Google ujawnia dane lokalizacyjne
Koncern z Mountain View przygotuje raporty dotyczące przestrzegania dystansu społecznego.
Władze wielu krajów wprowadziły wymóg zachowania dystansu społecznego, aby spowolnić (albo całkowicie powstrzymać) rozprzestrzenianie się koronawirusa. Przedstawiciele Google'a zapowiedzieli, że będą publikować okresowe raporty, które pomogą stwierdzić, czy przestrzegane są zakazy gromadzenia się wielu osób w tym samym miejscu.
Google zamierza prezentować anonimizowane dane na temat lokalizacji użytkowników pochodzących ze 131 krajów. Zestawienia są przygotowywane m.in. dla Polski. Koncern nie podaje liczb bezwzględnych, czyli nie mówi, ile osób gromadzi się w określonych miejscach. Prezentowane są natomiast procentowe zmiany (wzrost lub spadek) liczby wizyt w punktach, które ludzie mają zwyczaj odwiedzać (takich jak centra handlowe, zakłady pracy, parki itp.). Według Jen Fitzpatrick, odpowiedzialnej w firmie za mechanizm geolokalizacji, dane takie pomogą rządom w opracowaniu przyszłych strategii zwalczania koronawirusa.
Same informacje o lokalizacji użytkowników mają pochodzić ze smartfonów. Google podkreśla, że raporty nie zawierają żadnych danych osobowych.
