Bezpłatne gry online

Brak opłat nie jest domeną minigier w przeglądarce i bliźniaczo podobnych „mobilek”, o których bez mikropłatności lepiej zapomnieć. Wybrane przez nas tytuły nie ustępują jakością produkcjom wymagającym zakupu i choć muszą w jakiś sposób na siebie zarabiać, każdy z nich zapewni rozrywkę na wiele wieczorów także bez kupna subskrypcji premium czy płatnych dodatków.

W tym MMO fantasy darmowa jest zawartość „podstawki”, ale dostępny świat i tak przytłacza rozmiarami wszystko, co dodało płatne rozszerzenie, a ograniczenia bezpłatnych kont są zaskakująco nieuciążliwe. Poza tym GW2 jak mało który sieciowy erpeg pozwala cieszyć się rozwijaniem początkującego maga czy wojownika – świetnie zaprojektowane mapy olśniewają widokami, dostępne zadania zmieniają się wraz z aktywnością graczy, współpraca jest możliwa nawet bez łączenia w drużyny, a na bieżąco korygowany poziom awatara sprawia, że nie ma tu jednej słusznej kolejności zwiedzania krain – wszędzie czekają wyzwania i żadna lokacja nie jest pusta. Jeśli dodać do tego dynamiczną walkę, w której brakuje sztywnego podziału funkcji w drużynie, z pomysłem przygotowane lochy, starcia setek graczy w pełnym oblężeń trybie walk między serwerami, solidną fabułę, przyjazną społeczność i bardzo uczciwe Player vs Player – trudno o lepszą sieciówkę.
Gatunek: MMORPG
Adres: www.guildwars2.com

Popularność tej gry nieco zmalała, ale PS2 stanowi oryginalny futurystyczny shooter, gdzie podzieleni na trzy frakcje gracze nie są zamknięci na małych arenach. Zamiast tego walczy się w otwartym świecie o kontrolę nad dynamicznie zmieniającymi się obiektami, a w starciach wspomagają graczy pojazdy bojowe. Ilekroć uda się wziąć w potyczce z udziałem minimum kilkudziesięciu osób, gra naprawdę zaczyna przypominać pole bitwy, gdzie podział zadań i ról w oddziale jest kluczowy.
Gatunek: FPS
Adres: www.planetside2.com

Tuż po zamknięciu tego numeru PC Formatu miała zadebiutować odświeżona wersja The Secret World – MMORPG niedocenianego, ale i jednego z najniezwyklejszych pod względem realiów. W alternatywnej rzeczywistości mieszają się współczesne teorie spiskowe, legendy i fantastyka, trafić można tu i do Transylwanii, i do Egiptu. Typowe dla sieciówek zadania i lochy są przeplatane zagadkami godnymi solidnej gry przygodowej zahaczającej czasem o horror – spotkać można nawet Cthulhu. Nie dziwi więc, że tytuł jest przyjazny graczom preferującym samotną zabawę.
Gatunek: MMORPG
Adres: secretworldlegends.com

Tytuł studia Grinding Gear Games dowodzi, że produkcje bezpłatne bywają nawet lepsze od kosztownej konkurencji – w tym wypadku przede wszystkim od Diablo 3. Path of Exile to klasyczny hack’n’slash, w którym zakuty w zbroję bądź przyodziany w magiczne szaty bohater wśród fontann krwi eksterminuje legiony stworów, podnosząc coraz to nowe łupy, poprawiając statystyki, ulepszając stosowane ataki i zaklęcia. Gracze cenią PoE nie tylko za bardziej ponury, odrobinę „śródziemnomorski” klimat i większe możliwości personalizowania awatara, ale i za należytą motywację do tworzenia stale nowych postaci – pozwalają na to wprowadzające istotne zmiany w mechanice ligi sezonowe. Prawdopodobnie w lipcu ukaże się The Fall of Oriath, potężne (darmowe!) rozszerzenie zmieniające sposób przechodzenia PoE, a to idealna okazja, by dołączyć do reszty graczy.
Gatunek: RPG akcji
Adres: www.pathofexile.com

Lekka atmosfera nie przeszkadza tu w oglądaniu fontann krwi tryskających z zielonoskórych ofiar – dobrani w trzyosobowe zespoły gracze muszą zatrzymać orcze hordy próbujące wedrzeć się do umieszczonego na końcu planszy portalu. Odeprzeć nasilające się z każdą falą natarcie pomagają zarówno ewoluujące zdolności poszczególnych herosów, jak i rozmieszczane w korytarzach rozmaite pułapki, od gorącego węgla i spowalniającej smoły po samoczynny młot montowany pod sklepieniem. W grze dostępny jest też tryb Sabotage, w którym dwie drużyny przeszkadzają sobie wzajemnie, samemu podsyłając konkurencji agresorów.
Gatunek: tower defense
Adres: orcsmustdie.com

Przygotowana przez Digital Extremes strzelanka imponuje swobodą doskonale animowanych ruchów bohaterów – postacie wykonują podwójne skoki, ślizgi i biegają po ścianach, jednocześnie pożytkując tworzące olbrzymi arsenał broń zasięgową oraz rozmaite ostrza. Każdy tytułowy warframe – pancerz wspomagany – zapewnia inne atrybuty i zestaw zdolności, które gracze mogą spożytkować głównie w misjach kooperacyjnych, układających się w historię konfliktu szeregu frakcji o władzę nad galaktyką. Niestety mimo losowego generowania poziomów gra wymaga dość częstego ich powtarzania, zwłaszcza jeśli chce się korzystać z dobrodziejstw innych warframe’ów. Dostępne są też balansowane osobno walki PvP, gdzie co bardziej „nieuczciwe” ataki zostały osłabione.
Gatunek: akcja
Adres: www.warframe.com

Ta MOBA pozwalająca wcielać się w bóstwa z m.in. chińskiego, greckiego i nordyckiego panteonu różni się od League of Legends nie tylko realiami. Fenrira czy Bastet ogląda się zza pleców, a każdy atak musi być wymierzony jak w trzecioosobowej strzelance. Mecze trwają nieco krócej, a wrogi tytan, którego należy zniszczyć, porusza się i oddaje ciosy. Dostępnych jest więcej trybów zabawy (np. popularne szybkie walki na arenie przypominającej Koloseum), nie ma też postaci skupiających się wyłącznie na wspieraniu towarzyszy. Innymi alternatywami są Dota 2 (bardziej wymagająca, a przy tym będąca bezpośrednią kontynuacją modyfikacji Warcrafta 3, która zapoczątkowała cały gatunek) i Heroes of the Storm (prostsza, z bardziej zróżnicowanymi celami, z bohaterami rodem z innych gier Blizzarda).
Gatunek: MOBA
Adres: www.smite.com

Hearthstone przypada do gustu nie tylko zwolennikom Magic: the Gathering i innych „papierowych” karcianek kolekcjonerskich. Awatary graczy i postacie reprezentowane na kartonikach pochodzą z popularnego uniwersum fantasy Warcrafta, a obok możliwości wcielenia się np. w Uthera Lightbringera i przyzywania obrońców Stormwind gra kusi przystępną mechaniką, którą prędko zaczęli powielać kolejni konkurenci. W Hearthstonie gracze wykorzystają generowaną co turę manę, by wystawiać na pole bitwy wyposażone w nieskomplikowane zdolności jednostki, po czym atakują nimi wrogich obrońców, pozbawiając przeciwnika punktów życia. W odwodzie pozostają bardziej bezpośrednie zaklęcia w rodzaju kul ognia, niszczących wrogie oddziały burz czy czarów poprawiających statystyki zagranych wcześniej stworów. Niestety działaniem wielu kart w HS-ie rządzi przypadek i potrafi to być irytujące – niemal wygrany pojedynek da się przegrać, gdy szczęściarz po drugiej stronie uzyska idealny efekt. Poza graniem talią złożoną z zebranych kart – towarzyskim i rankingowym – dostępna jest arena, czyli rywalizacja wieloosobowa, w ramach której każdy zawodnik na poczekaniu składa talię z losowo dobranych kart. Przez jakiś czas autorzy udostępniali także przygody, pozwalające odblokować nowe kartoniki dzięki pojedynkom z komputerem, ale obecnie dostępny jest tylko jeden taki zestaw wyzwań.
Gatunek: karciana
Adres: www.hearthstone.com

Chociaż to inspirowany tą grą Overwatch święci dziś tryumfy jako najlepsza drużynowa strzelanka z podziałem na role, dziesięcioletnie TF2 trzyma się nieźle, także za sprawą niestarzejącej się grafiki. Dziewięciu bohaterów i absurdalny arsenał pokroju działka plującego tęczowymi bańkami i martwej makreli wciąż mają rzesze wielbicieli, którzy co noc walczą o kontrolę punktów na mapie czy przeszkadzają sobie w przepychaniu wózka w trybie payload. Dzięki pełnej integracji „handlu” wirtualnymi dobrami zdobywanymi podczas zabawy ze Steamem prędko można zarobić na alternatywną broń czy ozdobne nakrycie głowy, po prostu grając, łatwo też znaleźć kogoś chętnego na wymianę.
Gatunek: FPS
Adres: www.teamfortress.com

Intro rodem z Cartoon Network idzie tu w parze z pokrewnymi projektami postaci i humorem. Awesomenauts to oglądana z boku platformówka, w której ścierają się trzyosobowe zespoły zawodników dysponujących różnymi zdolnościami. Celem zawodników jest zniszczenie – przy współudziale potęgujących zamieszanie stworków – bazy przeciwnika. Błyskawiczne zmienianie tras ataku (tu: zmienianie platform) i chaos towarzyszący wymianie ataków podkręcają tempo, ale tylko pod warunkiem koordynowania akcji z resztą drużyny – samotne podgryzanie przeciwników jest mało skuteczne.
Gatunek: platformowa
Adres: www.awesomenauts.com

Główny konkurent Hearthstone’a różni się od niego nieco mniejszą losowością działania kart, ale i mocno azjatycką stylistyką – przeklikiwanie w kampanii dialogów z piersiastymi dziewczętami nie każdemu przypadnie do gustu. Poza tym podobieństwa w mechanice są oczywiste, największą zmianą jest dostępna każdej z siedmiu klas możliwości „ewoluowania” wystawionych jednostek w mocniejsze wersje. Mniej popularnymi alternatywami dla HS-a są Faeria, gdzie bajkowemu klimatowi towarzyszy konieczność decydowaniu o rozrastaniu się w toku rozgrywki pola bitwy, oraz Magic Duels, czyli uproszczona cyfrowa wersja Magic: the Gathering. Niestety niedawno ogłoszono, że ta ostatnia nie będzie już dostawać nowych kart.
Gatunek: karciana
Adres: shadowverse.com

Udostępnione we wczesnym dostępie PlayerUnknown’s Battleground robi na Steamie furorę. Ci, którzy nie chcą płacić, by poczuć dreszcz emocji towarzyszący akcji rodem z „Igrzysk śmierci” (ale i pobawić się produktem brzydkim i zabugowanym), wybierają LMS. Nie ma tu wielkiej filozofii – po zakończeniu odliczania wraz z maksimum setką innych graczy zostaniesz przetransportowany na pokaźną wyspę, gdzie w ruinach osiedli i w bagażnikach porzuconych aut czekają broń i lekarstwa. Musisz dozbroić się i po prostu przeżyć – zwycięzca będzie tylko jeden, a dostępny obszar stale się kurczy.
W alternatywnym trybie można łączyć się w grupki, przy czym warto mieć na uwadze, że do komunikacji potrzebny jest mikrofon.
Gatunek: battle royale
Adres: playshatteredskies.com/lms

Rok temu w ten najpopularniejszy na świecie tytuł e-sportowy grało sto milionów osób miesięcznie. Reguły gry są proste – dwie pięcioosobowe drużyny starają się przedostać na przeciwległy kraniec kwadratowej, pociętej ścieżkami i upstrzonej potencjalnymi kryjówkami mapy, by zdemolować bazę wroga. I choć rozgrywka w podstawowym trybie toczy się zawsze na tej samej planszy, każdy mecz wygląda inaczej za sprawą olbrzymiego zestawu grywalnych bohaterów. Tych do wyboru jest aktualnie aż 136, od pochlipującej mumii po dosiadającego jaszczurkę nibyszopa z rewolwerem, a każdym da się grać na kilka sposobów m.in. dzięki kupowanym podczas meczu przedmiotom. LoL-a, podobnie jak inne Moby, dobrze ogląda się nawet z boku, bo widowiskowe walki drużynowe, pościgi i kontrataki są czytelne nawet dla laika. Mikrotransakcje można z powodzeniem ignorować, choć bogactwo „skórek” postaci skłania do wydatków. Uwaga, społeczność gry bywa toksyczna.
Gatunek: MOBA
Adres: www.leagueoflegends.com

Na temat ograniczeń wolnych od abonamentu kont Alfa głosy są podzielone, ale naszym zdaniem liczba dostępnych statków i zdolności oraz ograniczenia dotyczące rozwoju nie są na tyle rażące, by nie dać szansy tej wyjątkowej kosmicznej sieciówce. EVE pozwala wcielić się w gwiezdnego dowódcę i zbudować flotę jednostek, która może służyć zarówno do budowania handlowej potęgi, jak i rabowania innych graczy w tzw. sektorach obniżonego bezpieczeństwa. W EVE ważne jest łączenie się w organizacje o wspólnych priorytetach, nie bez przyczyny co pewien czas do mediów trafiają informacje o długich bataliach, podczas których setki graczy zniszczyły okręty warte tysiące dolarów.
Gatunek: MMO
Adres: www.eveonline.com

Gwiazda WoT nieco przygasła, a na porządku dziennym są gorące dyskusje o roli mikropłatności – nadużywaniu „złotej” amunicji czy mocy czołgów premium. Mimo to rywalizacja na drugowojennych polach bitew w trybie 15 na 15 (e-sportowcy rywalizują w drużynach siedmioosobowych) nadal zapewnia niespotykane gdzie indziej emocje. Jako dowódca czołgu musisz umiejętnie sterować odpowiednio dobranym do sytuacji metalowym potworem różnej masy, dbać o jego pozycję na polu bitwy (bo czołgi różnią się wrażliwością na ostrzał w zależności od strefy pancerza), a także troszczyć się o rozwój załogi zasiadającej wewnątrz i modyfikowanie uzbrojenia. Jeśli wolisz spróbować obsługi okrętów wojennych bądź samolotów, sprawdź World of Warships i World of Warplanes tego samego producenta.
Gatunek: wojenna
Adres: www.worldoftanks.eu

Swego czasu proste przeglądarkowe strategie w stylu Plemion robiły w Polsce furorę, pojawiło się też kilka „pełnowartościowych” pozycji, np. zamknięte trzy lata temu Age of Empires Online. Stronghold Kingdoms wciąż działa i zwolennicy erteesów mają szansę dobrze się w niej bawić, o ile nie odstraszy ich toporny interfejs. Droga od mikrej wioseczki do potężnego zamczyska zaczyna się na mapie Europy z nałożonymi rzeczywistymi miastami – wraz z rozbudową umocnień i infrastruktury oraz rozwijaniem technologii gracz dba o zadowolenie mieszkańców i szykuje się do podboju położonych nieopodal ziem. Szkoda, że walka nie odbywa się w trybie faktycznie rzeczywistym.
Gatunek: strategiczna
Adres: pl.strongholdkingdoms.com

Niewiele jest już gier pozwalających poprowadzić do boju ważącą kilkanaście ton kroczącą machinę bojową, ale autorzy wywiązali się z zadania. Kombinowanie z łączonym w grupy uzbrojeniem oraz podzielonym na strefy pancerzem i konieczność przyswojenia nieco bardziej złożonego sterowania są wynagradzane potyczkami grupowymi, w których nawet 24 pilotów dzieli się na dwie grupy i usiłuje zniszczyć wrogą bazę albo przejąć kontrolę nad zasobami. Różniące się wagą mechy prowadzi się zupełnie inaczej, więc każdy znajdzie coś dla siebie, a satysfakcja z odstrzelenia wrogowi odnóży i unieruchomienia ofiary z powodzeniem rekompensuje niezbyt imponującą oprawę. Szczególnie przyjemnie gra się w drużynie, bez zespołu dzielącego się celami ganianie po dość pustawych mapach emocjonuje dużo mniej.
Gatunek: symulator mecha
Adres: mwomercs.com

„Za imperatora!” i podobne okrzyki nieraz pojawiają się na czacie gry, także głosowym – fani brutalnego uniwersum przyszłości, w którym krwiożerczy orkowie rzucają się zakutych w stal marines, czerpią z Eternal Crusade nielichą frajdę. Walka na obcych planetach przy użyciu wehikułów w rodzaju Rhino oraz ikonicznego oręża czterech frakcji (bo są też eldarzy i marines Chaosu) dużo lepiej niż w PvE wypada w trybie PvP, gdzie biją się ze sobą nawet trzydziestoosobowe grupy graczy. W ostatnich miesiącach populacja gry zaczęła spadać, bo developerzy jakby niespecjalnie palą się ją rozwijać, a z czasem brak balansu frakcji i gra na tych samych mapach mogą się przejeść.
Gatunek: TPS
Adres: www.eternalcrusade.com

Ta konkurentka Hearthstone’a, podobnie jak on w pełni spolonizowana, pozwala przyzywać jednostki znane każdemu fanowi serii The Elder Scrolls – od kotogębych khajiitów po stwory daedryczne. Legends różni się m.in. podziałem pola walki na dwie połowy, mechaniką wyrównywania szans (gdy obrywasz za mocno, możesz dobrać dodatkową kartę) i ulepszaniem kart wraz ze zdobywaniem doświadczenia. Jeśli zechcesz zmielić zbędną część kolekcji, szybko złożysz jeden, ale silny deck. Plusem jest też ograniczony stopień losowości działania zaklęć.
Gatunek: karciana
Adres: legends.bethesda.net

Gwiezdnowojenne MMO stanowi odpowiedni wybór nie tylko dla tych, którzy pragną po prostu dokazywać w sieci jako Sith, Jedi czy inny łowca nagród, a po pracy nad zadaniami – zajrzeć do domostwa na Tatooine albo pokierować gwiezdny myśliwiec. To jedna z tych sieciówek, w których kampania fabularna oglądana oczami samotnego gracza – wspieranego przez komputerowego towarzysza, tych jest do wyboru wielu – stanowi bardzo istotną część zabawy. Dzięki staraniom autorów z BioWare, implementacji rozbudowanych dialogów i decyzji wpływających na związek ze stroną Mocy SWTOR stanowi wręcz namiastkę anulowanego Knights of the Old Republic III. Gracze miewają zastrzeżenia do systemu nadmiernie losowej dystrybucji ekwipunku dla postaci na maksymalnym poziomie doświadczenia, a granie na koncie bez aktywnej subskrypcji premium szybko objawia swoje ograniczenia – nie można np. swobodnie czatować czy od ręki stworzyć postaci dowolnej rasy. Bez opłat da się jednak bez problemu ukończyć podstawową historię danej profesji, odwiedzić tutejszy odpowiednik drużynowych lochów czy sprawdzić się kilka razy na polach bitew PvP. Część ograniczeń zostaje zniesiona po dokonaniu pierwszych zakupów w sklepie premium.
Gatunek: MMORPG
Adres: www.swtor.com

Free-to-play to już powszechny model biznesowy, więc nie dziwi pojawianie się kolejnych tytułów korzystających z tej formuły. Na poprzednich stronach wymieniliśmy tylko tytuły, które zostały już wydane, ale cały czas powstają nowe. W większość można już zagrać przedpremierowo.

Uwadze użytkowników Steama polecamy Brawlhallę (www.brawlhalla.com), czyli platformową rozróbę dla nawet ośmiu osób naraz, oraz Paladins (www.paladins.com) – bajecznie kolorową drużynową strzelankę, której autorzy byli oskarżani o kopiowanie pomysłów z Overwatcha. Fakt, podobieństwa w arsenale i zdolnościach bohaterów widać, ale gra i tak dostarcza świetnej zabawy.

Brutalniejsze strzelanie czeka w Quake Champions (quake.bethesda.net) szykowanym przez id Software. Gra łączy typowe dla serii szaleńcze galopady po arenach i rocket jumpy z obecnością różniących się cechami bohaterów, przy czym nadal pozwala na klasyczne strzelanie w stylu „każdy na każdego”. Gra pozostaje póki co na etapie zamkniętej bety, więc trzeba mieć nieco szczęścia, by wylosować prawo do udziału w zabawie.
Dla każdego otwarte są alfatesty innej futurystycznej strzelanki sprzed lat tworzonej na nowo – Unreal Tournament (www.epicgames.com/unrealtournament). Epic Games tworzy też Paragona (www.epicgames.com/paragon), olśniewającą grafiką trzecioosobową Mobę science fiction.
Dzięki otwartym betatestom każdy może w nią grać.

Szeroka publiczność eksperymentuje również z Gwintem (www.playgwent.com). CD Projekt Red rozbudował zasady minigry znanej ze ergpegowej serii o Geralcie z Rivii i dodał nowe jednostki, tworząc karciankę zupełnie inną niż Hearthstone. Gwint wymaga bardziej przemyślanego zagrywania kart, bo zamiast wysyłania stworów w twarz przeciwnika gracze manipulują siłą oddziałów rozmieszczonych w trzech szeregach – i za każdym razem muszą wygrać dwie z trzech rund. W pełni zdubbingowany Gwint otrzyma też kampanię fabularną.