmo z szansą na bonusową przestrzeń).
Oprócz tych usług jest wiele chmur niezwiązanych bezpośrednio z żadnym systemem. Jedną z najpopularniejszych jest Dropbox, który w wersji darmowej oferuje tylko 2 GB i ma klienty dla Androida, iOS-a (ale nie dla Windows Phone). Dropboksa, podobnie jak innych popularnych chmur, można użyć jako narzędzia do backupu danych.