TelekomunikacjaNajlepsze i największe

    Najlepsze i największe

    Najnowsze telefony komórkowe osiągnęły już możliwości pecetów sprzed pięciu lat. Przetestowaliśmy najlepsze modele smartfonów czterech popularnych producentów, aby sprawdzić, co zyskają ci, którzy zdecydują się na ich zakup.

    Najlepsze i największe

    W artykule:

    • Charakterystyka nowoczesnych smartfonów
    • Test 4 urządzeń
    • Omówienie testowanych produktów

    Element smartfonu, który obecnie rozwija się najszybciej, to procesor. W przypadku urządzeń mobilnych nie występuje on samodzielnie, ale wraz z innymi elementami, np. układem graficznym, tworzy jeden układ scalony (chip). Podobnie jak w pecetach, w smartfonach są wykorzystywane układy wielordzeniowe (obecnie z 2 lub 4 rdzeniami) wspierane przez pamięć RAM (często o objętości 1 GB). Taktowanie tych układów aktualnie osiągnęło poziom 1,5 GHz.

    Zwiększanie mocy obliczeniowej smartfonów jest uzasadnione i konieczne, jeśli popatrzymy na przekątną i rozdzielczość ekranów w najnowszych urządzeniach. Nowoczesny, mogłoby się wydawać, iPhone 4S to mikrus przy najnowszym Samsung Galaxy S III lub HTC One X. Te trzy smartfony mają ekran o przekątnej, odpowiednio 3,5; 4,7 i 4,8 cala – różnica między nimi jest kolosalna. Duży ekran wymusza podniesienie rozdzielczości (w nowoczesnym smartfonie to nawet 1280 na 720 punktów), która do płynnego wyświetlania grafiki wymaga wydajniejszego układu.

    Jednocześnie ze zwiększaniem mocy obliczeniowej zmniejszana jest energochłonność procesorów – dwurdzeniowy układ pozwala na dłuższą pracę smartfonu bez ładowania niż jednordzeniowe CPU o porównywalnym, a nawet wyższym zegarze.

    Wymagające aplikacje

    Oczywiście, gdyby na dużym ekranie były wyświetlane tylko proste elementy graficzne, procesor nie miałby nic do roboty. Jednak producenci smartfonów dbają, aby CPU się nie nudził, wzbogacając interfejs systemu o coraz ładniejsze elementy wizualne. Jest to szczególnie dobrze widoczne w systemie Android, który zdominował rynek smartfonów i w którym producent smartfonu ma ogromne możliwości modyfikowania wyglądu interfejsu. Różnego rodzaju animowane elementy, np. tapety, użycie elementów przezroczystych, obiekty (widżety), który cały czas pobierają dane z sieci – to wszystko wymaga od procesora ciągłych, często równoczesnych, obliczeń.

    Gdyby jednak okiełznać wyobraźnię projektantów interfejsów, można by ograniczyć zapotrzebowanie na moc obliczeniową. Udaje się to w przypadku smartfonów z systemem Windows Phone. Ten system ma wizualnie prosty interfejs z ograniczoną liczbą animowanych elementów. Przy tym wciąż wygląda nowocześnie i działa płynnie nawet na jednordzeniowym procesorze. W przypadku Androida z płynnym wyświetlaniem interfejsu mają kłopoty nawet układy dwurdzeniowe.

    Interfejs to tylko jeden z elementów nadwerężających procesor. Znacznie bardziej obciążające są dla niego aplikacje uruchamiane w smartfonie – szczególnie mocno eksploatują procesor gry. Pojawiają się nawet pierwsze metody podkręcania procesora smartfonu, aby umożliwić płynne granie na wolniejszych urządzeniach.

    Gigant w dłoni

    Przy przekątnej ekranu 4,7 lub 4,8 cala wymiary całego smartfonu rosną do poziomu, który dla części użytkowników będzie nie do zaakceptowania. Tak duży smartfon ciężko nosić, np. w kieszeni spodni, a obsługa jedną ręką będzie niemożliwa dla osób o mniejszych dłoniach. Smartfony giganty to na razie ewenement, ale skoro jednym z nich jest najnowszy model Samsung Galaxy S III, który obok iphone’a jest traktowany jako flagowy przykład nowoczesnego smartfonu, możliwe, że reszta branży podąży tą samą drogą.

    Niemniej 3,5-calowe ekrany szybko przestaną być standardem i zostaną zastąpione wyświetlaczami o przekątnej od 4 do 4,3 cala. Duże smartfony wyznaczają też trend w kierunku spłaszczania obudowy do grubości poniżej 10 mm, przy jednoczesnym utrzymaniu wagi urządzenia na akceptowalnym poziomie około 130 gramów. Grubsze modele mają zazwyczaj także wyższą wagę, a tę niepożądaną cechę można wychwycić już przy pierwszym kontakcie ze smartfonem.

    Bez użycia rąk

    Według reklam najnowszych smartfonów do obsługi urządzenia nie trzeba używać rąk. Telefony reagują na głos i zachowanie właściciela. Tyle teorii, bo rzeczywistość polskiego użytkownika jest inna. Do wydawania komend głosowych konieczne jest dobre opanowanie ich angielskich wersji i włączenie trybu anglojęzycznego tej funkcji w ustawieniach systemu. Wówczas możesz sterować funkcjami, dyktować SMS-y, korzystać z nawigacji GPS za pomocą głosu.

    Smartfon potrafi też obserwować twarz użytkownika, np. Samsung Galaxy S III nie wyłączy ekranu, dopóki na niego patrzysz. Pojawiają się nowe polecenia dotykowe – telefon nie reaguje już tylko na dotyk ekranu, ale także na ruch całej obudowy (potrząsanie, odwracanie itp). Nowinki dotyczą także komunikacji między urządzeniami. Technologia zbliżeniowa NFC (ang. Near Field Communication) pozwala na szybkie przesyłanie plików, np. zdjęć, między dwoma smartfonami – wystarczy położyć je obok siebie i wydać zgodę na transmisję. Niestety, na obecnym etapie brakuje standaryzacji tej technologii i każdy producent korzysta z własnego rozwiązania, niezgodnego z aplikacjami konkurencji.

    Zamiast kompaktu

    Producenci zdają sobie sprawę, że kupujący smartfony bardzo często zwracają uwagę na możliwości wbudowanego aparatu fotograficznego. Z tego powodu najnowsze smartfony przestają ustępować swoimi możliwościami kompaktom. W aplikacji aparatu znajdziesz coraz więcej funkcji – smartfon potrafi wykonywać zdjęcia panoramiczne, automatycznie wykrywa charakter fotografowanej sceny, twarze lub uśmiech osób w kadrze. Na zdjęcie możesz nakładać filtry graficzne (przed lub po jego wykonaniu), a fotki zgromadzone w pamięci smartfonu możesz edytować za pomocą kilku prostych narzędzi.

    Dodatkowo smartfon ma kilka funkcji niedostępnych w przeciętnych kompaktach. Zdjęcia są tagowane współrzędnymi geograficznymi w momencie wykonania. Możesz je umieścić w sieci, np. na profilu Facebook, w kilka sekund po naciśnięciu spustu migawki.

    Również tryb filmowania nie ustępuje temu z kompaktów – jakość Full HD przy prędkości rejestracji 30 klatek na sekundę spotykana jest coraz częściej.

    Podsumowanie testu

    Opisy wszystkich testowanych urządzeń znajdziesz na 86–87 (polecamy także prezentację na kanale YouTube, do której prowadzi kod QR umieszczony w prawym dolnym rogu strony), dlatego skupimy się na najważniejszych wadach i zaletach.

    Nie było dla nas zaskoczeniem, że pod względem jakości wykonania najlepiej wypadł smartfon HTC. Ten producent zawsze stosuje połączenie nienagannego wykończenia z materiałami dobrej jakości i ciekawym designem. Nieważne, czy chodzi o smartfon za 800 czy 2000 zł. Również Sony Xperia S to smartfon o nowoczesnym wyglądzie i bardzo dobrej jakości wykonania. Niemiło zaskakuje Samsung Galaxy S III. Jak na urządzenie za ponad 2500 zł plastik, z którego wykonano obudowę, jest wyjątkowo miękki (szczególnie tylna klapka) i w całości ma błyszczącą fakturę, przez co ślizga się w dłoni. Podświetlane przyciski dotykowe należałoby zamienić miejscami, a sprzętowy klawisz Home powinien być bardziej wypukły i umieszczony wyżej.

    Samsung i HTC, choć największe w teście, mają najmniejszą wagę. Najgorzej wypadła pod tym względem Nokia, która mimo znacznie mniejszego ekranu niż u dwóch wymienionych konkurentów waży o 30 gramów więcej.

    System i aplikacje

    Prostota i funkcjonalność charakteryzuje interfejs Nokii Lumia 900, która jako jedyna w teście nie była wyposażona w system Android (zamiast tego ma Windows Phone). Najładniejszy interfejs zdecydowanie ma model One X – HTC konsekwentnie od wielu lat rozwija nakładkę graficzną na system Android, dzięki czemu wszystkie elementy mają przyjemny wygląd, a lista widżetów przekroczyła 100 pozycji. Choć model Galaxy S III i Xperia S mają inne wersje Androida (Sony ma dopiero otrzymać aktualizację do najnowszej wersji 4, którą już ma Samsung), ich interfejsy są podobne. Samsung zachował niektóre elementy ze starszej wersji systemu – menu podręczne i bardzo funkcjonalny pasek górny.

    Każdy z przetestowanych smartfonów wyposażono w aplikację do nawigacji samochodowej, przy czym najlepsza jest w modelu Nokii – program Google instalowany w smartfonach z Androidem ma bardzo mało funkcji. Praca z tekstem jest najwygodniejsza w smartfonach HTC i Samsung, a to ze względu na rozmiary ekranu – duży wyświetlacz równa się duże klawisze.

    Podzespoły

    Galaxy S III wypadł kapitalnie w teście jakości wykonywanych zdjęć i filmów. Fotografie są bardzo ostre, a szumy utrzymują się na bardzo niskim poziomie. Amatorom fotografii zdecydowanie odradzamy Nokię. To spore zaskoczenie, bo funkcje fotograficzne są zazwyczaj mocną stroną smartfonów tego producenta. W przypadku modelu Lumia 900 zdjęcia są mocno nieostre, a smartfon jako jedyny z testowanych nie potrafi kręcić filmów w jakości Full HD.

    Również pod względem możliwości i parametrów innych podzespołów najlepiej wypadł smartfon Samsunga: 4,8-calowy ekran wykonano w technologii SuperAMOLED – niezmiennie zarezerwowanej tylko dla urządzeń tego producenta. Procesor z czterema rdzeniami jest taktowany zegarem 1,4 GHz – to o 0,1 GHz mniej niż w HTC One X, który także korzysta z układu o czterech rdzeniach, ale marki Nvidia. Oba smartfony mają tyle samo RAM-u, ale Galaxy S III ma mocniejszą baterię, co przekłada się na dłuższy czas pracy bez ładowania.

    1. miejsce - SAMSUNG GALAXY S III

    Bardzo duży ekran, ale też bardzo duża obudowa, która zaskakuje niską wagą i małą grubością. Interfejs wprowadza nowe polecenia dotykowe oraz rozbudowaną obsługę za pomocą głosu (ale tylko po angielsku). Miłą niespodzianką jest niezwykle długi czas pracy bez ładowania.

    Plusy
    • Świetne parametry ekranu
    • Doskonała jakość zdjęć
    Minusy
    • Przeciętna jakość obudowy
    • Niewygodny przycisk Home

    2. miejsce - HTC ONE X

    Obraz

    Podobnie jak smartfon Samsunga, HTC łączy duży ekran z cienką i lekką obudową. Interfejs HTC Sense to obecnie szczytowe osiągnięcie w dziedzinie nowoczesnego wyglądu i funkcjonalności. Imponuje długa – ponad 100 pozycji – lista widżetów. Smartfon jest też nienagannie wykonany.

    Plusy
    • Dobra jakość obudowy
    • Nowoczesny interfejs
    Minusy
    • Słaba wibracja
    • Przeciętny aparat

    3. miejsce - SONY XPERIA S

    Obraz

    Pierwszy smartfon, który Sony wykonało bez współpracy z Ericssonem. Wprowadza całkiem nowy design obudowy (brak zaokrąglonych krawędzi). Bardzo nieintuicyjny jest panel przycisków pod ekranem. Egzemplarz testowy miał starą wersję OS-u, ale prodcuent zapowiedział już aktualizację.

    Plusy
    • Dobra jakość wykonania
    • Dobry aparat
    Minusy
    • Nieintuicyjny panel przycisków
    • Odrobinę za ciężki

    4. miejsce - NOKIA LUMIA 900

    Obraz

    Smartfon jest zdecydowanie za ciężki – nawet jak na swoje wymiary. Nie zachwyca także wyglądem obudowy. Sytuację ratuje świetny system operacyjny, który jednak wciąż nie obsługuje polskich komend głosowych. Zaskakująco słabo jak na Nokię wypadł aparat fotograficzny.

    Plusy
    • Nowoczesny interfejs
    • Płynność działania
    Minusy
    • Za ciężki
    • Kiepski aparat

    Wybrane dla Ciebie