AktualnościAI udawali ludzie z Filipin. Były CEO firmy Nate oskarżony

AI udawali ludzie z Filipin. Były CEO firmy Nate oskarżony

Brzmi to naprawdę kuriozalnie. Firma Nate swego czasu reklamowała swoją aplikację jako przełomową w wykorzystaniu sztucznej inteligencji – w rzeczywistości zaś kluczowe operacje realizowano ręcznie, dzięki setkom pracowników na Filipinach. Teraz były CEO odpowie za to przed sądem.

Stanowiska pracy w biurze
Stanowiska pracy w biurze
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Adobe Stock

Sprawę wytoczył amerykański Departament Sprawiedliwości. Albert Saniger, twórca aplikacji zakupowej Nate, zmierzy się z oskarżeniami o wprowadzenie inwestorów w błąd i defraudację milionów dolarów.

Nate i "sprytny" sposób na pozyskanie inwestorów

Firma Nate powstała w 2018 roku i szybko zdobyła zaufanie inwestorów obietnicą rewolucyjnego sposobu zakupów online. Wypuszczona przez startup aplikacja miała umożliwiać finalizowanie transakcji na dowolnej stronie e-commerce za pomocą jednego kliknięcia – a wszystko dzięki wykorzystaniu zaawansowanej sztucznej inteligencji. O tym, że była to kusząca wizja, najlepiej świadczy fakt, że ogółem firma na dalszy rozwój pozyskała od różnych inwestorów przeszło 50 milionów dolarów.

Jak się jednak okazało, były to pieniądze wyrzucone w błoto. Wedle informacji ujawnionych przez amerykański Departament Sprawiedliwości, transakcje dokonywane za pośrednictwem aplikacji były tak naprawdę… realizowane ręcznie przez pracowników w centrum obsługi klienta na Filipinach. Rzekome możliwości automatyzacyjne, które przed inwestorami roztaczał Albert Saniger, w praktyce okazały fikcją – według śledczych nie było ich wręcz w ogóle, o czym CEO miał oczywiście doskonale wiedzieć.

Oskarżenie o defraudację

Saniger cały czas jednak przekonywał inwestorów, że aplikacja Nate działa niemal całkowicie bez udziału ludzi, a interwencja ręczna była wymagana jedynie w rzadkich przypadkach. Choć firma rzeczywiście zatrudniła zespół naukowców i nabyła pewne technologie, które miały prowadzić do osiągnięcia zamierzonych celów, to nie przełożyło się to na faktyczne działanie AI – zatrudnienie za niewielkie pieniądze Filipińczyków było więc jedynym sposobem, by aplikacja w ogóle działała.

Problemy Nate zostały nagłośnione już w 2022 roku przez serwis The Information, który ujawnił skalę uzależnienia firmy od ludzkiej pracy. W styczniu 2023 roku firma zbankrutowała, a jej aktywa zostały sprzedane, pozostawiając inwestorów z niemal całkowitymi stratami.

Grzegorz Karaś, dziennikarz pcformat.pl

Źródło artykułu:TechCrunch

Wybrane dla Ciebie