Test smartfonów Xiaomi Redmi 3 i Mi 5
W Polsce smartfony chińskiej firmy Xiaomi nie były dotychczas szczególnie popularne. Jednak bardzo dobry stosunek ceny do jakości oraz możliwości sprawia, że zdobywają coraz większe grono zwolenników.
Do testu wybraliśmy dwa modele chińskiej marki. Mi 5 to aktualnie najwyższy model Xiaomi. Mimo specyfikacji porównywalnej z Samsungiem Galaxy S7 czy LG G5 kosztuje kilkaset złotych mniej. Redmi 3 jest z kolei modelem budżetowym – kosztuje niecałe 700 zł.
Wykonanie
Redmi 3 ma aluminiową obudowę z ładnym wzorem na tylnej ściance. Obudowa Mi 5 w wersji z 32 i 64 GB pamięci jest pokryta odpornym na zarysowania szkłem Gorilla 4 – wokół niej biegnie metalowa ramka, której krawędź jest troszkę zbyt szorstka. Przyciski w obu urządzeniach rozlokowano w przemyślany sposób – w droższym modelu nie mają oznaczeń i są widoczne tylko przy włączonym podświetleniu. Klawisz główny tego telefonu ma zintegrowany skaner linii papilarnych. Działa on bardzo szybko, choć czytniki w modelach konkurencji lepiej radzą sobie ze skanowaniem palca przyłożonego pod kątem.
Oba telefony mają aparaty umieszczone w samym rogu obudowy, co utrudnia kadrowanie. Mi 5 jest zaskakująco lekki jak na swoje gabaryty, za to Redmi 3 jest cięższy niż przeciętny smartfon – to za sprawą bardzo pojemnej baterii.
Podzespoły
Ekrany obu urządzeń maja bardzo podobną przekątną. Wyświetlacz Mi 5 jest o 0,15 cala większy i ma wyższą rozdzielczość (Full HD). Mniejsza liczba pikseli ekranu Redmi 3 jest zauważalna, gdy wyświetlane są obszary o jednolitym kolorze, np. w przeglądarce internetowej.
Wydajność urządzeń jest adekwatna do ich klasy. Mi 5 ma najwyższą wersję procesora Snapdragon, tę samą co topowe modele innych producentów. Xiaomi zastosowało dość nietypowy zabieg, ograniczając taktowanie rdzeni do 1,8 GHz. Na rynku są też droższe wersje telefonu, z wyższym taktowaniem (2,15 GHz) i 64 GB pamięci oraz z procesorem 2,15 GHz, 4 GB pamięci RAM (zamiast 3 GB) i 128 GB flash. Nasz testowy model miał tej ostatniej tylko 32 GB – możliwości jej zwiększenia kartą pamięci nie przewidziano. Wydajność tańszego smartfona Xiaomi jest trzykrotnie niższa niż Mi 5, ale jak na swoją klasę i tak wysoka. Mimo tylko 2 GB pamięci RAM urządzenie działa płynnie, a 16 GB pamięci flash można powiększyć za pomocą karty SD, choć nie ma możliwości instalowania na karcie aplikacji.
Pod względem wydajności akumulatora Redmi 3 kładzie na łopatki całą konkurencję – telefon może działać bez ładowania nawet 4 dni. Standardowa ładowarka (natężenie prądu 1A) ładuje go aż 8 godzin, ale producent dołącza do urządzenia dedykowaną ładowarkę (natężenie prądu 2A), która skraca ten czas o ponad połowę. Bateria Mi 5 uzyskała w naszych testach wynik gorszy od spodziewanego – nadal dobry, ale niewyróżniający się na tle konkurencji. Jednak inni testerzy zgłaszają wyniki bliższe osiągom Redmi 3.
Interfejs
Xiaomi stosuje autorską nakładką na Androida o nazwie MIUI. Jest ona całkowicie pozbawiona aplikacji Google (nawet Sklep Play trzeba doinstalować ręcznie) i nie obsługuje polskiego języka oraz klawiatury. Część sprzedawców wgrywa samodzielnie zmodyfikowane oprogramowanie z językiem polskim, ale możesz to też zrobić ręcznie. Wcześniej wymagany jest jednak kontakt z producentem telefonu, który zdalnie odblokuje możliwość wymiany oprogramowania.
Struktura interfejsu przypomina zwykłego Androida. Pulpit, ekran blokady czy menu ustawień mają zbliżony wygląd i funkcjonalność. Także centrum powiadomień nie wprowadza poważnych zmian (poza paskiem wyszukiwania). Interfejs nie ma za to ekranu aplikacji, co nie wszystkim przypadnie do gustu. Z menu ustawień uzyskasz dostęp do kontroli rodzicielskiej, gdzie możesz blokować dostęp do aplikacji, a także do funkcji oszczędzania baterii, konfiguracji diody powiadomień i funkcji przycisków oraz możliwości regulacji kolorów ekranu. Sposobów zmiany funkcji i dopasowania wyglądu interfejsu do preferencji jest tutaj sporo.
Aparat
Oba telefony robią zdjęcia bardzo dobrej jakości – imponuje w nich m.in. niski poziom zaszumienia. Szczegółowość fotek z Redmi 3 jest zauważalnie niższa od tych robionych Mi 5, ale wciąż wysoka. Tańszy telefon kręci też bardzo dobre filmy w jakości Full HD – niestety w tym trybie ostrość ustawia się tylko ręcznie. Mi 5 ma dynamiczny autofocus, a w uzyskaniu dobrej jakości materiału pomaga optyczna stabilizacja obrazu. Niestety filmy nagrywane tym modelem są mocno kompresowane i zaszumione, a jakość rejestrowanego dźwięku jest fatalna. Za to w trybie foto telefon pokazuje pazur, szczególnie gdy włączysz tryb dynamicznej ekspozycji – HDR.
Gdzie kupić
Oficjalnie Xiaomi nie wprowadziło do Polski swojej oferty smartfonów. Ma tu za to wielu dystrybutorów, głównie działających w internecie, np. xiaomi4you.pl czy xiaomi.com.pl. Telefony możesz też sprowadzić samodzielnie, korzystając z serwisu AliExpress.com.