Foto/Audio/WideoKompakt czy lustrzanka

    Kompakt czy lustrzanka

    Słysząc określenie: porządny aparat cyfrowy, większość z nas pomyśli o lustrzance. Są osoby, które w ogóle nie akceptują kompaktu ze stałym obiektywem jako użytecznego rozwiązania. Jednak wszystko zależy od zastosowań sprzętu, pokażemy więc najważniejsze różnice.

    Kompakt czy lustrzanka

    Plusy
    • Wymienne obiektywy
    • Szybkość reakcji aparatu
    • Spora wielkość i czułość matrycy
    Minusy
    • Wymiary i masa
    • Ryzyko zakurzenia matrycy przy zmianie obiektywów
    • Wysokie ceny obiektywów
    Obraz
    Plusy
    • Bardzo duży zoom
    • Mała masa i często wymiary
    • Możliwość nagrywania filmów z dźwiękiem
    • Uniwersalność
    Minusy
    • Małe wymiary matrycy, i niska czułość
    • Niewymienny obiektyw
    • Wolne włączanie i reagowanie na polecenia użytkownika
    Obraz
    Plusy
    • Wymienne obiektywy
    • Szybkość reakcji
    • Spora wielkość i czułość matrycy
    • Funkcje jak w lustrzankach
    Minusy
    • Wysokie ceny obiektywów
    • Ryzyko zakurzenia matrycy przy zmianie obiektywów

    Jasne jest, że lustrzanka z prawdziwego zdarzenia, kosztująca kilka tysięcy złotych, w dodatku z zestawem kosztownych obiektywów, będzie w każdych warunkach lepsza niż najlepszy kompakt. Jedynym minusem będą gabaryty i masa takiego zestawu. Jeżeli jednak weźmiemy pod uwagę lustrzankę z obiektywem i kompakt w tej samej cenie (np. za 1000 złotych), efekt konfrontacji wcale nie jest taki oczywisty.

    Obraz

    Aby porównać dostępne rozwiązania, przetestowaliśmy kompaktowy aparat Nikon Coolpix P80, a także Nikon D40 ze standardowo dołączanym do niego obiektywem. W czasie naszych testów pojawiło się na rynku rozwiązanie pośrednie, które postanowiliśmy dołączyć do porównania. Mowa o aparatach Panasonic w standardzie Micro 4/3 – jest to konstrukcja taka jak lustrzanka, jednak pozbawiona lustra, która w pewnych szczegółach przypomina aparaty kompaktowe.

    Układ optyczny

    Główną różnicą między kompaktem a lustrzanką jest konstrukcja układu optycznego. W kompakcie obiektyw jest zamontowany na stałe. Wszystkie elementy są zminiaturyzowane w stosunku do lustrzanki, obiektyw zapewnia duży zakres ogniskowych. Może więc służyć do zdjęć w trybie makro, jak i dawać duży zoom optyczny – w testowanym aparacie Nikon Coolpix P80 aż 18x.

    Obraz

    W lustrzance taki zakres ogniskowych jest praktycznie niemożliwy do uzyskania, zazwyczaj dostępny jest 3-krotny zoom. Zaletą jest jednak możliwość wymiany obiektywu i zastosowanie takiego, jaki w danych warunkach jest najlepszy. Obiektyw sprzedawany w zestawie z aparatem wystarczy więc do podstawowych zdjęć, ale tryb makro czy tele wymaga dwóch dodatkowych obiektywów. Przydają się także stałoogniskowe obiektywy o dużej jasności , idealne do robienia zdjęć w słabych warunkach oświetleniowych. Całość kosztuje jednak w sumie kilka tysięcy złotych. To samo dotyczy nowego aparatu Panasonica w standardzie Micro 4/3, choć na razie oferta obiektywów będzie skromna.

    Warto ponadto dodać, że każdy obiektyw, nawet w lustrzance czy aparacie Micro 4/3, wprowadza zniekształcenia geometrii, największe zniekształcenia beczkowe przy krótkiej ogniskowej. W testowanym przez nas kompakcie były one mniejsze niż w lustrzance.
    Powszechnie spotykaną wadą są aberracje chromatyczne , przez które na kontrastowych krawędziach można zaobserwować fioletowe cienie (najbardziej na brzegach zdjęcia). W przypadku kompaktów wada ta jest bardzo dokuczliwa, w testowanym Nikonie P80 zmierzona szerokość aberracji jest ponad dwukrotnie większa niż w dwóch pozostałych aparatach.

    Przetwornik obrazu

    Obraz

    Matryca jest drugim elementem stanowiącym znaczną różnicę między rodzajami aparatów. W kompaktach z powodu małych wymiarów samego urządzenia również matryca jest bardzo mała. W Nikonie Coolpix P80 ma ona przekątną ok. 11 mm, w testowanej lustrzance Nikon D40 ok. 28 mm, a w aparacie Panasonic Lumix DMC--G1 jest jeszcze większa – 34 mm. Oznacza to tyle, że w aparacie kompaktowym znajduje się najmniejsza matryca o dużej rozdzielczości, która musi zarejestrować mnóstwo informacji.

    Efektem takich różnic konstrukcyjnych jest bardzo różny poziom szumów matrycy. Przy minimalnej czułości ISO we wszystkich trzech aparatach poziom szumów jest względnie niski – praktycznie ich nie widać. Natomiast przy czułości ISO 1600 w aparacie Nikon Coolpix P80 szumy już są 4-krotnie większe niż w Nikonie D40 i około 2-krotnie większe niż w Panasonicu DMC-G1. Ziarno na fotografiach z kompaktu powoduje, że są one praktycznie nie do zaakceptowania. I jest to wada absolutnie wszystkich kompaktów – nie nadają się do robienia zdjęć przy słabym oświetleniu, choć algorytmy redukcji szumów mogą nieco poprawić jakość.

    Podgląd na żywo i filmowanie

    Jednym z elementów konstrukcyjnych każdej lustrzanki jest oczywiście lustro. Dzięki niemu osoba fotografująca widzi kadrowany obiekt w wizjerze aparatu. Wynikają z tego dwie rzeczy: po pierwsze – typowa lustrzanka nie ma na ekranie podglądu na żywo, tzw. live view (można tylko obserwować go w wizjerze), po drugie – nie może nagrywać filmów, bo światło pada na matrycę tylko w momencie wykonywania zdjęcia.

    Obraz

    W przypadku aparatu kompaktowego obraz pada na matrycę cały czas, dzięki czemu może on być wyświetlany na żywo na ekranie LCD lub wizjerze elektronicznym. Obraz ten w stu procentach pokrywa się z wykonywaną fotografią, czego nie można powiedzieć o lustrzance (obraz w wizjerze stanowi zwykle ok. 90–95 proc. zdjęcia). Dodatkową zaletą kompaktu jest możliwość nagrywania filmów, choć oczywiście zwykle mają one rozdzielczość znacznie mniejszą od rozdzielczości matrycy.

    Oba testowane aparaty Nikona idealnie pasują do typowego modelu lustrzanki i kompaktu. Jednak warto zaznaczyć, że na rynku dostępne są aparaty, które nie pasują do powyższych reguł. Przykładowo, Canon EOS 1000D oferuje tryb live view, a lustrzanka Nikon D60 potrafi nagrywać filmy. Również testowany Panasonic Lumix DMC-G1 jest aparatem pozbawionym lustra, a więc w tym zakresie jego możliwości są raczej podobne do kompaktów.

    SŁOWNIK: trudne terminy

    jasność obiektywu
    jest to miara ilości światła przepuszczanego przez obiektyw do wnętrza aparatu; określana jest liczbą przysłony obiektywu, która jest kwadratem stosunku średnicy otworu obiektywu do jego ogniskowej

    zniekształcenia beczkowe
    wada optyczna polegająca na zniekształcaniu zdjęcia na krawędziach; w tym wypadku obraz jest lekko rozpychany, przez co zniekształcenie to przypomina beczkę – od tego wywodzi się jego nazwa

    aberracja chromatyczna
    efekt polegający na rozszczepieniu światła na brzegach soczewek, co pogarsza ostrość krawędzi fotografowanych przedmiotów; największe aberracje występują przy dużym kącie i małej przysłonie

    czułość ISO
    wielkość określająca stopień reagowania matrycy na ilość światła – im ta wartość jest wyższa, tym mniej światła potrzeba do poprawnego wykonania zdjęcia; niestety przy dużej czułości na zdjęciach pojawia ziarno

    RAW
    format zapisu obrazu o najwyższej jakości, zawierający surowe dane z matrycy aparatu; pliki RAW są porównywane do negatywów – by stanowiły końcowe zdjęcie muszą wcześniej zostać „wywołane” na komputerze

    ekspozycja
    kombinacja parametrów dla poprawnie wykonanego zdjęcia; pod uwagę bierze się czułość ISO, czas naświetlania zdjęcia i wartość przysłony obiektywu; wartości te są dobierane ręcznie (w trybie manualnym) lub automatycznie

    Szybkość działania

    Każdy, kto używał lustrzanki, na pewno doceni jej szybkość. Na włączenie aparatu, automatyczne ustawienie ostrości, wykonanie zdjęcia i zapisanie go na karcie pamięci potrzeba zaledwie ułamków sekundy. Ma to szczególnie duże znaczenie, gdy fotografujemy obiekty w ruchu: dzieci, zwierzęta, różnego rodzaju imprezy czy dynamiczne sceny.

    Obraz

    Szybkość aparatów kompaktowych jest niestety zmorą użytkowników. Włączenie aparatu może zająć nawet 2–3 sekundy – tyle potrzeba na wysunięcie obiektywu (zazwyczaj chowanego w korpusie) i uruchomienie oprogramowania. Ustawienie ostrości może zająć kolejną sekundę, a od wciśnięcia spustu migawki do wykonania zdjęcia też mija ułamek sekundy. W efekcie fotografowany obiekt może zniknąć z pola widzenia. Dlatego w przypadku kompaktu większość fotografii to zdjęcia pozowane. Te najciekawsze ujęcia, robione z zaskoczenia, nie wchodzą w grę.

    Dodajmy, że testowany przez nas aparat kompaktowy, jako model z górnej półki, spisuje się raczej nieźle. Jego włączenie trwa ponad sekundę, ale gdy jest już włączony, wykonanie zdjęcia to kwestia pół sekundy. Niestety, na możliwość zrobienia drugiego zdjęcia trzeba poczekać ok. 2 sekund.

    Komfort obsługi

    Obraz

    Podstawową cechą różniącą te aparaty jest waga i ciężar. Typowy kompakt jest na tyle mały, że bez problemów mieści się w kieszeni, choć nie dotyczy to rozbudowanych modeli, jak np. Coolpix P80. Lustrzanka jest zazwyczaj duża i ciężka. Jeżeli chodzi o menu i zestaw przycisków, możliwości są bardzo różne. Proste lustrzanki, takie jak Nikon D40, mają niewiele przycisków i intuicyjne menu. Zresztą zestaw funkcji jest tak mały, że użytkownik szybko może się z nimi zapoznać. W tym zakresie proste lustrzanki niewiele różnią się od zaawansowanych kompaktów. W każdym aparacie znajdziemy też tryb w pełni automatyczny, w którym w ogóle nie trzeba znać aparatu – wystarczy nacisnąć spust migawki i zrobić zdjęcie. Z kolei dla zaawansowanych użytkowników dostępne są tryby manualne, w których można ustawić wszystkie parametry zdjęcia. Nie dotyczy to jedynie kompaktów z niższej i średniej półki, które czasem takich trybów nie mają.

    Typową różnicą między kompaktem a lustrzanką jest to, że ten drugi aparat potrafi zapisywać zdjęcia nie tylko w formacie JPEG, ale także RAW. Taki format pozwala łatwiej skorygować błędy balansu bieli czy ekspozycji, niż ma to miejsce w przypadku zdjęć JPEG. Niektóre kompakty również pozwalają zapisywać pliki w tym formacie, ale mało osób z tego korzysta, bo plik ze zdjęciem zamiast 2–3 MB może mieć wielkość nawet kilkunastu megabajtów.

    Wybrane dla Ciebie