Cyfrowe VHS
Kasety VHS są już w dzisiejszych czasach reliktem, niemniej każdy z nas zapewne ma jeszcze na strychu kasety z nagraniami z kamer starego typu. Podpowiadamy, jak samodzielnie przenieść swoje filmy na bardziej współczesny nośnik.
Zacznijmy przede wszystkim od tego, czy samodzielne przegrywanie kaset się opłaca. W profesjonalnych serwisach koszt przeniesienia na płytę zawartości kasety VHS to od 25 do 40 złotych. Niektóre firmy uzależniają cenę tej usługi od czasu trwania nagrania – nie wszystkie bowiem kasety są w całości zapełnione. Zwykle tańsze jest też „ucyfrowienie” mniejszych – w standardzie VHS-C (stosowane niegdyś w kamerach zamiast kart pamięci).
Przy większej liczbie nośników VHS kwota może być całkiem spora. W głównej mierze cena wynika z czasu trwania takiej operacji. Jako że plik wideo powstaje na podstawie obrazu wychodzącego ze złącza na ekran, kaseta musi być podczas odtwarzania przewinięta od początku do końca. Usługa jest coraz droższa również z powodu malejącej liczby magnetowidów w dobrym stanie. Nawet nośnik o dobrej jakości na nic się nie zda, jeżeli sam sprzęt będzie powodował zakłócenia. Załóżmy jednak, że kaset mamy sporo, a łączny koszt sprawia, że usługi profesjonalistów nam się nie opłacają.
Lista zakupów
Zatem potrzebujemy przede wszystkim magnetowidu. Ceny sprzętu są dość zróżnicowane i wiele zależy od liczby wejść/wyjść i dodatkowych funkcji. Używane „kombajny multimedialne” z nagrywaniem programów TV i wbudowanym DVD kosztują często nawet półtora tysiąca złotych. Do naszych celów w zupełności wystarczy zwykły odtwarzacz. Kupimy go za około 100 złotych. Warto jednak przed zakupem sprawdzić jego stan techniczny. Jakość zgranego filmu zależy bowiem nie tylko od kasety, ale też obrazu wysyłanego przez odtwarzacz VHS. Każdy błąd odczytu będzie widoczny na końcowym nagraniu, wypada więc rozpocząć zabawę od wyczyszczenia głowicy. Najlepiej preparatem na bazie alkoholu izopropylowego lub etylowego.
W naszym przypadku do próbnego skopiowania kasety posłużył magnetowid SLV-SE500K firmy Sony. Sprzęt ten wyposażony jest w złącza do dekodera oraz anteny i dwa porty SCART (fr. Syndicat des Constructeurs d’Appareils Radiorécepteurs et Téléviseurs) zwane potocznie eurozłączem. Urządzenie nie ma osobnych wyjść dla audio i obrazu. W takim przypadku poza kablami do prowadzenia sygnału, konieczne jest zainwestowanie w adapter lub kabel ze złączem SCART zakończony dwoma wtyczkami typu cinch (RCA). To głównie kwestia wygody, ale w przypadku kabla należy też upewnić się, czy umożliwia on zmianę kierunku sygnału. Niezależnie od tego, na co się zdecydujemy, zapłacimy ok. 10–15 złotych.
Oprócz źródła sygnału i kabli potrzebujemy też czegoś, co przechwyci sygnał. Nośniki przegrywać można na co najmniej trzy sposoby: z wykorzystaniem specjalnego urządzenia – videograbbera, karty telewizyjnej lub klasycznego odtwarzacza DVD, jeżeli tylko ma wbudowany dysk twardy. Kiedyś istniała też możliwość skorzystania z karty graficznej, ale współczesne akceleratory już na to nie pozwalają (patrz: ramka „VIVO a VHS”). W przypadku pojedynczych kaset szkoda zachodu – bardziej opłaca się oddać robotę w ręce specjalistów. Jeżeli jednak mamy w miarę sprawny magnetowid i kilka kaset, niezbędne komponenty są na tyle niedrogie, że warto spróbować.
Która metoda?
Pierwsza metoda wiąże się z koniecznością zakupu specjalnego urządzenia zwanego videograbberem. Jest to gadżet wielkości pendrive’a, podłączany z jednej strony do portu USB komputera, z drugiej zaś do magnetowidu bezpośrednio przez cinche (lub za pośrednictwem wspomnianego wcześniej kabla do złącza SCART) – ma osobny kanał audio i wideo. Kiedyś videograbbery były powszechne w dużych sklepach z elektroniką, ale od ponad roku już się ich nie sprowadza. Najlepiej więc takie urządzenie kupić w sieci. Zapłacimy za nie od 30 do 250 zł. W tym przypadku cena wiąże się z jakością zgrywanego materiału. Jeżeli jesteście gotowi zapłacić więcej, warto przemyśleć zakup odtwarzacza DVD. Oprócz lepszej jakości nagrania sprzęt może przydać się również do czegoś innego.
W przypadku zakupu videograbbera na aukcji warto upewnić się, czy sprzedawca dołącza nośnik z oprogramowaniem, ale można też użyć innej aplikacji. Software najczęściej dołączany do urządzeń (program VHS to DVD 2.0) nie ma może wielkich możliwości, jest jednak przy tym dość łatwy w obsłudze. Droższe konstrukcje zapewniają przede wszystkim lepszą jakość końcowego nagrania, a nawet zawierają oprogramowanie do edycji wideo. W tym celu można wykorzystać jednak również alternatywny, darmowy soft – przegląd w ramce.
Kwestia jakości
Przeważnie jednak grabber jest tani, a przy tym łatwy w obsłudze. Przegrywanie sprowadza się zwykle do wybrania w aplikacji odpowiedniego urządzenia z listy, ustawienia parametrów (częstotliwości próbkowania i rozdzielczości), a następnie uruchomienia procesu. Przed zgrywaniem trzeba oczywiście przewinąć kasetę do początku. Tańsze grabbery wiążą się najczęściej z dużym kompromisem, jeżeli chodzi o jakość. Po pierwsze zwykle rozdzielczość kasety VHS wynosi 335x576 dla standardu PAL. W przypadku innych standardów rozdzielczość jest nieco niższa, ale czasami wiąże się to z większą liczbą klatek (z przedziału 23,976–29,97 kl./s). W momencie, gdy 4K staje się coraz bardziej powszechniejsze, powrót do kaset może być bolesny. Trzeba też pamiętać, że choć parametry materiału źródłowego nie powalają, i tak trudno uzyskać jakość nieodbiegającą od oryginału.
By nie obciążać komputera, nie ma co przesadzać z rozdzielczością. 150 proc. oryginalnej wartości w pełni wystarczy. Nawet bardzo wysoki bitrate (zwany też przepływnością – parametr decydujący o tym, ile miejsca na dysku zajmuje sekunda nagrania) nie uchroni nas natomiast przed błędami odtwarzania i zapisu. Zbyt wysoka wartość bitrate’u może nawet przyczynić się do powstania nowych wad w postaci drobnych opóźnień, wynikających z obciążenia komputera. Nie mówiąc już o tym, że bez kolejnej kompresji zgrany film trudno będzie zmieścić na nośniku. Generalnie nie ma sensu przekraczać 1,25 MB/s. Przy takich ustawieniach na jednowarstwowym DVD zmieścimy godzinne nagranie.
Pozostaje też kwestia proporcji obrazu, która w przypadku VHS wynosi zazwyczaj 4:3, a bywały i kasety zawierające czarne pasy, które będą obecne na nagraniu (w ten sposób nagrywane były filmy u schyłku ery VHS). Wymuszenie proporcji panoramicznych (16:9) spowoduje przycięcie obrazu, a to kolejna operacja, która przyczyni się do pogorszenia jakości materiału końcowego.
Warto też pamiętać o szumach czy przeplocie, polegającym na podzieleniu obrazu na poziome linie celem zwiększenia płynności obrazu. Na szczęście programy do zgrywania kaset mają najczęściej wbudowaną opcję zgrywania bez przeplotu. Inne usterki już niestety trudniej usunąć z nagrania bez profesjonalnego oprogramowania. Dalsze ulepszanie materiału może zająć o wiele więcej czasu niż samo jego przechwycenie z kasety.
Co zamiast grabberów?
Niezależnie od starań zgrane w ten sposób filmy najczęściej da się oglądać tylko ze względu na sentyment. Grabbery należą do urządzeń, których się już nie rozwija. Dużo lepsze efekty osiągniemy, stosując zewnętrzną nagrywarkę DVD lub kartę telewizyjną z wbudowanym grabberem (łatwo poznać to po złączu I/O). Tutaj wszystko zależy od oprogramowania samego urządzenia, trzeba tylko pamiętać o odpowiedniej kolejności podłączania. Obraz z magnetowidu powinien być przesyłany do wejścia np. napędu DVD, a dopiero stąd wyprowadzony na ekran TV. Są to sposoby przeważnie kosztowniejsze od grabbera, przemawia za nimi jednak wyraźna poprawa jakości nagrania.
Zabawa na wolny dzień
Przegrywanie kaset VHS nie jest więc szczególnie skomplikowane, ale też efekt końcowy nie zawsze wart jest zachodu. Ma to jednak sens głównie w przypadku własnych nagrań. Starsze filmy z kaset często spotkamy bowiem w cyfrowych wypożyczalniach. Choć miło jest powspominać dawne czasy, klasyczne kasety VHS nie przetrwały zmian na rynku tak dobrze jak płyty gramofonowe i nie przypadkiem trafiły do lamusa…
VIVO a VHS
Oprócz opisanych w tekście metod do zgrywania kaset VHS można też wykorzystać również kartę graficzną wyposażoną w złącza typu VIVO („video in” i „video out”). Problem polega jednak na tym, że jest to już technologia rzadko spotykana, a już na pewno nie we współczesnych akceleratorach. Samo złącze dość dawno wyszło już z użycia, można więc spotkać je głównie w wiekowych już układach typu Radeon X1800 GTO z 2006 roku. To koszt około 100–150 złotych na aukcjach. Problematyczne będzie jednak zamontowanie starej karty na nowej płycie głównej. Tę metodę zatem stanowczo odradzamy.
Darmowe programy
Kasety można zgrywać równie dobrze za pomocą Adobe Premiere, dołączanego do videograbbera softu, jak i alternatywnego darmowego oprogramowania. Poniżej przykładowe aplikacje, które to umożliwiają.
AVS Video Recorder
Ten bardzo prosty program został opracowany właśnie pod kątem zgrywanie ścieżki wideo z kamer czy kaset. Wprawdzie brakuje w nim możliwości edycji materiału (te znajdziemy w osobnym narzędziu), można za to dostosować parametry zgrywanego materiału. Oprogramowanie obsługuje popularne formaty AVI oraz MPEG-2, tak więc nie będzie problemu z odczytem w typowych odtwarzaczach DVD. Aplikacja nie jest już od kilku lat aktualizowana, niemniej wciąż łatwo znaleźć ją w internecie.
WinAVI Video Capture
Łatwy w obsłudze, niewielki i aktualny program obsługujący wszystkie najpopularniejsze formaty. Dla leniwych – narzędzie umożliwia zapisywanie połączone z nagrywaniem materiału od razu na nośnik. Nie jest to jednak szczególnie rozbudowane narzędzie. Nie zrobimy tu wiele więcej niż wskazanie źródła sygnału, miejsca zapisu i wyboru formatu pliku.
VirtualDub
Kolejny bezpłatny program cechujący się prostotą obsługi. Od kilku lat niewspierany, ale wciąż łatwo dostępny. Oprócz możliwości zgrania materiału z kasety, narzędzie pozwala na prostą edycję typu przycinanie materiału czy usuwanie z niego zbędnych fragmentów. Zastrzeżeń nie budzi także liczba obsługiwanych formatów.
Niezbędnik do digitalizacji kaset VHS
Krok 1
Na początek warto zainstalować aplikację dołączoną do videograbbera. Najpopularniejsza to „VHS to DVD 2.0”.
Krok 2
Następnie podłączamy grabbera do portu USB i magnetowid do zasilania.
Krok 3
Oba urządzenia łączymy za pomocą kabla zakończonego z jednej strony złączem SCART (podłużna wtyczka z 21 pinami), z drugiej natomiast złączami RCA (cinch). Wtyk SCART podłączamy do wyjścia z magnetowidu. Gdy magnetowid ma dwa takie wyjścia, należy najpierw sprawdzić, które jest oznaczone jako Line-1 (TV). Drugie służyło do podpięcia dekodera telewizyjnego.
Krok 4
Magnetowid łączymy z grabberem, podłączając wtyczki do odpowiednich portów grabbera. Nie należy sugerować się kolorami, ale nazwami złączy. Do gniazda CVBS podłączamy cinch przesyłający obraz, dźwięk natomiast do jednego (dowolnego) z dwóch gniazd audio. Gniazdo S-Video na grabberze pozostawiamy puste – służy do podłączania kamer.
Krok 5
Uruchamiamy oprogramowanie i wskazujemy w menu rozwijanym (1) nasz videograbber. Na liście urządzeń będzie opisany jako OEM Device.
Krok 6
W kolejnym menu (2) sprawdzamy tylko, czy nie jest wybrany mikrofon.
Krok 7
Następnie w Recording Format (3) określamy typ nośnika, na którym chcemy zapisać materiał (VCD, SVCD, DVD, Long DVD).
Krok 8
W menu Recording Video Type (4) określamy standard zapisu – NTSC lub PAL. Oba różnią się między innymi prędkością przesuwania się taśmy. Oznaczenie można znaleźć najczęściej na samej kasecie (litera E to PAL, T natomiast NTSC). W tym drugim formacie zapisane są najczęściej kasety pochodzące z USA.
Krok 9
W menu Quality (5) określimy oczekiwaną jakość obrazu (która ma wpływ na bitrate). Obok znajdziemy też piktogram (6), który umożliwia zwiększenie rozdzielczości.
Krok 10
Na koniec trzeba jeszcze przewinąć kasetę na początek, a następnie włączyć jej odtwarzanie i rozpocząć proces za pomocą symbolu czerwonej kropki (7). Można też zaznaczyć opcję Recording and Burning (8), by materiał zapisywać od razu na płycie. Można to też zrobić osobno w zakładce Burn (9).