Aktualności"Gracze Baldur's Gate 3 wykorzystują dzieci". Google zastępuje oryginalne tytuły cudzych artykułów tymi wygenerowanymi przez AI.

"Gracze Baldur's Gate 3 wykorzystują dzieci". Google zastępuje oryginalne tytuły cudzych artykułów tymi wygenerowanymi przez AI.

Kiedy wszyscy myśleli, że Google nie może już bardziej napsuć krwi osobom polegającym na jego wyszukiwarce, do akcji wkroczyła nowa eksperymentalna funkcja. Z jakiegoś powodu korporacja uznała, że oryginalne tytuły newsów i artykułów są albo zbyt długie, albo niezbyt przekonujące, w związku z czym sztucznej inteligencji zlecono zadanie ich "poprawienia".

Google
Google
Źródło zdjęć: © Licencjodawca

Rosnąca popularność czatbotów sprawia, że tradycyjne wyszukiwarki internetowe coraz bardziej tracą na znaczeniu. Sytuacji wcale nie poprawia fakt, że samo Google postanowiło nasycić swój produkt toną funkcji bazujących na sztucznej inteligencji – od przygotowywanych przez AI podsumowań, aż po pełnoprawny "tryb AI" eliminujący potrzebę zaglądania na poszczególne strony. Bodaj najbardziej kontrowersyjna funkcja zawitała właśnie (acz w formie testu, więc na szczęście nie wszyscy otrzymali do niej dostęp) do smartfonowej zakładki agregującej najnowsze wiadomości i potencjalnie interesujące artykuły.

AI Google podmienia tytuły artykułów w sieci

Gigant z Mountain View uznał, iż świetnym pomysłem będzie oddelegowanie sztucznej inteligencji do redakcji nagłówków poszczególnych materiałów, tym samym doprowadzając do powstania wielu potworków językowych, clickbaitów oraz całkowicie nieprawdziwych informacji, niemających nic wspólnego z treścią tekstów, do których odsyłają.

Jako że opisywana opcja została udostępniona w ograniczonej formie w ramach eksperymentu, na chwilę obecną jej zasięg jest ograniczony. Wielu Amerykanów miało już jednak okazję zapoznać się z "twórczością" AI i podzieliło się jej przykładami w sieci. Patrząc na sporządzone przez algorytmy nagłówki, nie wiadomo, czy się śmiać, czy płakać. Biorąc jednak pod uwagę, że odpowiedzialność za nierzadko idiotycznie brzmiące tytułu, wprowadzające przy tym w czytelników w błąd, prawdopodobnie spadnie na autorów tekstów, osobiście skłaniałbym się ku drugiej z napomkniętych opcji.

Sean Hollister z The Verge wypatrzył kilka naprawdę durnych treści opracowanych przez sztuczną inteligencję. Na pierwsze miejsca bez wątpienia zasługuje nagłówek "Gracze Baldur's Gate 3 wykorzystują dzieci", skomponowany na bazie artykułu "Gracze Baldur’s Gate 3 odkrywają, jak zbudować armię nieśmiertelnych dzieci, wykorzystując siłę polimorfii i niemieckich przepisów medialnych" opublikowanego na łamach PC Gamera. Cóż, jak widać, AI nie przemyślała ostatecznego wydźwięku swojego dzieła. Szkoda jedynie, że podpisano je jako "PC Gamer".

AI redaguje tytuły w Google Discover
AI redaguje tytuły w Google Discover© The Verge | Sean Hollister

Drugi z przykładów dotyczy Steam Machine, a dokładniej jej ceny (która to, gwoli ścisłości, pozostanie nieznana do przyszłego roku). Tekst Ars Technici, o tytule "Steam Machine firmy Valve wygląda jak konsola, ale nie spodziewaj się, że będzie miała taką samą cenę", został przedstawiony przez Google jako "Cena Steam Machine ujawniona", tym samym wyprowadzając czytelników na manowce.

Redakcja The Verge postanowiła wystosować do giganta technologicznego kilka pytań odnośnie do rzeczonej nowości w Google Discovery. Stanowisko firmy w kontekście tej kwestii prezentuje się jak poniżej:

Te zrzuty ekranu przedstawiają niewielki eksperyment dotyczący interfejsu użytkownika dla podgrupy użytkowników Discover. Testujemy nowy projekt, który zmienia rozmieszczenie istniejących nagłówków, aby ułatwić przyswajanie szczegółów tematu przed przejrzeniem linków z całej sieci.

Mallory DeleonRzeczniczka Google

Jak więc widać, celem Google jest "ułatwienie przyswajanie szczegółów tematu". A to, że przeredagowany nagłówek często nijak ma się do treści tekstu – to jedynie drobny szczegół.

Jakub Dmuchowski, redaktor pcformat.pl

Wybrane dla Ciebie