Założę się, że nigdy nie płaciłeś za WinRAR-a. Teraz, kupując ten odlotowy gadżet, możesz wesprzeć jego twórców

Przedsiębiorstwo stojące za tym archiwizerem wypuściło bowiem we współpracy z firmą Tern serię oficjalnych gadżetów inspirowanych marką WinRAR, wśród których znajdziecie m.in. bluzę oraz ciekawie wyglądającą torbę. I właśnie ta ostatnia, za sprawą swojego oryginalnego wyglądu, wzbudziła bardzo duże zainteresowanie internautów.

Wspomniana torba nie jest duża: ma ona wymiary 21,4 x 14 x 7 cm i przyjęła wygląd dobrze wszystkim znanego logo – tyle że tego starszego, już klasycznego. Mamy tu zatem trzy książki w kolorach zielonym, niebieskim i magenty, które zostały ze sobą spięte charakterystycznym paskiem, całość zaś uzupełniono o uchwyt, dzięki któremu gadżet można np. zawiesić na ramieniu. Siłą rzeczy do środka zbyt dużo nie zmieścimy. Pracownicy firmy Tern zdołali jednak upchnąć wewnątrz 805 kart Yu-Gi-Oh w pojedynczych koszulkach lub trzy puszki coli. Za torbę musimy zapłacić 150 dolarów, co według sklepu przekłada się na 491 zł.

Oprócz torby możemy też nabyć bluzę, a raczej – jak to określają Amerykanie – kurtkę uniwersytecką. Również w tym wypadku nie zabrakło charakterystycznej grafiki, uzupełnionej zresztą napisami: nazwą programu oraz nazwą producenta. Na rękawach z kolei znajdziemy różnorakie piktogramy, co ogółem nadaje ciuchowi mocnego posmaku retro. W tym wypadku cena wynosi 237 zł, czyli w przeliczeniu dokonanym przez sklep – 960 zł.

Nic też nie stoi na przeszkodzie, żeby zamiast nabywania gadżetów po prostu zapłacić za software. Licencja dla indywidualnego użytkownika kosztuje w Polsce ok. 150 zł, a jeśli skorzystacie z promocji w jednym ze sklepów – trochę poniżej 140 zł. Na macierzystej witrynie z kolei można znaleźć informację, że zakup WinRAR-a wiąże się z wydatkiem 29 dolarów plus podatek. Drogo? Cóż, może i tak, ale za całe lata użytkowania tego softu bez opłaty to jednak chyba mimo wszystko uczciwa cena.