Ciągła miniaturyzacja
Intel zaprezentował pierwsze układy, które łączą funkcje procesora centralnego i graficznego. Pracuje także nad własnymi układami graficznymi i procesorami w technologii 32, a nawet 22 nm te pierwsze niedługo bądą w sklepach.
Dane z peceta z prędkością światła
LitePeak, nowy interfejs do komunikacji między komputerami, wykorzystuje do przesyłania informacji światło, a jako drogi komunikacji używa światłowodów. Działająca wersja tej aplikacji pozwala przesyłać dane z prędkością 10 Gb/s. Przy takiej wydajności film wysokiej rozdzielczości zapisany na płycie blu-ray może znaleźć się na dysku twardym komputera w czasie krótszym niż 30 sekund. Intel uważa, że dzięki LitePeak możliwa będzie błyskawiczna komunikacja między pecetami a urządzeniami multimedialnymi, np. telewizorem. Niewykluczone, że technologia będzie działała także niezależnie od komputerów.
Obecnie sprzedawane procesory są wytwarzane w procesie technologicznym 45 nm. Zmniejszenie procesu do 32 nm pozwala podwyższyć taktowanie rdzenia procesora przy jednoczesnym utrzymywaniu w ryzach temperatury pracy układu. Dlatego procesory 32 nm mogą być bardziej wydajne niż powstające w technologii 45 nm.
Pierwsze procesory Intela wykonane w technologii 32 nm to układy Clarkdale zaprezentowane, wraz z innymi nowinkami, na światowym forum technologicznym Intel Developer Forum (IDF).
Rozwiązania do pecetów
Największą innowacją w układzie Clarkdale jest przeniesienie obsługi wyświetlania grafiki do procesora centralnego – procesor graficzny znalazł się na tej samej podstawce co CPU. W połączeniu ze zintegrowanym z procesorem kontrolerem pamięci (zapewnia komunikację pamięci RAM z innymi komponentami komputera) powoduje to, że w testach wydajności Clarkdale jest szybszy o 30–50 proc. od swoich poprzedników – dwurdzeniowych procesorów Core 2 Duo (szczegóły na wykresach). Procesory Clarkdale powinny trafić do sprzedaży na początku przyszłego roku pod nazwą Core i5 i Core i3. Dwu- i czterordzeniowe układy z obu serii cenowo mają być osiągalne dla szerokiej rzeszy odbiorców. Jednak będą do nich potrzebne nowe płyty z nową podstawką LGA1156 oraz pamięć RAM typu DDR3.
W przyszłości Intel zamierza zwiększyć integrację układu graficznego z CPU, umieszczając oba na jednej kości krzemowej. Wraz z wprowadzeniem tej architektury procesorów (nazwa kodowa Sandy Bridge) zniknie konieczność stosowania oddzielnych układów graficznych. Nie oznacza to, że znikną karty graficzne. Do bardziej obciążających zastosowań, np. gier, nadal będzie potrzebna oddzielna karta.
Moc prawa Moore’a
Oprócz działających układów 32 nm Intel pokazał wafel krzemowy zawierający pierwsze na świecie chipy (układy testowe, a nie gotowe procesory) wykonane w technologii 22 nm. Na powierzchni o wielkości paznokcia umieszczono w jednym układzie 2,9 miliarda tranzystorów – upakowanie jest dwa razy gęstsze niż w przypadku zaprezentowanych dwa lata temu wafli krzemowych 32 nm. Intel potwierdził, że w dziedzinie mikroprocesorów wciąż obowiązuje prawo Moore’a. Teza sformułowana w 1965 roku przez jednego z założycieli Intela mówiła o podwajaniu liczby tranzystorów w procesorze co 12 miesięcy. Obecnie uważa się, że następuje to co 2 lata.
Intel myśli i o tej części rynku. Kolejny zaprezentowany na IDF układ – Larrabee – to właśnie procesor graficzny. Procesory z tej rodziny mają zwiększyć wydajność równoległego przetwarzania danych. Będą obsługiwały grafikę tworzoną różnymi metodami (tzw. potoki), np. rasteryzację – tworzenie płaskich figur geometrycznych czy rendering wolumetryczny – odwzorowanie zjawisk pogodowych. Czy tak będzie, przekonamy się dopiero w pierwszej połowie 2010 roku.
Procesory do laptopów
W procesorach mobilnych Intela nie ma aż tak rewolucyjnych zmian, jak w układach do komputerów stacjonarnych. Najważniejszym krokiem jest wprowadzenie do laptopów procesorów opartych na architekturze Nehalem, wykorzystywanej dotychczas w pecetowych procesorach Core i7.
Nowe procesory do laptopów, o nazwie kodowej Clarksfield (technologia 45 nm), wykorzystują technologie TurboBost oraz Hyper-Threading, dzięki którym możliwe jest lepsze niż dotychczas zarządzanie zasobami energetycznymi laptopa. TurboBost w zależności od zapotrzebowania na moc obliczeniową może regulować częstotliwość procesora i obniżyć ją nawet o 75 proc. wartości nominalnej. Natomiast Hyper-Threading zwiększa wydajność aplikacji wielowątkowych, czyli praktycznie wszystkich działających pod kontrolą Windows.
Komputery przenośne wyposażone w Clarksfield mają zapewniać wydajność na poziomie komputerów stacjonarnych. Niestety, podobnie jak stacjonarne modele Core i7 mobilne wersje układów będą bardzo drogie. Ceny dwóch pierwszych procesorów Core i7–820QM i Core i7–720QM wynoszą odpowiednio 546 i 364 dolarów, czyli w przeliczeniu na złotówki 2,2 i 1,5 tys. złotych.
Ale będą też tańsze procesory mobilne oparte na architekturze Nehalem – wytwarzane w technologii 32 nm układy Arrandale. Będą one zawierały dwa rdzenie procesora centralnego i dodatkowy rdzeń procesora graficznego zamknięte w jednej obudowie. Pierwsze procesory Arrandale trafią na rynek prawdopodobnie pod koniec roku, Clarksfield jest już w sprzedaży.
Atomowe plany
Procesory Intel Atom znajdują się w większości netbooków, czyli niewielkich komputerów przenośnych, przeznaczonych głównie do komunikacji z internetem. Aby zapewnić rozwój tej gałęzi przemysłu informatycznego, Intel zamierza wspierać producentów oprogramowania tworzonego pod kątem możliwości procesorów Atom i urządzeń, w których są one używane. Udostępni m.in. narzędzia programistyczne. Co ważne, ten sam kod programu będzie mógł być wykorzystany w różnych systemach operacyjnych na wielu urządzeniach z Atomem. Intel pomoże też programistom w promowaniu i sprzedaży ich produktów, np. dystrybucji elektronicznej.
Są też pomysły na szersze wykorzystanie atomów zarówno w urządzeniach mobilnych, np. smartfonach, jak i stacjonarnych, np. telewizorach. Na razie zaprezentowano procesor Atom CE4000 1,2 GHz, który będzie instalowany w telewizorach, odtwarzaczach DVD oraz innych urządzeniach, do których mogą być dostarczane usługi cyfrowe. Procesor obsługuje sprzętowe dekodowanie dwóch strumieni obrazu 1080p (umożliwi to np. oglądanie dwóch obrazów na podzielonym ekranie) oraz grafikę 3D m.in. w grach. Ponadto jest kompatybilny z wieloma rozwiązaniami znanymi z pecetów, np. USB 2.0 czy kontrolerem SATA, które są już obecne w nowoczesnych telewizorach.
Jednym z możliwych zastosowań Atoma CE jest usługa gier na żądanie, zaprezentowana przez firmę TransGaming. Mają to być konwersje istniejących już gier, które dzięki procesorowi Intel Atom będą odtwarzane bezpośrednio na telewizorze bez wykorzystania dodatkowych przystawek. Z kolei amerykańska sieć telewizyjna CBS zapowiedziała stworzenie katalogu uruchamianych na telewizorze widżetów – prostych aplikacji poszerzających funkcje urządzenia m.in. o usługi muzyczne i filmowe.
Sam Intel też pracuje nad technologiami, które wzbogacą funkcje tradycyjnej telewizji. Widz siedzący przed ekranem telewizora będzie mógł wziąć udział w oglądanym programie, posługując się swoim laptopem lub netbookiem. Komunikacja między telewizorem a komputerem pozwoli na przykład, za pośrednictwem internetu, zagłosować na ulubionego piosenkarza albo automatycznie wyszukać dodatkowe informacje o uczestnikach telewizyjnego show. Prowadzone są także prace nad trójwymiarową telewizją.