Chiny żądają coraz więcej danych

Koncern Apple opublikował raport na temat przejrzystości za pierwszą połowę 2019 roku. Dokument opisuje, jak często władze różnych państw żądają przekazania danych użytkowników korzystających z usług i urządzeń Apple'a.

Pierwsze miejsce pod względem liczby wniosków o przekazanie informacji zajmują Chiny. Między 1 stycznia a 30 czerwca ubiegłego roku rząd tego kraju 25 razy zadał pytania dotyczące ogółem 15 666 kont użytkowników. Była to liczba ponad dwa razy większa niż rok wcześniej (oczekiwano wówczas informacji na temat 7154 kont).

Jak wyjaśniono w raporcie, żądania dotyczące danych użytkowników są zgłaszane w momencie, gdy organy ścigania dochodzą do wniosku, że konto mogło zostać wykorzystane niezgodnie z prawem lub z naruszeniem warunków świadczenia usług przez Apple'a. Zadawane przez władze pytania dotyczą najczęściej szczegółowych informacji o kontach iTunes lub iCloud klientów, takich jak nazwa i adres. W niektórych przypadkach zgłaszane są żądania przekazania treści przechowywanych i przetwarzanych dzięki usługom iCloud. Należą do nich zapisane zdjęcia, poczta elektroniczna, kopie zapasowe danych zgromadzonych na urządzeniach działających pod kontrolą systemu iOS, listy kontaktów i zawartość kalendarza.

W opublikowanym raporcie przedstawiciele Apple'a stwierdzili, że firma spełniła żądania Chin dotyczące 96% kont. Tylko jeden wniosek dotyczył przekazania zapisanej zawartości; w pozostałych przypadkach chodziło o dane teleadresowe. Większość próśb Chin dotyczyła „aplikacji z pornografią i nielegalnymi treściami".

Drugie miejsce pod względem liczby wniosków o przekazanie danych użytkowników zajęły Stany Zjednoczone, które żądały informacji na temat 15 301 kont. Uwzględniono 90% spośród nich. Rok wcześniej władze pytały o informacje dotyczące 9924 osób.

W Europie prym wiodły Niemcy (603 wnioski, 75% uwzględnionych); Polska znalazła się daleko na liście (pytano o 10 kont; koncern udzielił odpowiedzi na 80% zapytań).