W Polsce tak walczy się z piractwem...
Na całym świecie trwa walka z piractwem i przybiera ona różne formy. Nie inaczej jest w Polsce. Z tym wyjątkiem, że w naszym kraju niektóre, wdrażane pomysły wydają się dosyć dziwne, by nie powiedzieć śmieszne...
Od pewnego czasu w Polsce na wielu forach internetowych o tematyce technologicznej można zauważyć komentarze użytkowników o nazwie "sztab-antypiracki" lub "sztabantypiracki". Komentarze ograniczają się go ostrzeżeń i gróźb pod adresem innych użytkowników, którzy nielegalnie pobierają z sieci pliki muzyczne i kopie programów komputerowych.
W rolę "straszaków" i stróżów prawa wcieliły się trzy organizacje antypirackie: Business Software Alliance, Związek Producentów Audio Video, oraz Fundacja Ochrony Twórczości Audiowizualnej, które uruchomiły nawet serwis: http://sztab-antypiracki.pl/
Założeniem organizacji jest informowanie internautów i użytkowników nielegalnego oprogramowania o konsekwencjach łamania praw autorskich i świadomego korzystania z nielegalnych multimediów pobranych z internetu. W praktyce polega to na generowaniu niezliczonej liczby komentarzy na forach, co w konsekwencji w większość przypadków powoduje łamanie regulaminu. Co więcej - informowanie często przeradza się w groźby i zastraszanie.
Taka forma walki z piractwem wywołuje zdziwienie, ale i uśmiech na twarzach internautów. Organizacje, których założeniem jest obrona praw autorskich chyba za bardzo wczuwają się w rolę pana i władcy, łamiąc regulaminy forów internetowych. Poza tym, niech każdy sam sobie odpowie na pytanie, czy generowanie kolejnych komentarzy przez "sztabantypiracki" spowoduje u internautów refleksie nad szeroko pojętym piractwem, czy tylko i wyłącznie politowanie...?