Sztuczna inteligencja w roli... terapeuty. Psycholodzy mogą zacząć się pakować?
Badacze z Dartmouth College stworzyli model AI, który nie tylko wciela się w rolę terapeuty, ale i pozostaje w niej niezależnie od pory dnia lub roku, będąc zawsze do dyspozycji osób potrzebujących wsparcia.
Jak zostało wspomniane we wstępie, za stworzenie czatbota pełniącego funkcję terapeuty odpowiadają naukowcy z Dartmouth College. Szkolenie sztucznej inteligencji na te potrzeby rozpoczęło się ponad pięć lat temu, jednak efektami pracy pochwalono się dopiero względnie niedawno, bo pod koniec marca. Z wynikami badania "Randomized Trial of a Generative AI Chatbot for Mental Health Treatment" przeprowadzonego na grupie ok. 200 osób możemy zapoznać się na łamach New England Journal of Medicine.
Czatbot terapeuta
Z badania wynika, że jeśli AI zostanie wytrenowana na odpowiednich zbiorach danych, jest ona w stanie prowadzić terapię zdrowia psychicznego z podobną efektywnością, jak robią to ludzcy specjaliści mogący pochwalić się wieloletnim doświadczeniem.
Oczywiście sam proces szkolenia sztucznej inteligencji zajął ogrom czasu, a na przestrzeni minionych pięciu lat naukowcy metodą prób i błędów dostosowywali swój twór w taki sposób, aby jak najlepiej wywiązywał się on z powierzonego mu zadania. Koniec końców czatbot spełnił oczekiwania swoich twórców, a Nicholas C. Jacobson, jeden z autorów badania, stwierdził, że efekty pracy AI "w dużym stopniu odzwierciedlają to, co można zaobserwować w najlepszych badaniach psychoterapii opartych na dowodach".
Pomoc świeżopowstałego czatbota-terapeuty otrzymało ok. 200 osób, u których zostały zdiagnozowane przypadłości pokroju stanów lękowych i depresji lub u których to istniało spore ryzyko wystąpienia zaburzeń odżywania. Połowie tej grupy badawczej przyznano wsparcie sztucznej inteligencji i, jak się okazało, sprawiła się ona naprawdę nieźle. Poświadczyć o tym może fakt, że u ludzi mogących liczyć na pomoc wirtualnego terapeuty zauważono znaczną poprawę w porównaniu do tych, którzy jej nie otrzymali.
Jedną z największych zalet obsadzenia AI w roli terapeuty jest to, że zbitek algorytmów zawsze znajdzie czas na rozmowę, niezależnie od tego, czy ma zostać ona przeprowadzona w trakcie przerwy na drugie śniadanie, czy też w środku nocy pod wpływem emocji. Wedle słów wspomnianego Nicholasa C. Jacobsona, wielu pacjentów korzystało z czatbota nader często, ten zaś nieprzerwanie służył im oczekiwanym wsparciem.
Doprowadziło to do tego, że pokaźna grupa osób zaufała sztucznej inteligencji i nie obawiała się podzielić z nią nawet najbardziej wrażliwymi informacjami na swój temat.
Ludzie naprawdę rozwijali tę silną relację ze zdolnością do zaufania i poczuciem, że mogą wspólnie pracować nad objawami zdrowia psychicznego.
Oczywiście przedsięwzięcie nie obeszło się bez krytyki, aczkolwiek w obronie Jacobsona i spółki stanął dość niespodziewany sojusznik w postaci Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego (APA, ang. American Psychological Association). Organizacja stwierdziła, że jest zadowolona z rygorystycznego szkolenia klinicznego, jakie poprzedziło wprowadzenie rzeczonej sztucznej inteligencji do użytku i podziwia ogrom pracy włożonej przez badaczy w rozwój ich projektu.
Jak powiedział Vaile Wright, dyrektor Biura Innowacji w Opiece Zdrowotnej w APA, w rozmowie z serwisem NPR:
Therabot w tym badaniu spełnia kilka warunków, w które mieliśmy nadzieję, że technolodzy zaczną się angażować. Jest zakorzeniony w naukach psychologicznych. Wykazuje pewną skuteczność i bezpieczeństwo, a także został współtworzony przez ekspertów merytorycznych w celu rozwiązywania problemów związanych ze zdrowiem psychicznym.
Mimo że technologii udało się odnieść już pierwszy sukces, przed jej komercjalizacją jeszcze daleka droga. Naukowcy z Dartmouth podkreślają, że terapeutyczny czatbot wciąż musi przejść liczne badania, z kolei Vaile Wright zaznaczył, że ludzcy terapeuci nie powinni obawiać się AI, jako że szanse na to, że zostaną oni wyparci przez sztuczną inteligencję, są nikłe.
Jakub Dmuchowski, dziennikarz pcformat.pl