Widzicie? Nie będzie tak źle

Zmiana w polityce prywatności WhatsAppa wzbudziła wiele kontrowersji wśród użytkowników. Nowy regulamin zakłada, że firma może przechowywać gromadzone od użytkownika dane razem z tymi zbieranymi przez Facebooka i wykorzystywać je do celów marketingowych również w pozostałych serwisach. To zostało odebrane przez użytkowników jako atak na prywatność.

Niezadowolenie i masowy odpływ odbiorców sprawił, że firma zdecydowała się odroczyć wymóg zaakceptowania regulaminu do 8 maja. Jednocześnie zapowiedziała też kampanię promocyjną, mającą wyjaśnić użytkownikom, że jeśli chodzi o ochronę prywatności, nic im nie grozi.

Spam informacyjny

Teraz deklarację tę kierownictwo firmy wciela w życie. Część użytkowników pochwaliła się w internecie otrzymaniem tzw. wiadomości statusowych, przypominających działaniem znane z Instagrama Stories. Firma przekazuje komunikaty podkreślające, że nowy regulamin nie zmienia tego, że prywatność użytkownika stanowi priorytet, a wiadomości wciąż pozostaną całkowicie zaszyfrowane.

Kampania ma obejmować stopniowo kolejne państwa. Pierwsze na liście są Indie, skąd pochodzi najwięcej użytkowników komunikatora. Pytanie tylko, jaki będzie efekt takich działań. Władze Facebooka muszą liczyć się z tym, że wielu użytkowników odbierze komunikaty jako zwyczajny spam – co nie jest raczej najlepszym sposobem na ich udobruchanie.

fot. Pixabay