Co dalej z TikTokiem w USA? Trump twierdzi, że znalazł już nabywców

Pomimo pierwotnych, niezwykle groźnie brzmiących planów Amerykanów i ich szumnych zapowiedzi co do zablokowania TikToka na terenie całych Stanów Zjednoczonych, ta chwila nadal nie nadeszła. Ba, nie tak dawno temu urzędujący prezydent USA, Donald Trump, ponownie odroczył datę wejścia zakazu w życie. Powodem tej decyzji miała być opieszałość ze strony rządu w Pekinie, który wciąż pozostaje nieprzekonany do wyglądu transakcji i jej przebiegu. Sam Trump zaś utrzymuje, że jest dobrej myśli i nawet osobiście już znalazł "grupę bardzo bogatych ludzi", którzy są zainteresowani kupnem platformy.

W trakcie wywiadu dla stacji telewizyjnej Fox News, Donald Trump przyznał się do tego, że sprzedaż TikToka znalazła się w martwym punkcie. Umowa nie dojdzie do skutku, póki na jej warunki nie przystanie Komunistyczna Parta Chin z Xi Jinpingiem na czele. Prezydent USA postanowił więc wyjść z inicjatywą i nieco odciążyć Chińczyków, samemu znajdując świetnych kandydatów na nowych właścicieli popularnej aplikacji. Trump jest przy tym przekonany, że jego zagranie z pewnością spodoba się głowie Państwa Środka i pozwoli wreszcie zakończyć ciągnącą się miesiącami tiktokową epopeję.

Czy Xi Jinping przystanie na propozycję Donalda Trumpa – to się dopiero okaże. Warto jednak zaznaczyć, że obu krajom praktycznie udało się już dojść do porozumienia w kwestii TikToka, jednak na przeszkodzie stanęły wprowadzone przez drugiego ze wspomnianych panów horrendalnie wysokie cła. Chiny, w akcie odwetu, postanowiły uniemożliwić Amerykanom wykupienie platformy pozostającej własnością ByteDance.