AktualnościGoogle pozwane w Wielkiej Brytanii. Korporacji grozi grzywna w wysokości 5 mld funtów.

Google pozwane w Wielkiej Brytanii. Korporacji grozi grzywna w wysokości 5 mld funtów.

Amerykańskie przedsiębiorstwo zostało oskarżone o nadużywanie swojej pozycji jako lidera sektora wyszukiwarek internetowych.

Google
Google
Źródło zdjęć: © Licencjodawca

Jak donosi agencja Reuters, Google zostało pozwane w Wielkiej Brytanii, a jako powód podano stosowanie przez amerykańską korporację nieuczciwych praktyk oraz nadużywanie swojej pozycji do jeszcze większego pogłębiania przepaści dzielącej ją od konkurentów. Jeśli sąd uzna przewinę spółki zależnej Alphabet Inc., grozi jej kara w postaci grzywny o wysokości sięgającej nawet 5 miliardów funtów.

Google na dywaniku

W pozwie zbiorowym, który wylądował we wtorek 15 kwietnia 2025 r. w brytyjskim Trybunale Apelacyjnym ds. Konkurencji, napisano, że "działania Google umożliwiły mu naliczanie wyższych cen za reklamy pojawiające się w zapytaniach wyszukiwania, niż byłoby to możliwe na konkurencyjnym rynku". Oczywiście wyciskanie ostatniego grosza z reklamodawców to nie jedyny zarzut, jaki padł w kierunku Google.

Powrócił motyw "darowizn", jakimi Amerykanie obdarowywali producentów smartfonów, aby ci ustawiali Google jako domyślną wyszukiwarkę w swoich urządzeniach. Co więcej, pieniężną zachętę ze strony twórców Androida otrzymywały nie tylko firmy tworzące sprzęt z rzeczonym systemem, ale również Apple. Powodowie utrzymują, że działania te miały na celu pozbycie się wszelkich konkurentów już w przedbiegach, jako że większość użytkowników nawet nie stara się zmienić ustawionej przez producenta wyszukiwarki na inną. Problem ten nie umknął również europejskim oficjelom, w związku z czym przestał on już być obecny na terenie państw Unii Europejskiej, a my, podczas konfigurowania, urządzenia, możemy zdecydować, czy chcemy korzystać z Google i Chrome'a, czy też zdecydujemy się na alternatywę.

Pod omawianym pozwem podpisały się podobno tysiące przedsiębiorstw, a dokument został złożony przez prawniczkę Or Brook, która jest szanowanym ekspertem ds. prawa konkurencji. Google w swoim stylu wyśmiało sprawę, określając ją mianem "kolejnego spekulacyjnego i oportunistycznego przypadku", zbywając przy tym wszelkie zarzuty stawiane przez niezadowolone z obecnego porządku biznesy.

Jak powiedział przedstawiciel korporacji:

Będziemy się temu energicznie sprzeciwiać. Konsumenci i reklamodawcy korzystają z Google, ponieważ jest pomocne, a nie dlatego, że nie ma alternatyw.

GoogleOświadczenie przedstawiciela korporacji

Z kolei Or Brook utrzymuje, że ze względu na swoisty monopol, jaki Google posiada na rynku wyszukiwarek internetowych, sprawia, że reklamodawcy muszą korzystać z usług korporacji – czy tego chcą, czy nie.

Organy regulacyjne na całym świecie określiły Google jako monopolistę, a zapewnienie sobie miejsca na pierwszych stronach Google ma kluczowe znaczenie dla widoczności. Google wykorzystuje swoją dominację na rynku wyszukiwania ogólnego i reklam w wyszukiwarkach, aby zawyżać opłaty dla reklamodawców.

Or BrookPrawniczka i eksperta ds. prawa konkurencji

W parze ze złożonym wczoraj pozwem idzie wszczęte jeszcze w styczniu przez brytyjski organ regulacyjny dochodzenie, którego celem jest dojście do tego, czy poczynania Google rzeczywiście mają tak istotny wpływ na branżę reklamową, jak wielu przedsiębiorców twierdzi.

Źródło artykułu:Reuters

Wybrane dla Ciebie