Ratował telefon - utknął w toalecie
Miłość nie zna granic. W tym przypadku bardziej możemy jednak mówić o przywiązaniu i poświęceniu. Oto mrożąca krew w żyłach historia o człowieku, który poświęcił swoją godność by ratować zdobycze techniki.
Prowincja Jiangsu znajduje się na wybrzeżu Chin. To stamtąd pochodzi ta historia. Jeden z tamtejszych mieszkańców musiał skorzystać z toalety, jednak nie chciał również rozstawać się ze swoim ukochanym modelem telefonu. Wziął go więc ze sobą i upuścił. Telefon zaliczył podwodną podróż. Właściciel bez zastanowienia rzucił się na ratunek i wsadził rękę do muszli. Wielkie musiało być jego zdziwienie, gdy okazało się, że nie może jej wyjąć. Nie wiemy wprawdzie jak wezwał odpowiednie służby pomocnicze (w końcu nie mógł zadzwonić), ale pewne jest, że film z wydarzenia pojawił się w lokalnej telewizji.
Telefon nie przeżył. Sława pozostała.
Morał z tej opowieści jest krótki. Pamiętajcie, że gadżety to tylko urządzenia - nic więcej.
Źródło: Ahihabara News