Latarnie na komórkę
Na dość niezwykły i oryginalny pomysł wpadły władze mniejszych miejscowości w Niemczech. Na bocznych ulicach, które są mniej uczęszczane przez obywateli, oświetlenie jest zapalane na żądanie przechodnia. Jednak aby zrobiło się jasno, trzeba mieć przy sobie telefon komórkowy.
Mechanizm jest prosty – wchodząc w ciemną ulicę, należy zadzwonić pod wskazany przez władze miasta numer. Latarnie uruchamiają się na 15 minut i ponownie gasną. Skąd ten pomysł? Chodzi przede wszystkim o oszczędność energii. Jak podają władze, w niektórych miasteczkach udało się w ten sposób zatrzymać w kasie miasta około 4 tys. euro. Mieszkańcy obawiają się jednak wzrostu przestępczości, sprzeciwiają się także opłatom za połączenie. W regionach Dörentrup i Lemgo włączenie latarni kosztuje przechodnia 3,5 euro.
Źródło: Shortnews.de