Konkurenci LCD i plazmy
O prymat na rynku dużych wyświetlaczy będzie w najbliższych dwóch latach rywalizowało co najmniej 5 technologii. Do walki z plazmą i ciekłymi kryształami staną telewizory organiczne, laserowe oraz wykorzystujące strumienie elektronów.
Jak działają telewizory projekcyjne – DLP
Telewizory DLP to tzw. telewizory projekcyjne. W technologii DLP (opracowanej przez firmę Texas Instruments, jest też stosowana w projektorach) światło, emitowane np. przez diody LED, jest kierowane na powierzchnię ekranu za pomocą systemu mikroskopijnych luster (jedno lustro na piksel), które mogą odbijać lub rozpraszać wiązkę świetlną. Po odbiciu od lustra światło przechodzi jeszcze przez wirujące kolorowe filtry, które decydują o barwie. Osiągnięty w ten sposób obraz ma dobry kontrast 2000:1 i poprawnie odwzorowuje barwy. Telewizory DLP mają głównie duże przekątne ekranu – od 50 cali wzwyż, a także większe gabaryty niż konkurencyjne rozwiązania oraz ograniczone kąty patrzenia. Sprawdzają się głównie w zastosowaniach profesjonalnych – rzadko występują jako element domowego kina.
Coraz bardziej popularne telewizory LCD i plazmowe obok licznych zalet (m.in. zajmują znacznie mniej miejsca niż odbiorniki kineskopowe i zapewniają wysoką rozdzielczość obrazu) mają też wiele wad. Przykładowo, ekrany LCD cechuje nie najlepszy kontrast i widoczny dla ludzkiego oka czas reakcji. Z kolei telewizory plazmowe pobierają dużo energii i są ciężkie. Mimo że kolejne generacje tych urządzeń mają coraz lepsze parametry, pewnych wad nie uda się wyeliminować. Należą do nich np. niska jasność plazmy, a w ekranach LCD ograniczony kąt, pod którym można oglądać obraz bez pogorszenia się jego kontrastu i kolorystyki.
Producenci telewizorów, patrząc w przyszłość, poszukują nowych technologii w miejsce obecnych rozwiązań. Pierwszą kandydatką jest technologia OLED (Organic Light-Emitting Diode), obecnie wykorzystywana w ekranach do małych urządzeń przenośnych. Następne miejsce w kolejce zajmują ekrany SED, przypominające nieco zasadą działania telewizory kineskopowe. Jest jeszcze telewizor laserowy, który wykorzystuje do tworzenia obrazu wiązki światła w trzech podstawowych kolorach RGB (czerwonym, zielonym, niebieskim).
Stara gwardia
Telewizory LCD i plazmowe przeżywają okres największej popularności. Odbiorniki kineskopowe coraz trudniej kupić, producenci wycofują się z technologii CRT. Wśród telewizorów LCD standardem stały się odbiorniki z kontrastem zbliżonym dla plazmy, 8000:1, oraz częstotliwością odświeżania 100 Hz, a w niektórych modelach – nawet 120 Hz. Zmniejszono także wielkość pojedynczego piksela w panelu ciekłokrystalicznym, co pozwoliło zmieścić większą liczbę świecących punktów na tej samej powierzchni ekranu. Dzięki temu mogły powstać pierwsze telewizory Full HD (rozdzielczość 1920x1080) o przekątnej 32 cale.
Również w plazmach pojedyncze piksele są coraz mniejsze, a rozdzielczość ekranu większa. Przykładowo w serii telewizorów Panasonic Viera odbiorniki o niższej rozdzielczości – HD (1366x768) są produkowane tylko w wielkościach 42 i 50 cali. W matrycach wszystkich większych telewizorów udało się zmieścić liczbę pikseli odpowiadającą rozdzielczości Full HD – 1920x1080 punktów.
TV – rywalizacja
Poprawa parametrów nie jest jedynym celem producentów telewizorów. Trwa wyścig o to, kto zbuduje odbiornik o największej przekątnej. Od dwóch lat wygrywa Panasonic, który w tym roku zaprezentował plazmowy ekran o przekątnej 150 cali (ubiegłoroczny rekordzista miał przekątną 103 cali). Ma on szerokość ponad 335 cm, wysokość 190 cm i rozdzielczość 8,84 mln pikseli. Został zbudowany wyłącznie na potrzeby targów, takich jak CES w Las Vegas. Nawet nie ma nazwy, nie wiadomo też, czy i kiedy trafi do sprzedaży. Sukces Panasonica do tego stopnia pognębił innych wystawców na CES, że usuwali informacje o przekątnych ekranu swoich telewizorów. Przy ogromnych gabarytach urządzenia japońskiej firmy nawet największy na świecie, 108-calowy telewizor LCD firmy Sharp wyglądał mało imponująco.
Równie zacięta rywalizacja toczy się o wyprodukowanie jak najcieńszego wyświetlacza – każdy większy producent ma w ofercie wyświetlacz o grubości poniżej 6 centymetrów. Rekord w tej kategorii należy obecnie do firmy Pionier, która stworzyła prototyp telewizora plazmowego o grubości zaledwie 9 milimetrów. Najcieńszy telewizor LCD – 19 mm grubości – wyprodukowała firma Hitachi.
Słownik: trudne terminy
802.11n
obecnie rozwijany, jeszcze niezatwierdzony standard łączności bezprzewodowej dla sieci lokalnych, oferujący wydajność lepszą niż kablowe sieci Fast Ethernet, a także znacznie lepszy zasięg niż np. 802.11g
HD
High Definition – technologia zapisu obrazu w wysokiej rozdzielczości; obraz tworzy 720 lub 1080 linii poziomych i wyświetlany jest w formacie 16:9 (obecny standard to najczęściej 576 linii w poziomie i format 4:3)
exploit
program, który wykorzystuje błąd programistyczny w oprogramowaniu (tzw. lukę); przejmując kontrolę nad działaniem aplikacji, umożliwia uzyskanie dostępu do systemu komputerowego niepowołanej osobie
downloader
kod wykonywalny, sam w sobie nie jest złośliwym programem, lecz jedynienarzędziem, które potrafi automatycznie – gdy zostanie uruchomiony na komputerze – np. pobierać masowo złośliwe kody z internetu
malware
złośliwe oprogramowanie (aplikacje, skrypty), które infiltruje bądź uszkadza system komputerowy; malware jest rozsyłany pocztą elektroniczną, przez komunikatory, kryje się pod linkami do plików pobieranych z sieci
sygnatura
sekwencja bitów charakterystycznych dla danego programu (np. kodu wirusa), dzięki której możliwa jest jego identyfikacja na zasadzie porównania z sygnaturami zawartymi w bazie programu antywirusowego
Nadchodzi następca
Pod względem grubości wyświetlacza plazma i LCD nie mogą się równać z technologią OLED – zaprezentowany przez Sony 11-calowy telewizor OLED ma zaledwie 3 mm grubości. Wyświetlacze organiczne przewyższają starsze technologie również innymi parametrami – mają wyższy kontrast (nawet 1 000 000:1) oraz jasność (powyżej 1000 cd/m2). Wynika to z zasady działania OLED-ów. Panele OLED świecą własnym światłem (w przeciwieństwie do LCD, które wymagają podświetlenia), generowanym przez polimery, z których są wykonane poszczególne piksele. Piksel wyświetlacza OLED składa się z trzech subpikseli, a każdy z nich – pod wpływem przyłożonego napięcia – świeci światłem w jednym z trzech kolorów: czerwonym, zielonym lub niebieskim. Kolor całego piksela powstaje przez wymieszanie światła emitowanego przez subpiksele. Dzięki temu nie trzeba stosować dodatkowych filtrów barwnych, tak jak w plazmie i LCD.
Wadą OLED-ów był od początku krótszy czas życia niż konkurencyjnych ekranów. Ale i tu widać duży postęp. W ciągu ostatnich dwóch lat czas życia wyświetlaczy OLED udało się wydłużyć 4-krotnie. Zaprezentowany w styczniu przez firmę Toshiba prototyp będzie, według konstruktorów, działał przez 60 tys. godzin – mniej więcej tyle co najnowsze LCD i plazma. Dłuższy czas życia ekranu OLED uzyskano, obniżając o połowę ilość światła emitowaną przez warstwy polimerowe, przy jednoczesnym zachowaniu jakości obrazu.
Problemem jest też wyprodukowanie paneli OLED o dużych przekątnych. Przy wielkości matrycy ok. 40 cali OLED nie emituje światła o jednakowym natężeniu na całej powierzchni, co znacznie obniża jakość obrazu. Wprawdzie producenci zaprezentowali już prototypy ekranów organicznych o dużej przekątnej – granicę 30 cali pokonały firmy Toshiba i Samsung – które nie mają tej wady, jednak pierwszy telewizor OLED, który trafił do sprzedaży – Sony XEL-1 w cenie 2,5 tys. dolarów – ma przekątną zaledwie 11 cali.
Ponieważ plazmy produkuje się w przekątnych od 42 cali wzwyż, OLED będzie w pierwszej kolejności konkurował z telewizorami LCD, które dostępne są także w mniejszych rozmiarach.
Stare spotyka nowe
Na łatwą budowę telewizorów z przekątną ekranu typową dla plazmy pozwala technologia SED (Surface-conduction Electron-emitter Display), rozwijana głównie przez firmy Canon i Toshiba. Zasada działania SED przypomina technologię telewizorów kineskopowych, w których do tworzenia obrazu wykorzystuje się strumień elektronów wychodzących z działa elektronowego. Elektrony padają następnie na luminofor, który pobudzony w ten sposób, emituje kolorowe światło.
W telewizorach kineskopowych duże rozmiary działa elektronowego powodują, że i gabaryty całego telewizora są spore. W technologii SED nie stosuje się jednego dużego działa elektronowego, elektrony są emitowane na całej powierzchni ekranu z sieci elektrod – można powiedzieć, że każdy piksel ma własne, miniaturowe działo elektronowe. Dzięki temu odległość między warstwą emitującą elektrony a warstwą z luminoforem udało się zmniejszyć do około 13 centymetrów. W ten sposób wyeliminowano główną wadę telewizorów CRT – duże gabaryty – przy jednoczesnym zachowaniu bardzo dobrych parametrów emitowanego obrazu – nieosiągalnych dla plazmy czy LCD.
SED cechuje wysoki kontrast – w najnowszych prototypach dochodzi do 100 000:1, niezauważalny dla ludzkiego oka czas reakcji – dziesiętne części milisekund, oraz brak spadków kontrastu obrazu przy dużych kątach widzenia. Poza tym telewizory SED zużywają niewiele energii, co wynika z niskiego napięcia, jakie jest potrzebne do emisji elektronów. Szacuje się, że SED pobiera o około 60 proc. mniej energii niż telewizor plazmowy i o około 30 proc. mniej niż panel ciekłokrystaliczny.
Produkcja telewizorów SED miała się rozpocząć w 2005 roku, ale do tej pory do sklepów wciąż nie trafił ani jeden egzemplarz. Powodem jest spór firm Canon i Toshiba z Nano--Propietary, która jest właścicielem części patentów wykorzystywanych w telewizorach SED. Pod koniec ubiegłego roku Canon zapowiedział, że rozwiązania opatentowane przez Nano-Propietary zastąpi własnymi pomysłami i wtedy uruchomi produkcję telewizorów SED. Nadal jednak nie wiadomo, kiedy pierwsze wyświetlacze w nowej technologii pojawią się w sprzedaży.
Zabójca plazmy
Taki przydomek nadali zwiedzający wspomniane targi CES 2008 laserowemu telewizorowi firmy Mitsubishi. Japoński koncern zaprezentował 50-calowy ekran wykonany w nowej technologii, która do tworzenia obrazu używa wiązek światła RGB, emitowanych przez laser. Powszechnie sądzi się, że Mitsubishi przerobił po prostu jeden ze swoich modeli telewizorów DLP (patrz ramka „Jak działają telewizory projekcyjne – DLP”), zmieniając podświetlenie na laserowe. Dzięki mieszaniu światła trzech kolorów telewizor laserowy może wyświetlić 80 procent barw widocznych dla ludzkiego oka – to dwukrotnie więcej niż zapewnia LCD i plazma. Zastosowanie laserów pozwoliło także obniżyć zapotrzebowanie na energię – o 75 proc. w porównaniu z LCD.
Osoby, które widziały działające urządzenie firmy Mitsubishi, mówią o niezwykle żywej kolorystyce i bardzo dobrze odwzorowanych barwach – szczególnie czerwieni. Prawdopodobnie będzie można je kupić jeszcze w tym roku za ok. 6 tysięcy dolarów.