AktualnościChińczycy stworzyli drona, który jest lotniskowcem. Czy dominacja Amerykanów na niebie jest zagrożona?

Chińczycy stworzyli drona, który jest lotniskowcem. Czy dominacja Amerykanów na niebie jest zagrożona?

Bezzałogowy statek powietrzny Jiutian SS-UAV dokona swojego pierwszego oblotu już pod koniec czerwca. Statek ten będzie przenosił nawet setkę innych dronów, które będzie w stanie wypuszczać na żądanie.

Jiutian SS-UAV
Jiutian SS-UAV
Źródło zdjęć: © World Affairs, YouTube

Jiutian SS-UAV został pokazany światu podczas 15. odsłony targów Zhuhai Airshow, a wydarzenie to, wedle redakcji portalu Economic Times, przykuło uwagę Amerykanów. Za opracowanie statku odpowiadały chińskie firmy Shaanxi Unmanned Equipment Technology i Haige Communications, a także AVIC, czyli Aviation Industry Corporation of China (pol. Chińska Korporacja Przemysłu Lotniczego).

Chiński statek bezzałogowy Jiutian SS-UAV wkrótce wzbije się w przestworza

Rzeczony dron został sklasyfikowany jako super-wysokościowy statek-matka UAV, a jego maksymalna masa startowa wynosi 16 ton przy rozpiętości skrzydeł rzędu 25 metrów. Jiutian SS-UAV może przemieszczać się na wysokości 15 000 metrów, co oznacza, że wiele tradycyjnych systemów obrony powietrznej nie będzie w stanie go dosięgnąć.

Jeśli wierzyć doniesieniom chińskich mediów, potężny dron napędzany jest przez silnik turbowentylatorowy o dużym ciągu. Maksymalny zasięg maszyny wynosi nawet 7000 kilometrów, a w powietrzu jest ona w stanie spędzić do 36 godzin (już po przedłużeniu). Co istotne, Jiutian SS-UAV został zaprojektowany w taki sposób, aby miał jak największe zdolności adaptacyjne. Konstrukcja uwzględnia również osiem osobnych punktów podwieszenia, z czego sześć z nich można z powodzeniem wykorzystać do zamocowania ciężkiego uzbrojenia, a dwa pozostałe – do rakiet przeciwlotniczych.

Uniwersalny charakter

Na osobną wzmiankę zasługuje modyfikowalny moduł Isomerism Hive Module, który, w zgodzie z ideą adaptacyjności statku, pozwala dostosować go do poszczególnych misji. Jiutian, w zależności od potrzeb, jest w stanie przenosić wszelkiej maści zasobniki, czujniki rozpoznawcze, a nawet wyposażenie wykorzystywane podczas walki radioelektronicznej. Dostępne informacje wskazują także na to, że dron-matka ma możliwość wypuszczenia z siebie roju przeszło 100 mniejszych autonomicznych urządzeń tego typu albo wystrzelenia pocisków o łącznej masie przekraczającej tonę.

Jeśli Jiutian SS-UAV zrobił na was wrażenie, to z pewnością ucieszy was fakt, że został on zaprojektowany po to, aby powstrzymywać agresję ze strony innych państw – a przynajmniej tak twierdzą Chiny, porównując się przy tym do Amerykanów, którzy "zawsze atakują inne narody".

Redakcja The Economic Times zauważyła przy tym, że lot na wysokości 15 kilometrów rzeczywiście pozwoli chińskiemu statkowi powietrznemu ominąć większość wiekowych systemów obrony powietrznej, acz te bardziej nowoczesne, jak choćby amerykański system THAAD, koreański KM-SAM Block II, japoński Aegis BMD, Patriot PAC-3 oraz obecny na Tajwanie Sky Bow III, są w stanie dosięgnąć maszyny na dystansie sięgającym 20 000 metrów.

Nie zmienia to faktu, że zaprezentowany podczas 15. edycji Zhuhai Airshow Jiutian SS-UAV jest ogromnym krokiem naprzód dla chińskiej armii i udowadnia, że nie tylko Stany Zjednoczone mają się czym pochwalić na tym poletku. Wśród zalet drona-matki wymieniono również m.in. napęd wodorowy, system kontroli roju bazujący na sztucznej inteligencji, szyfrowaną komunikację kwantową oraz "supermateriałowa konstrukcję typu stealth".

Jakub Dmuchowski, dziennikarz pcformat.pl

Wybrane dla Ciebie