Ciemna strona Księżyca wcale nie jest taka ciemna. Zdjęcia z lądownika Blue Ghost firmy Firefly Aerospace
Misja z udziałem Blue Ghost odbyła się w ramach programu Commercial Lunar Payload Services NASA.
Lądownik księżycowy Blue Ghost, stworzony przez Firefly Aerospace, ruszył w przestrzeń kosmiczną w ramach programu Commercial Lunar Payload Services (pol. Usługi Komercyjnego Transportu Ładunków Księżycowych) NASA. Ta bezzałogowa misja ma na celu przygotowanie gruntu (acz nie w dosłowny sposób) pod powrót człowieka na Srebrny Glob w ramach zbliżającego się programu Artemis.
Blue Ghost i jego odkrycia
Głównym zadaniem Blue Ghost jest pozostawienie na Księżycu ładunku zawierającego zestaw przydatnych instrumentów technologicznych i narzędzi badawczych, niemniej Firefly Aerospace postanowiło wykorzystać okazję i wysłało swój twór na zwiady na niewidoczną stronę największego ziemskiego satelity. Z efektami przelotu lądownika możemy zapoznać się na poniższym materiale wideo:
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lunar Orbit Fly By
Z kolei opis manewru, pochodzący z oficjalnej strony Firefly Aerospace (na której to znajdziemy pełen zapis misji i poczynionych w jej ramach czynności) prezentuje się następująco:
Zespół Firefly zakończył kolejny manewr na orbicie Księżyca trwającym 3 minuty i 18 sekund spalaniem o 3:09 nad ranem. Manewr ten przeniósł lądownik z wysokiej orbity eliptycznej na znacznie niższą orbitę eliptyczną wokół Księżyca. Krótko po wypaleniu, Blue Ghost uchwycił niesamowity obraz dalekiej strony Księżyca, około 120 km nad powierzchnią.
Obecnie pozostało 9 dni do zakończenia misji księżycowej z udziałem Blue Ghost, a na stan wczorajszy lądownikowi udało się pokonać dystans 2,2 miliona mil oraz pobrać ok. 18,7 GB danych. Mimo że Firefly Aerospaces "odhaczyło" już większość pozycji z listy najważniejszych założeń przedsięwzięcia (zobrazowanych na poniższej grafice), wciąż pozostaje wiele do zrobienia. Jeśli wszystko przebiegnie zgodnie z planem, Blue Ghost wyląduje na Księżycu już 2 marca.