Test słuchawek Creative Outlier Sports
W opakowaniu wraz z urządzeniem znajdziemy futerał oraz trzy komplety dokanałowych gumek oraz mocowań. Te ostatnie to nakładane niezależnie gumowe „kotwice”, które stabilizują słuchawki w uchu, aby nie wypadały nawet przy intensywnej aktywności. Sprzęt jest przy tym bardzo wygodny: muzyki można słuchać nawet parę godzin bez odczucia ucisku. Również z roli sprzętu audio wywiązują się wzorowo: dźwięk jest czysty i zrównoważony. Podczas biegania – nawet jeśli posłużymy się klipsem i przypniemy przewód do koszulki – czuć, że drgania przenoszą się do ucha. Efekt ten jednak jest umiarkowany i ogólnie stanowi bolączkę tego typu sprzętu.
Cena? Umiarkowanie atrakcyjna. Najtańsze słuchawki kosztują mniej niż połowę tego, ale nie są wodoodporne. Z drugiej strony półprofesjonalni biegacze mogą równie dobrze się skusić na słuchawki z wbudowanym pulsometrem – ale to już grube setki złotych.
