EA mocno uderza w Call of Duty. Nowy zwiastun Battlefield 6 robi furorę w sieci

Zaprezentowany w weekend zwiastun zaczyna się od ukazania czterech gwiazd: Zaca Efrona, koszykarza Jimmy’ego Butlera, piosenkarza country Morgana Wallena i zawodnika MMA Paddy’ego Pimbletta. Potem jest tylko ciekawiej.

Bohaterowie w przerysowanych mundurach i z bronią rodem z kreskówki to oczywiste nawiązanie do ekstrawaganckich skórek, z których słynie Call of Duty. W momencie, gdy Efron mówi "Jesteśmy tu, by zrobić jedną rzecz, i tylko jedną", cała scena zostaje przerwana eksplozją rakiety. Chwilę później na ekranie pojawia się klasyczny oddział żołnierzy w realistycznym ujęciu. – Kto to był? – pyta jeden z nich. – Nieważne – odpowiada drugi.

W ten sposób twórcy wprost komunikują, że Battlefield nie potrzebuje gwiazdorskich fajerwerków, by konkurować z serią Activision. Zamiast celebrytów i kolorowych dodatków, Battlefield 6 stawia na surowość i realizm pola walki. To wyraźne odejście od stylistyki, którą w ostatnich latach obrało Call of Duty. Tym samym EA i DICE chcą przyciągnąć graczy zmęczonych "cukierkową" oprawą konkurencji i zaoferować im autentyczną wojenną atmosferę.

Choć w serwisie YouTube trailer Battlefield 6 zdobył od weekendu ponad 1,2 mln wyświetleń i mnóstwo pozytywnych komentarzy, Activision, według doniesień Insider Gaming, nie traktuje tego jako zagrożenia. Wewnętrzne źródła miały stwierdzić, że Call of Duty jest "zbyt wielkie, by ponieść porażkę", niezależnie od działań konkurencji.

Battlefield 6 ukaże się 10 października 2025 roku na PC, PlayStation 5 i Xbox Series X|S. Zaledwie miesiąc później, 14 listopada, na rynku zadebiutuje Call of Duty: Black Ops 7.