Brytyjscy politycy: VPN może być niebezpieczny. W międzyczasie sami z niego korzystają
Jakby tego było, przedstawiciele brytyjskiego rządu nie tylko na potęgę wykupują kilkuletnie dostępy do popularnych usług VPN, ale również obarczają ich kosztami podatników. Tych samych, którym tłumaczą, że korzystanie z tego rozwiązania może być niezwykle niebezpieczne i stanowić poważne zagrożenie dla dzieci.
Tam, gdzie nie widać możliwości uzasadnienia czegoś w logiczny sposób, powołuje się na bezpieczeństwo dzieci. Nie inaczej jest z dostępem do sieci VPN w Wielkiej Brytanii. W związku z wprowadzonymi w rzeczonym państwie przepisami, portale internetowe zaczęły się domagać od swoich użytkowników dowodów na to, że są oni pełnoletni. Mimo że obecnie stosowane systemy weryfikacji wieku są pełne dziur i można je oszukać poprzez pokazanie kamerce komputera wizerunku postaci z Death Stranding 2 lub jednego z modeli dostępnych z poziomu Garry's Mod, wiele osób decyduje się ominąć je całkowicie poprzez połączenie z siecią VPN i wybranie lokacji w innym regionie świata.
Proceder ten nie umknął uwadze brytyjskich polityków, którzy określili go mianem zagrożenia dla dzieci. Problem w tym, że członkowie parlamentu sami na potęgę korzystają z VPN i, jakby tego było mało, wydatki związane z zakupem subskrypcji na tę usługę wrzucają w koszty prowadzenia działalności, tym samym zrzucając je na barki podatników.
Brytyjscy politycy twierdzą, że VPN może być niebezpieczny
Online Safety Act, czyli wspomniany w poprzednim akapicie przepis, spotkał się z ogromną krytyką ze strony Brytyjczyków. Nic dziwnego, że sporo osób zdecydowało się nie podporządkowywać pomysłom rządu i ratunku szuka wśród dostawców VPN. W ostatnich dniach zainteresowanie aplikacjami umożliwiającymi obejście wymogu weryfikacji wieku w sieci wystrzeliło pod nieboskłon. Doprowadziło to do sytuacji, w której aktualnie 4 z 5 najpopularniejszych apek w brytyjskim App Store to właśnie VPN (piąta zaś jest ChatGPT).
Największym zainteresowaniem cieszy się propozycja szwajcarskiej firmy Proton, wysoko znalazł się także NordVPN, który okazał się ulubieńcem... polityków. Jak podaje Politico, wśród użytkowników aplikacji w brytyjskim rządzie znaleźli się m.in. Sekretarz ds. Biznesu Jonathan Reynolds, a także Sarah Champion – posłanka Partii Pracy. Co ciekawe, wspomniana pani jeszcze niedawno, bo w 2022 r., prowadziła osobistą krucjatę przeciw VPN-om i starała się nakłonić ówczesny rząd do sprawdzenia, czy popularyzacja usług tego typu nie podkopuje wysiłków polityków mających na celu zapewnienie dzieciom i nastolatkom bezpieczeństwa w Internecie.
Z kolei Sekretarz ds. Technologii, Peter Kyle, zdecydował się wystosować oświadczenie, z którego wynika, że system weryfikacji wieku został wprowadzony nie bez kozery. Jak powiedział w rozmowie z serwisem BBC:
Wszystkim, którzy rozważają korzystanie z sieci VPN, powiem wprost: weryfikacja wieku zapewnia bezpieczeństwo dzieciom w naszym kraju. Nie próbujmy więc szukać sposobów na obejście tego wymogu.
Pocieszeniem jest zaś to, że Brytyjczycy na razie nie planują wprowadzenia ogólnokrajowego zakazu korzystania z sieci VPN. Kyle zapewnił, że jego słowa mają na celu jedynie uświadomienie rodakom, jakoby korzystanie z podobnych rozwiązań wiązało się z szeregiem niebezpieczeństw.
Jakub Dmuchowski, dziennikarz pcformat.pl