Musk zapłaci Trumpowi 10 mln dolarów. Dogadali się jak kumpel z kumplem
Jak powszechnie wiadomo, panowie są teraz kolegami, którzy trzęsą Ameryką. Wcześniej tak jednak nie było.
Chodzi oczywiście o niesnaski z 2021 roku, kiedy konto obecnego prezydenta w należącym do Muska serwisie X, czyli dawnym Twitterze, zostało zawieszone. Prawnicy Donalda Trumpa, rzecz jasna, postanowili walczyć o sprawiedliwość w sądzie i domagać się odpowiedniego odszkodowania. Cóż, zgodnie z przypuszczeniami i logiką stanęło na ugodzie.
Odszkodowanie za blokadę konta
Jak podaje The Wall Street Journal, serwis X postanowił nie ciągnąć sprawy dłużej i w ramach ugody przystał na zapłatę ok. 10 mln dolarów. Rozstrzygnięcie to jest wynikiem jednej z kilku spraw, które prawnicy Donalda Trumpa wytoczyli serwisom informacyjnym i portalom – tutaj należy wymienić również Metę i YouTube’a – po tym, jak te odcięły obecnie urzędującego prezydenta od jego kont w związku z zamieszkami ze stycznia 2021 roku.
Najwyraźniej portale doszły do wniosku, że z prezydentem nie ma co wojować – już wcześniej bowiem Meta przystała na podobne rozwiązanie. Prawnicy Zuckerberga zgodzili się, również w ramach ugody, zapłacić aż 25 mln dolarów, z czego znaczna część ma zostać przeznaczona na budowę biblioteki prezydenta Trumpa. Najprawdopodobniej takie samo rozstrzygnięcie przyniesie również proces z firmą Google. Według nieoficjalnych doniesień obydwie strony finalizują rozmowy w tej kwestii.
Jak kumpel kumplowi
Co interesujące, proces wytoczony przez prawników Trumpa początkowo spadł z wokandy – sędzia prowadzący tę sprawę jeszcze w 2022 roku oddalił pozew. Ostatecznie jednak przedstawiciele prezydenta złożyli apelację, której skutki widzimy dzisiaj. Takiego rozwiązania należało się oczywiście spodziewać: z racji tego, że Elon Musk znalazł miejsce u boku Trumpa jako kontrowersyjny szef departamentu odpowiedzialnego za optymalizację prac rządu, trudno było oczekiwać, że panowie będą ciągnąć spór, a właściciel platformy X nie zapłaci.