Nowy smartfon na nowy rok
Gwiazdka to dobra okazja do zakupu nowego lub pierwszego w życiu smartfonu. Operatorzy przygotowują świąteczne promocje z tańszym abonamentem, a sieci handlowe oferują telefony w atrakcyjnych cenach. Aby nie kupować w ciemno, wykorzystaj nasz test w roli przewodnika po świecie tanich smartfonów.
W artykule:
- Cechy tanich smartfonów
- Wpływ marki na jakość
- Test 16 urządzeń
- Omówienie wyników
W teście koncentrujemy się na niedrogich urządzeniach, bo ich oferta jest równie szeroka, co w wypadku telefonów kosztujących 1000 zł i więcej. Nieistotne, czy szukasz małego urządzenia do podstawowych zadań czy 5-calowego smartfonu z 8-rdzeniowym procesorem – oba kupisz już za kilkaset złotych.
Marka ma znaczenie
Wśród tanich smartfonów znajdziesz coraz więcej produktów dużych uznanych marek, które skutecznie konkurują pod względem jakości i ceny z mniejszymi graczami, do niedawna dominującymi na rynku tanich telefonów. Smartfony z obu tych źródeł sporo różni.
Małe marki zwykle zaoferują wydajniejsze podzespoły – procesor, rozdzielczość ekranu, czasem aparat. Uznani producenci kładą większy nacisk na jakość wykonania. Dzięki temu udaje się im uniknąć niedoróbek znanych z innych tanich modeli, np. źle skalibrowanej funkcji automatycznej regulacji jasności ekranu, lub krzywo zamontowanego obiektywu aparatu.
Inna cecha, którą uznane marki wygrywają z mniejszymi, to projekt interfejsu. Smartfony z drugiej grupy niemal zawsze są wyposażone w Androida o domyślnym wyglądzie interfejsu. To aktualnie najmniej funkcjonalne rozwiązanie, które wymaga od użytkownika doinstalowania dodatkowych aplikacji w celu rozwinięcia możliwości telefonu. Innym minusem są często występujące nazwy funkcji w języku angielskim (możesz nawet trafić na spore fragmenty nieprzetłumaczonego interfejsu) oraz klawiatura, która w trakcie pisania nie poprawia błędów użytkownika. Dwa ostatnie problemy nie dotyczą wszystkich urządzeń (patrz wyniki testu).
Więksi producenci przygotowują własny interfejs, który przykrywa domyślny wygląd Androida. Docenisz dopracowany wygląd ikon i menu; nowe metody sterowania smartfonem, np. za pomocą wzroku czy głosu; dodatkowe opcje zarządzania zasobami urządzenia – pamięcią flash, pamięcią RAM i akumulatorem. Bardziej funkcjonalna będzie również aplikacja aparatu, np. zaoferuje więcej trybów działania.
Jeśli wybierzesz smartfon z Windows Phone, nie musisz się martwić jakością wykonania interfejsu. Ten system wygląda i działa identycznie we wszystkich smartfonach.
Najważniejsze podzespoły
Wybór przekątnej to indywidualna sprawa każdego użytkownika, tym bardziej że rozmiar ekranu nie wpływa na cenę urządzenia. Odradzamy kupowanie telefonu, którego wygodna obsługa jedną dłonią nie będzie możliwa. Z drugiej strony, jeśli chcesz w pełni wykorzystać wszystkie funkcje urządzenia – oglądać filmy, grać w gry, przeglądać strony WWW, mały ekran może stanąć na przeszkodzie.
Po wybraniu przekątnej zwróć uwagę na rozdzielczość – powinna współgrać z przekątną. Dla 4-calowego modelu odpowiednie będzie 854 na 480 pikseli. Większy ekran 4,5-calowy zaprezentuje ładny obraz przy rozdzielczości 960 na 540 punktów. Smartfony 5-calowe powinny być wyposażone w ekran HD, czyli 1280 na 720.
Tu kolejna uwaga – wyższa rozdzielczość ekranu wymaga większej mocy obliczeniowej do płynnego wyświetlania animacji interfejsu. Zużywa też więcej energii. Dlatego zwróć uwagę na model procesora – liczbę rdzeni i co nawet ważniejsze, częstotliwość taktowania. W grach istotna będzie wydajność układu graficznego. Serie układów różnych producentów trudno bezpośrednio porównać, ale w ramach jednej marki wyższą wydajność mają jednostki o wyższym oznaczeniu. Niełatwo też ocenić wydajność akumulatora. Pojemność podawana przez producenta jest dobrą wskazówką, ale nie zawsze przekłada się na czas działania telefonu bez ładowania.
Dodatkowe wyposażenie
Cechą charakterystyczną tanich smartfonów jest obsługa dwóch kart SIM. W części modeli jeden z portów może obsługiwać karty w tradycyjnym formacie mini, a drugi mniejsze karty micro. Spotkasz też inne konfiguracje. Rozwiązanie pozwala korzystać z dwóch taryf równocześnie, np. jednej do rozmów, a drugiej do transmisji danych.
Rzadziej spotykanym dodatkiem jest drugi akumulator o pojemności zwiększonej w stosunku do podstawowego. Jego zamontowanie w telefonie wymaga wymiany tylnej klapki na przystosowaną do większego ogniwa (ją również znajdziesz w pudełku ze smartfonem). Po zmianie urządzenie jest cięższe i grubsze, ale działa znacznie dłużej bez ładowania niż na podstawowej baterii.
Podsumowanie testu
Do testu wybraliśmy urządzenia kosztujące od 400 do 900 zł. W pierwszej kolejności staraliśmy się dobierać modele o niskiej przekątnej ekranu – do 4 do 4,5 cali. Jednak ten przedział cenowy obfituje w duże urządzenia z 5-calowymi ekranami. Dlatego ich reprezentacja jest liczna. Wynik testu pokazał, że liczba cali nie jest decydująca i na podium nie dominują 5-calowe giganty.
Wykonanie
Tanie smartfony nie błyszczą pod względem wyglądu, choć znaleźliśmy kilka wyjątków. LG G2 mini zwraca uwagę filigranową obudową w czerwonym kolorze. Telefon jest niewielki jak na swoje 4,7 cala przekątnej ekranu. Wzorem większego brata przyciski głośności i zasilania przeniesiono na tylną klapkę. To, co sprawdza się w ponad 5-calowym G3 i G2, nie jest tak wygodne w mniejszymi mini. Przyciski powinny pozostać w klasycznym miejscu – to nasz największy zarzut dotyczący tego telefonu.
Wykonany z błyszczącego plastiku smartfon Krüger&Matz Soul mimo ekranu 4,7 cala waży niespełna 100 gramów. To rekordowo niska waga, której ceną było zmniejszenie akumulatora.
Rozczarował nas wygląd Lumii 530. W projekcie tego urządzenia trudno dopatrzyć się choćby odrobiny finezji – kolorowa obudowa wygląda jak mydelniczka. Podziwu nie budzą również 5-calowe giganty. Skrajnym przykładem jest Goclever, który po zamontowaniu dołączonej do zestawu większej baterii i jej pokrywy wygląda jak cegła. O niebo lepiej prezentuje się Prestigio 5580, którego tylna klapka, choć wykonana z plastiku, skutecznie imituje szczotkowane aluminium.
Powszechnym błędem konstrukcyjnym w tanich smartfonach jest źle wykończony wylot głośnika. Gdy telefon leży na blacie, głośnik mocno przylega do podłoża. Dźwięk nie może swobodnie się rozchodzić, jest stłumiony, a przez to mniej donośny.
Wyposażenie
Krüger&Matz Soul oraz Pentagram Rebel mają najlepszy współczynnik przekątnej do rozdzielczości ekranu. Dodatkowo wyświetlacz Pentagrama jest bardzo jasny i czytelny w mocnym słońcu, ale zdominowany przez zimne barwy. Niedużo lepiej sprawa wygląda w drugim smartfonie, którego ekran jest dodatkowo wyraźnie ciemniejszy. Ładne kolory charakteryzują wyświetlacz Philipsa, Nokii Lumii 630 i Sony E3 z pierwszego miejsca. Pierwszy ma dodatkowo dobrą rozdzielczość qHD, podczas gdy Sony przy tej samej przekątnej ma o ponad 20 proc. mniej pikseli.
Na osobną wzmiankę zasługuje ekran Lumii 530, którego jakość przywodzi na myśl początki ery smartfonów. Nie wypada, by tak uznany producent stosował podzespoły o tak niskiej jakości.
Liderami wydajności zostały dwa smartfony z ośmiordzeniowymi procesorami – Prestigio 5508 i Overmax Yard. W testach syntetycznych lekką przewagę uzyskuje drugi (dzięki 2 GB pamięci RAM), ale już w grach nie zauważysz różnicy (mają ten sam układ graficzny). O graniu lepiej zapomnieć, wybierając Motorolę Moto E oraz Lumię 530. Pierwszy smartfon – jako jedyny w teście – ma dwurdzeniowy procesor.
Duże różnice zauważysz, porównując pojemność pamięci flash, np. mniej niż 2 GB ma zwycięski Sony E3 oraz smartfon Krüger&Matz. A ośmiordzeniowy Prestigio, myPhone oraz Overmax mają ponad 5 razy więcej przestrzeni na pliki.
Interfejs
Zgodnie z oczekiwaniami smartfony dużych producentów zostawiają w tyle modele mniejszych graczy. Najlepszy interfejs ma LG G2 mini. Jest wyposażony w kilka dodatkowych funkcji sterowania telefonem za pomocą wzroku i głosu, może wyświetlać pulpit horyzontalnie, ułatwia obsługę jedną dłonią dzięki pomniejszeniu klawiatury na żądanie. W wysuwanym z góry ekranu pasku powiadomień masz dostęp do płynnej regulacji jasności i głośności oraz ikon aplikacji, które można uruchamiać w oknie (tę funkcję ma też interfejs Sony).
Wysoką ocenę przyznaliśmy również interfejsowi smartfonu Huawei. Ta nakładka na system nie ma ekranu aplikacji, więc wszystkie ikony musisz trzymać na pulpicie. W ustawieniach smartfonu możesz sprawdzić, które aplikacje korzystają z transmisji danych, i wybranym zablokować tę możliwość. Skontrolujesz także listę programów uruchamianych przy starcie systemu (tu też jest możliwość blokady). Oba opisane smartfony mają też uproszczoną wersję interfejsu. W Huawei przypomina ona kafelkowy Windows Phone. LG w trybie prostym wygląda jak telefon dla seniora – ma tylko podstawowe funkcje.
Wymienione urządzenia mają mniej lub bardziej rozbudowane funkcje oszczędzania energii. Niewspomniany dotychczas HTC Desire 510 idzie o krok dalej. W trybie superoszczędnym dostępne są tylko podstawowe funkcje telefoniczne, ale smartfon może działać przez kilkadziesiąt godzin, nawet jeśli w akumulatorze pozostało niewiele energii.
System Windows Phone, dostępny w trzech testowanych smartfonach, w porównaniu do Androida jest prostszy w obsłudze i przyjazny nowym użytkownikom. Specyficzny wygląd pulpitu i ekranu ustawień, który nie zawiera żadnych ikon, nie każdemu będzie odpowiadał. Warto wypróbować go przed zakupem
Funkcje fotograficzne
Pod tym względem testowane modele również mocno się różnią, np. Lumia 530 i Motorola E nie mają ani funkcji autofocusa, ani lampy doświetlającej. Wykonane nimi zdjęcia są więc bardzo nieostre. Najlepsze fotki robią Prestigio 5508 oraz myPhone Cube – zdjęcia z tego drugiego mają niższe zaszumienie i wierniejsze kolory. Niemiłym zaskoczeniem były problemy niektórych większych modeli, np. Pentagram Rebel czy Krüger&Matz Soul, z kręceniem filmów Full HD. Albo ta jakość w ogóle nie była dostępna, albo nagranie miało zbyt niską liczbę rejestrowanych klatek na sekundę.
Opisy wybranych tanich smartfonów
1. miejsce - Sony Xperia E3
Wygląd smartfonu jest mało subtelny. Czarną, stosunkowo cienką, obudowę z czarnego plastiku wykończono szorstką matową fakturą. Design bardziej dla robotnika niż biznesmena. Mocnym punktem specyfikacji jest akumulator – wyraźnie lepszy jest tylko w LG G2 mini z trzeciego miejsca. Pozostałe podzespoły są solidne, ale nie wyróżniają się na tle konkurencji. Wyświetlacz o dobrym odwzorowaniu kolorów powinien mieć wyższą rozdzielczość. Smartfon ma też zdecydowanie za mało wbudowanej pamięci flash, a aparat wypada poniżej oczekiwań (Sony zazwyczaj dostarcza lepsze kamery). Pozytywnie oceniamy autorski interfejs, choć na ekranie blokady nie możesz umieszczać ikon ani powiadomień. Niemniej producent zadbał, aby wygląd menu i podstawowych aplikacji był spójny. A część narzędzi zastąpił własnymi odpowiednikami.
- Bardzo jasny ekran
- Mocny akumulator
- Mało pamięci
- Za niska rozdzielczość ekranu
12. miejsce - Motorola Moto E
Jak na swoją przekątną ekranu Moto E jest telefonem zdecydowanie za ciężkim. Wyprofilowana obudowa o satynowym wykończeniu sprawia, że urządzenie bardzo dobrze leży w dłoni, ale telefon jest znacznie grubszy niż jego konkurenci. W obsłudze przeszkadzają płytko osadzone przyciski (trudno je wcisnąć). Niską wydajność smartfonu i słabiutki aparat (bez autofocusa i lampy LED) rekompensuje wysoka rozdzielczość ekranu oraz bardzo mocny głośnik. W wyniku ścisłej współpracy Motoroli z Google Moto E ma najnowszą wersję Androida i prawdopodobnie otrzyma aktualizację do Androida 5. Interfejs ma domyślny wygląd, a wyposażenie w aplikacje ograniczono do minimum. Motorola, od siebie, dorzuciła tylko garstkę funkcji. Jedną z nich jest narzędzie służące do przenoszenia danych ze starego smartfonu na Moto E.
- Mocna wibracja
- Dobre parametry ekranu
- Mało pamięci
- Ograniczone możliwości aparatu