Trzecia fala

Wave 3 to elegancki smartfon o prostym wyglądzie. W porównaniu do poprzednich wersji zmodyfikowano panel przycisków – tylko jeden klawisz jest sprzętowy, dwa pozostałe wykonano w technologii dotykowej i są podświetlane. Większa część obudowy jest metalowa. Plastik zastosowano na górnej i dolnej części.

Smartfon dla wszystkich

Samsung Wave imponował parametrami technicznymi – głównie świetnym ekranem Super AMOLED. Wave 3 także ma wyświetlacz wykonany w tej technologii i choć nadal jest to bardzo dobry ekran, nie robi już takiego wrażenia jak półtora roku temu (konkurencja skutecznie goni Samsunga). Pozostałe podzespoły też nie wzbudzą dużej sensacji. Procesor ma jeden rdzeń o zegarze 1,4 GHz, ekran przekątną 4 cale, aparat rozdzielczość 4 megapiksele, a pamięć wbudowana pojemność 4 GB. Obecnie takie parametry to standard, ale gdy zderzyć je z atrakcyjną ceną – 1300 zł, Wave 3 staje się jednym z najbardziej opłacalnych smartfonów na rynku.

Czy to Android?

Pierwsza wersja systemu Bada czerpała z Androida oraz iOS-a, przy małej liczbie oryginalnych rozwiązań. Wersja 2.0 nie jest rewolucyjna i jeszcze bardziej przypomina system stworzony przez Google (widać to na przykładzie wykonania paska górnego).

Najbardziej innowacyjna część interfejsu to nowy ekran pulpitu, wprowadzony z myślą o widżetach pełnoekranowych. Niestety, takich widżetów jest tylko 5. Na pozostałych ekranach pulpitu można umieszczać mniejsze widżety (5 do wyboru) lub ikony aplikacji i katalogi.

Plusy…

Na zablokowanym ekranie smartfonu zobaczysz informacje o pogodzie, nowych wiadomościach, nieodebranych połączeniach oraz aktualnie odtwarzanej muzyce (z możliwością sterowania odtwarzaczem).

Pozytywnie zaskakuje także stopień integracji systemu z serwisami społecznościowymi oraz usługami, takimi jak Exchange i Google – dodanie listy kontaktów z Facebooka do książki telefonicznej to kwestia kilku kliknięć. Smartfon bardzo dobrze radzi sobie z odtwarzaniem filmów – obsługuje nawet format MKV w jakości HD. Pakiet biurowy Polar Office ma pełnię funkcji – pozwala odczytywać i tworzyć dokumenty.

… i minusy

Przede wszystkim wygląd interfejsu. Jest nijaki – brakuje mu zarówno elegancji iOS-a, jak i nowoczesności Androida 4.0. Nawet niesłynący z nowoczesności system Symbian w swojej najnowszej odsłonie wygląda ciekawiej niż Bada 2.0.

Druga wada to wciąż uboga oferta sklepu z aplikacjami – Samsung Apps. W jego rozwoju przeszkadza znikoma liczba telefonów korzystających z systemu Bada – developerzy nie są zainteresowani produkcją aplikacji na niszowy system. Mankamentem dla polskich użytkowników będzie brak obsługi poleceń głosowych w ojczystym języku.