Test zewnętrznych kamer IP - bezpieczny dom
Wilgoć, mróz i kurz nie sprzyjają elektronice, ale w takich warunkach pracują na przykład niektóre kamery do monitoringu. W naszym teście sprawdziliśmy sześć takich niedrogich kamer IP, dzięki którym dom pozostanie bezpieczny, gdy wybierzesz się na przykład na ferie.
W artykule:
- Niezbędne wyposażenie kamery do monitoringu
- Jakie funkcje są najbardziej przydatne
- Kiedy kamera może pracować na deszczu i mrozie
- Podsumowanie testu 6 kamer kosztujących do 1000 zł
- Recenzje wybranych produktów
W domowych warunkach najlepiej sprawdzają się kamery IP, czyli podłączane do sieci komputerowej. Dzięki temu są samodzielne, nie wymagają specjalnej infrastruktury, a dostęp do obrazu jest możliwy na całym świecie.
Interfejsy
Kamery IP mają bardzo różną konstrukcję, choć oczywiście także kilka cech wspólnych. Każde urządzenie musi być wyposażone w obiektyw rejestrujący obraz, a także układ pełniący rolę serwera wideo, bo dzięki niemu staje się kamerą IP. Całość jest zamknięta w metalowej lub plastikowej obudowie.
Kamery różnią się wyposażeniem w porty sieciowe – mogą mieć port Wi-Fi lub port LAN. Pierwszy jest bardziej uniwersalny, bo kamerę można zainstalować wszędzie, gdzie jest zasilanie. Trzeba jednak pamiętać, że bezpieczna odległość kamery Wi-Fi od routera to kilkanaście metrów. Jeśli jest dalej, połączenie może się przerywać, a wtedy kamera przestanie spełniać swoją rolę.
Nie ma tego problemu z kamerą podłączoną do sieci przewodowej. Złącze LAN ma jeszcze jeden atut – możliwość zasilania urządzeń w standardzie PoE, a więc za pomocą kabla sieci LAN. Niestety, nie wszystkie kamery są z nim zgodne. Niektóre wymagają bezpośredniego podłączenia zasilacza, co na zewnątrz budynku wcale nie jest takie łatwe – z reguły nie ma tam gniazdek elektrycznych.
Dodatkowe wyposażenie
Przydatnymi elementami są lampy i czujniki wbudowane w kamerę. To np. diody podczerwieni, które oświetlają monitorowany teren, umożliwiając pracę kamery po ciemku. Rzadko spotykanym, ale przydatnym dodatkiem jest detektor podczerwieni, który w zupełnej ciemności potrafi wykryć ruch, nawet bez udziału diod podczerwonych.
Kamery przeznaczone do pracy na zewnątrz budynków mają jeszcze jeden ważny szczegół – jest nim specjalna obudowa. Jeśli urządzenie ma pracować w każdych warunkach, musi zapewniać odpowiedni stopień ochrony, tzw. IP. Kamery najczęściej mają stopień ochrony IP66. Pierwsza cyfra oznacza całkowitą ochronę przed wnikaniem pyłu, a druga – ochronę przed silnym strumieniem wody. Jeśli kamera zewnętrzna tych norm nie spełnia, prawdopodobnie może pracować na dworze, ale nie np. w deszczu.
Konfiguracja obrazu
Obok wyposażenia ważne jest także to, co urządzenie potrafi. Jeśli chodzi o obraz, większość kamer ustawia jego podstawowe parametry. Ale tylko nieliczne dają możliwość korekcji ostrości za pomocą pierścienia na obiektywie, a jeszcze mniej urządzeń umożliwia zdalne skorygowanie ostrości za pomocą interfejsu konfiguracyjnego.
Przydatną funkcją jest tzw. PTZ, czyli możliwość skierowania obiektywu w dowolnym kierunku, a także zbliżenia i oddalenia widoku. Jednak ma to sens w kamerach z obrotową głowicą. W kamerach z nieruchomymi głowicami funkcja PTZ jest realizowana cyfrowo, co oznacza, że szerokokątny obiektyw rejestruje zawsze taki sam obraz, a następnie oprogramowanie wyświetla go po niewielkim fragmencie, „udając” ruch głowicy. Jak w każdym takim przypadku obraz wcale nie jest bardziej szczegółowy, dlatego ta funkcja praktycznie nie ma znaczenia.
Monitorowanie
Za to istotny jest sposób, w jaki można monitorować obiekt. Nie ma sensu, by kamera nagrywała cały czas wideo, więc musi mieć dobre funkcje wykrywania ruchu, za których pomocą użytkownik może zdefiniować obszar wykrywania, czułość, interwały między kolejnymi nagraniami itp. Ważne, by kamera potrafiła zapisać nagranie na zdalnym serwerze FTP albo SMB (komputer z Windows). Lokalny zapis np. na karcie pamięci nie daje żadnego bezpieczeństwa – po włamaniu kamera może zniknąć z domu, a wraz z nią cały materiał wideo dokumentujący nagranie.
Oczywiście do każdej kamery można zalogować się zdalnie (co zależy jeszcze od rodzaju łącza internetowego), więc monitorowanie domu na żywo nie stanowi problemu. Jednak obecnie obowiązkowym dodatkiem jest aplikacja na smartfon, najlepiej na trzy najpopularniejsze systemy (Android, iOS, Windows), by w każdej wolnej chwili można było łatwo spojrzeć na obraz z monitoringu. Niektórzy producenci wprowadzają usługi chmurowe, by jeszcze bardziej ułatwić to zadanie.
Podsumowanie testu
Do testu zakwalifikowaliśmy 6 kamer IP. Warunkiem była cena nieprzekraczająca 1000 zł.
Wyposażenie
W tej kategorii najlepszą ocenę uzyskały kamery Foscam FI9805W oraz D-Link DSC-2332L. Obie mają interfejs ethernet oraz Wi-Fi, są też wyposażone w diodę doświetlającą (w podczerwieni). D-Link dodatkowo ma detektor podczerwieni i pełny tor audio (mikrofon oraz głośniczek). Z kolei Foscam ma obudowę o najwyższej klasie szczelności IP66. Kamera D-Linka nie ma jednak zasilania PoE – trzeba wykorzystać dostarczony w komplecie zasilacz.
Kamera z pierwszego miejsca testu, czyli Hikvision DS-2CD2012-I, też ma kilka plusów, np. obudowę IP66 o małych gabarytach czy zasilanie przez PoE. Ale ma także wady, takie jak brak Wi-Fi oraz czujnika podczerwieni.
Obsługa i możliwości
Instalacja wszystkich kamer przebiega sprawnie. Wszystkie mają oprogramowanie, które wykrywa kamerę w sieci i pozwala na jej wstępną konfigurację. Można wykorzystać takie protokoły i usługi sieciowe, jak np. PPPoE czy DDNS. Różnice pojawiają się już w samym interfejsie konfiguracyjnym, gdy chcemy choćby ustawić ostrość – jedynie kamera Hikvision ma odpowiednią funkcję. Z kolei tylko kamera D-Link jest wyposażona w cyfrową funkcję PTZ, choć nie ma to dużego znaczenia, bo obraz traci na jakości.
Trzy spośród testowanych modeli potrafią zapisać nagrania na dowolnym komputerze z Windows, pozostałe wymagają serwera FTP. Większość ma aplikacje na systemy mobilne. Co ciekawe, aż trzy urządzenia (Hikvision, ACTi, Foscam FI8904W) mają polski interfejs, choć tylko w tej pierwszej kamerze jest domyślnie włączony.
Największą liczbę funkcji zapewnia model Hikvision DS-2CD2012-I, który jako jedyny uzyskał w tej kategorii ocenę bardzo dobrą.
Jakość obrazu
W przypadku monitoringu najważniejsza jest ostrość i jakość szczegółów, więc największy nacisk położyliśmy na ten parametr obrazu. Ponieważ ma on związek z natywną rozdzielczością przetwornika obrazu, najwyższe oceny uzyskały kamery Hikvision DS-2CD2012-I oraz Foscam FI9805W, wyposażone w sensory 1,3 Mpix. Poza tym w przypadku tych dwóch kamer (a dodatkowo także D-Link DSC-2332L) subiektywna ocena jakości obrazu również wypadła bardzo dobrze, i to zarówno przy świetle dziennym, jak i w nocy. Obraz z kamery Hikvision był lepszy ze względu na niższe szumy, za to kamera Foscam ma nieco szerszy kąt widzenia.
Najsłabsze okazały się kamery z przetwornikami 0,3 Mpix. Obie rejestrują mało detali, w słabych warunkach oświetleniowych widać smużenie, a Foscam FI8904W nie obsługuje kodeka H.264. Zatem w czasach kamer HD i Full HD zakup modeli z przetwornikami 0,3 Mpix jest nieuzasadniony.
Opisy wybranych zewnętrznych kamer IP
1. miejsce - Hikvision DS-2CD2012-I
Kamera znalazła się na 1. miejscu naszego testu z kilku powodów. Po pierwsze, sensor o rozdzielczości 1,3 Mpix daje bardzo dobry obraz w dzień oraz w nocy. Poza tym urządzenie ma bogaty zestaw funkcji, np. zapis nagrań na zwykłym komputerze z Windows, na uwagę zasługuje także zestaw aplikacji na urządzenia mobilne. Dla wielu użytkowników atutem będą stosunkowo niewielkie rozmiary kamery, a także polskojęzyczny interfejs. W porównaniu do wielu konkurencyjnych urządzeń minusem jest brak Wi-Fi, a także ubogie wyposażenie – nawet zasilacz trzeba dokupić osobno (lub zasilać kamerę przez ethernet).
- Najlepszy obraz
- Zestaw funkcji
- Niewygórowana cena
- Brak Wi-Fi
- Ogólnie słabe wyposażenie
2. miejsce - Foscam FI9805W
Kamera, która robi wrażenie swoją ogromną, metalową obudową. Ma sensor o rozdzielczości 1,3 Mpix, jednak jakość obrazu (rozdzielczość, poziom szumów) jest wyraźnie niższa niż w przypadku zwycięzcy naszego testu. Również zestaw funkcji nie jest tak bogaty, np. wideo można zapisywać tylko na serwerze FTP, nie ma możliwości korekcji ostrości (jest ona ustawiona na stałe) ani zasilania przez ethernet. Za to kamera została wyposażona w interfejs Wi-Fi, potężny arsenał 36 diod podczerwonych, tor audio (wyjście głośnikowe, wejście na mikrofon). Jednym z jej atutów jest również niewygórowana cena.
- Bardzo dobry obraz
- Dobre wyposażenie
- Niewygórowana cena
- Przeciętne możliwości
- Brak PoE
3. miejsce - D-Link DSC-2332L
Najmniejsza w teście kamera, która przypomina modele przeznaczone do pracy wewnątrz budynków. Jednak wszystkie otwory ma zabezpieczone uszczelkami, a obudowa ma klasę szczelności IP65, zatem może pracować nawet w deszczu. Inna sprawa, że całość jest bardzo delikatna i na pewno nieodporna na wandalizm. Za to kamera, jako jedyna w teście, ma sensor podczerwieni (może wykrywać ruch nawet bez użycia diody podczerwonej), wbudowany mikrofon oraz głośniczek, a także cyfrowo realizowaną funkcję PTZ. Przetwornik obrazu ma rozdzielczość 1 Mpix, ale jakość jest wyraźnie gorsza niż w kamerach z 1. i 2. miejsca.
- Dobre wyposażenie
- Małe rozmiary
- Detektor podczerwieni
- Słaba wytrzymałość konstrukcji
- Szczelność tylko IP65
5. miejsce - ACTi D31 Mpix
Kamera z przetwornikiem obrazu o rozdzielczości 1 Mpix, dzięki czemu gwarantuje dobry obraz, choć nie aż tak dobry jak najlepsze modele w teście. Problemy pojawiają się w słabym świetle, a tym bardziej w całkowitych ciemnościach, gdy na nagraniach widać wyraźne smużenie. Kamera jest wyposażona w diodę podczerwieni, ale ma ona zasięg około 10 metrów. Natomiast nie ma czujnika światła ani podczerwieni. Nie ma także zasilacza w zestawie, ale może być zasilana przez ethernet. Jeśli chodzi o zestaw funkcji, brakuje np. aplikacji do monitoringu ze smartfonu, za to urządzenie ma spolszczony interfejs webowy.
- Wystarczająco dobry obraz
- Słabe wyposażenie
- Niewielkie możliwości