AktualnościPłatności mobilne na celowniku hakerów

    Płatności mobilne na celowniku hakerów

    Płatności mobilne to duża wygoda dla klientów, jednak należy pamiętać, że są one narażone na działania cyberprzestępców.

    Płatności mobilne na celowniku hakerów

    Liczba użytkowników bankowości mobilnej w Polsce przekroczyła 9,3 mln - to aż o 2 mln więcej niż w roku 2017. Już co czwarty z nich płaci zbliżeniowo swoim smartfonem , a z aplikacji BLIK tylko w ubiegłym roku skorzystano 33 mln razy . W efekcie ponad połowa instytucji z branży finansowej jako główny obszar innowacji w ostatnich trzech latach wskazuje rozwijanie swojej oferty cyfrowych portfeli.

    Podążając za wygodą, pamiętajmy o bezpieczeństwie

    Rozwój możliwości dokonywania mobilnych płatności sprawił, że cyberprzestępcy nasilają i różnicują swoje działania. Banki i firmy z sektora FinTech są narażone m.in. na różne ataki na aplikacje, ataki typu DDoS oraz ataki z wykorzystaniem botnetów lub złośliwego oprogramowania. Metody te stają się coraz bardziej zautomatyzowane, a hakerzy mogą podczas jednego ataku zdobyć dane dużej liczby klientów, dzięki czemu zyski z tego procederu wciąż rosną. Do ochrony nie wystarczą tylko nawet tak zaawansowane zabezpieczenia jak autoryzacja przez rozpoznawanie odcisku palca czy logowanie głosem.

    - Każdego dnia sektor finansowy jest celem cyberataków. Z naszych danych wynika, że aż 36% z nich skutkuje utratą danych - mówi Wojciech Ciesielski, manager ds. klientów sektora finansowego w firmie Fortinet. - Luki w aplikacjach, smartfonach i systemach POS (np. terminalach w placówce) umożliwiają hakerom wejście na konta poszczególnych klientów, a nawet do całej systemów finansowych. Zagraża to prywatnym danym i otwiera drogę do oszustw finansowych, gdyż cyberprzestępcy są coraz bardziej wyspecjalizowani i potrafią omijać systemy wykrywania nadużyć.

    Jednocześnie kwestie bezpieczeństwa danych osobowych klienci zostawiają w gestii banków i instytucji finansowych, ufając ich systemom ochrony transakcji mobilnych. W wyniku ataków banki mogą więc stracić nie tylko pieniądze, ale także, co w niektórych przypadkach może być nawet bardziej dotkliwe, zaufanie konsumentów.

    Sztuczna inteligencja na straży bezpieczeństwa

    Rozwój płatności mobilnych tworzy konieczność szybszej analizy i podejmowania decyzji dotyczących transakcji w czasie rzeczywistym, a to zwiększa ryzyko niezauważenia błędów czy oszustw. Kontrola i systemy wykrywania zagrożeń muszą być zatem: zintegrowane, szybkie i zautomatyzowane. Takie możliwości daje sztuczna inteligencja, która dzięki uczeniu maszynowemu na bieżąco analizuje zachowania klientów i rozpoznaje m.in. przeciętny czas korzystania z usługi. Działania odbiegające od normy, np. wielokrotne próby logowania na różne konta z tego samego zestawu adresów lub urządzeń, są wykrywane i analizowane w czasie rzeczywistym, zapewniając bezpieczeństwo transakcji.

    - Działania instytucji finansowych mają kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa bankowości mobilnej, chociaż wiele zależy też od samych użytkowników. Trzeba pamiętać, że cyberprzestępcy mogą naruszyć proces płatności za pomocą wielu kanałów: strony www sprzedawcy, systemu POS, banku przetwarzającego transakcję, ale też smartfona użytkownika. Mimo nowych, bardziej zaawansowanych zagrożeń, nadal najskuteczniejsze i najbardziej dochodowe są socjotechniki takie jak np. phishing. Hakerzy wciąż wykorzystują ludzką nieświadomość jako najsłabszy element, dlatego bardzo istotna jest edukacja i uświadamianie klientów oraz pracowników banków w kwestii zagrożeń - zaznacza Wojciech Ciesielski.

    Wybrane dla Ciebie