OpenAI na sprzedaż? Elon Musk takiej odpowiedzi chyba się nie spodziewał
Elon Musk to bez wątpienia kontrowersyjny miliarder, któremu trudno jest wytłumaczyć, że za pieniądze nie da się kupić wszystkiego. Tym razem zapragnął przejąć na własność OpenAI. Cóż, transakcja ta raczej nie dojdzie do skutku.
Po zwycięstwie Donalda Trumpa Elon Musk, czyli główna postać Twittera, Tesli czy SpaceX, znalazł się w bardzo komfortowej sytuacji. Z jednej strony wciąż poszerza wpływy jako "technologiczny demiurg", z drugiej zaś dzięki Trumpowi stanął na czele jednostki odpowiadającej za optymalizację działania amerykańskich agencji rządowych. W ten sposób zyskał możliwość wglądu w działania władz USA, co zresztą szybko wykorzystał, m.in. dopuszczając do ich najpilniej strzeżonych sekretów podległych mu… studentów i osoby bez doświadczenia. Tym razem zaś ta kontrowersyjna postać zapragnęła sobie kupić OpenAI. Odpowiedź musiała go zaboleć.
Skąd pomysł zakupu?
Propozycja zakupu OpenAI, która została wystosowana do jej zarządu, nie wzięła się jednak "z kapelusza". Jak podaje Wall Street Journal, Elon Musk stanął na czele konsorcjum składającego się z firm technologicznych i inwestycyjnych, z których jedna, xAI, należy właśnie do kontrowersyjnego miliardera. Plan zakładał, że gdyby do transakcji doszło, nastąpiłaby fuzja OpenAI z xAI, jej przyszły szef zaś stwierdził, że w takim wypadku OpenAI powróciłoby "do bycia otwartym, skoncentrowanym na bezpieczeństwie podmiotem [działającym] na rzecz dobra".
Wypowiedź ta jest oczywiście echem zarówno wcześniejszych prawnych przepychanek pomiędzy miliarderem a OpenAI, a także faktu, iż fundacja ta ma dość niejasną strukturę, która sprawia, że choć teoretycznie twórcy technologii ChatGPT są fundacją, w praktyce jako grupa mogą de facto działać komercyjnie. Dodatkowego smaczku całej sytuacji dodaje zaś fakt, że Elon Musk był jednym ze współzałożycieli OpenAI – ich drogi jednak potem się rozeszły. Obecna sytuacja jest zatem przede wszystkim próbą odzyskania przez Muska zabawki, nad którą stracił kontrolę.
OpenAI nie jest na sprzedaż, Elon. A może chcesz się pozbyć Twittera?
Kwota, jaką wspomniane konsorcjum zaproponowało za zakup OpenAI, wynosi 97,4 mld dolarów. Czy to dużo? W liczbach bezwzględnych – jak najbardziej. Jednak według wyceny, jaka się pojawiła w październiku zeszłego roku, to za mało, wówczas bowiem wartość całej grupy oszacowano na 157 mld dolarów. Jak widać, propozycja miliardera jest zauważalnie niższa. Można się oczywiście zastanawiać, czy nie jest to spowodowane choćby niedawnym sukcesem DeepSeek, jednak odpowiedzi, przynajmniej tej oficjalnej, ze strony zarządu, Elon Musk się nie doczekał.
Zamiast tego na Twitterze, co tylko całej sytuacji dodaje dodatkowego posmaku, odpisał mu Sam Altman. W krótkich słowach stwierdził on, że dziękuje i złożył kontrofertę w postaci… propozycji wykupienia Twittera za 9,74 mld dolarów – a więc za kwotę dziesięciokrotnie niższą od proponowanej za OpenAI. Humor i uszczypliwość w tym przypadku została zresztą doceniona przez internautów. Można jednak podejrzewać, że sam Elon Musk miał w tej kwestii jednak nieco inne zdanie.