Oszczędny, ale dobry

W artykule koncentrujemy się na modelach najtańszych, kosztujących kilkaset złotych. To bardzo ciekawy wycinek rynku – już 200 zł w cenie urządzeń może oznaczać ogromne różnice w specyfikacji. Dlatego tanie smartfony podzieliliśmy na trzy grupy cenowe. W każdym przedziale można określić konfigurację optymalną, czyli smartfon, który ma najlepsze parametry w stosunku do swojej ceny. Znalezienie takiego idealnego urządzenia nie zawsze jest możliwe, ale warto próbować, biorąc pod uwagę nie tylko najnowsze modele. Często bardziej atrakcyjne od nowości będą starsze telefony uznanych marek, których cena znacznie spadła w porównaniu do ustalonej w chwili premiery telefonu.

Najtańsze smartfony kosztują niewiele ponad 200 zł. Wśród nich jest masa małych urządzeń z ekranami mniejszymi niż 4 cale i o niskiej rozdzielczości (poniżej 800 na 480 pikseli). Zdecydowanie odradzamy ich zakup. Takie telefony mogły być atrakcyjne jeszcze rok temu, ale obecnie można zedcydowanie lepiej zainwestować kwotę 400–500 zł. W tej cenie nabędziesz urządzenie z ekranem 4 cale (lub większym), aparatem o matrycy przynajmniej 5 megapikseli i dwurdzeniowym procesorem o porządnej wydajności.

Czterocalowe urządzenia są najpopularniejszą grupą tanich smartfonów. W większości to smartfony z ekranem o rozdzielczości 800 na 480 punktów. Wśród nich można wyróżnić Goclever Quantum 400, który ma wyższą od przeciętnej wydajność procesora, ale za to słaby aparat.

Innym ciekawym modelem jest Prestigio MultiPhone PAP4055 z pojemną baterią 2500 mAh – to istotna cecha, bo niska wydajność akumulatora jest problemem większości smartfonów.

Wybór 4-calowego urządzenia polecamy tylko osobom, które nie wyobrażają sobie noszenia większego telefonu. Wszystkim innym radzimy wybór smartfonu z ekranem 4,3 cala, który będzie miał znacznie większy obszar roboczy. Razem z przekątną powinna wzrosnąć rozdzielczość – najlepiej do wartości qHD, czyli 960 na 540 punktów. Takie parametry ma np. Motorola Moto E – udany smartfon, choć o niskiej wydajności.

Zakup jeszcze większego urządzenia odradzamy – w bardzo tanich smartfonach razem z przekątną nie rośnie rozdzielczość. Obraz na 5-calowym ekranie jest więc nieostry. Pojawiają się też problemy z bardzo krótkim czasem działania bez ładowania. Jeśli ci to nie przeszkadza, zainteresuj się 4,5-calowym MyPhone Fun 2, który wygrał test w sierpniowym wydaniu PC Formatu.

Niemal wszystkie smartfony za mniej niż 500 zł mają Androida w wersji 4.2. Często spotykanym problemem są nieprzetłumaczone fragmenty interfejsu oraz brak polskiego słownika klawiatury. Interfejs w takich smartfonach ma tę samą postać – to domyślny wygląd systemu Android. Zmodyfikowany interfejs jest domeną smartfonów dużych marek. W tanich urządzeniach mają go np. Sony E1 oraz Nokia X. Generalnie autorskie nakładki graficzne mają więcej funkcji, którym często towarzyszy przemyślany dobór fabrycznie zainstalowanych aplikacji. W smartfonach mniejszych marek lista programów bywa chaotyczna, a ich funkcje często się dublują.

Nokia Lumia 530
Ekran: 4 cale, 854x480
System: Windows Phone 8.1
Procesor: 2-rdzeniowy Snapdragon 200
Pamięć: 512 MB RAM, 4 GB flash
Aparat: 5 Mpix
Wymiary: 120x62x12 mm
Waga: 129 g
Cena: 450 zł

Ten smartfon to wyjątek wśród innych tanich urządzeń – jako jeden z nielicznych ma system Windows Phone zamiast Androida (drugim jest jego poprzednik Lumia 520). Mobilne okienka są prostsze w obsłudze od Androida (odczują to szczególnie nowi użytkownicy). Mimo przeciętnych podzespołów Lumia 530 działa bardzo płynnie – problemy pojawiają się dopiero w grach. W smartfonie jest fabrycznie zainstalowana nawigacja samochodowa on-line oraz pakiet biurowy Microsoftu. Urządzenie jest dostępne także w wersji dualSIM oraz w kilku kolorach tylnej części obudowy.

Większość tanich smartfonów korzysta z dwóch kart SIM, co umożliwia jednoczesne używanie dwóch taryf (jedną z nich może być darmowy internet Aero 2). Przed zakupem smartfonu sprawdź, jaki rozmiar kart SIM obsługuje smartfon – nie zawsze będzie to standardowy format mini. Czasami jeden lub oba porty będą przystosowane do mniejszych kart micro. W takiej sytuacji możesz wystąpić do operatora o wymianę karty lub przyciąć ją ręcznie, co najczęściej się udaje bez uszkodzenia karty. Dwa porty SIM rzadziej spotkasz w markowych urządzeniach, choć i tu tanie modele występują w wersjach DualSIM.

Ideałem w tym przedziale cenowym będzie 4,5-calowy, lekki smartfon z dobrym ekranem w rozdzielczości HD. Urządzenie powinno być na tyle wydajne, aby umożliwiło uruchomienie zaawansowanych gier (czego nie potrafią najtańsze modele). Musi również wykonywać zdjęcia o dobrej jakości.

W sklepach dominują 4,5-calowe smartfony z ekranami w niższej rozdzielczości qHD. Na przykład Samsung Galaxy Core w wersji obsługującej szybki internet LTE, ale tylko z 2-rdzeniowym procesorem o niskim taktowaniu. Inna propozycja tego typu to Huawei Ascend G6. Smartfony tej firmy charakteryzuje ciekawy interfejs bez ekranu aplikacji (wszystkie ikony znajdują się na pulpicie). Telefon ten ma też 4-rdzeniowy procesor, Androida w wersji 4.3 i aparat 8 Mpix. Wadą jest mała ilość pamięci wewnętrznej – dotyczy to większości tanich urządzeń.

Poszukiwacz smartfonu z ekranem HD nie ma niestety zbyt dużego wyboru. Na pierwszy ogień idzie bardzo ciekawa Motorola Moto G, o której więcej piszemy w ramce obok. A z produktów mniejszych firm poszukiwane parametry mają np. Goclever Fone 450 i jego nowsza wersja Goclever Fone 450Q (w niektórych sklepach możesz go nabyć za mniej niż 500 zł). To smartfon o bardzo ciekawym wyglądzie i niskiej wadze (113 g). Aparat ma matrycę tylko 5 Mpix, ale wyposażono go w autofokus i lampkę doświetlającą. Problemem na pewno jest niska pojemność akumulatora oraz przeciętna wydajność nisko taktowanego procesora (o czterech rdzeniach).

W opisywanym przedziale cenowym znajdziesz także większe urządzenia, z ekranami HD o przekątnej 4,7 cala. Przed zakupem takiego modelu warto zważyć go w dłoni i sprawdzić, czy wymiary ekranu są dopasowane do wielkości dłoni użytkownika. Ze zbyt dużego ekranu trudno korzystać jedną ręką. Przykładem dużego urządzenia jest MyPhone S-line. Telefon o smukłej obudowie (z której wystaje jednak obiektyw aparatu) i dobrym aparacie. Ma niestety kilka wad: słaby akumulator, spadki płynności pracy i brak polskiego słownika.

Wszystkie opisywane dotychczas smartfony są wyposażone w system Android. Szukającym telefonu z Windows Phone polecamy albo Nokię Lumia 630, albo stary, ale zdecydowanie wciąż dobry, HTC 8s. Pierwszy model (dostępny też w wersji LTE) ma ekran o przekątnej 4,5 cala, ale w niskiej rozdzielczości. Podobnie jak model 530 opisywany wcześniej nie ma przycisków sprzętowych pod ekranem. Ma za to dwa razy więcej pamięci (8 GB) i 4-rdzeniowy procesor zamiast układu z dwoma rdzeniami. Zastosowanie pojemniejszego akumulatora nie wpłynęło znacznie na wagę – Lumia 630 jest tylko 5 gramów cięższa od tańszego modelu. HTC 8s ma 4-calowy ekran. To bardzo smukłe urządzenie o ładnym wyglądzie. Specyfikacja (z wyjątkiem lepszej baterii) jest bardzo zbliżona do modelu Lumia 530. Smartfon ma jednak wygodne przyciski sprzętowe pod ekranem.

Motorola Moto G
Ekran: 4,5 cala, 1280x720
System: Android 4.4.4
Procesor: 4-rdzeniowy Snapdragon 200
Pamięć: 1024 MB RAM, 8 GB flash
Aparat: 5 Mpix
Wymiary: 130x66x12 mm
Waga: 143 g
Cena: 650 zł

Motorola jakiś czas temu wycofała się z Polski, ale jej produkty są nadal dostępne. I bardzo dobrze, bo Moto G jest jednym z najciekawszych tanich smartfonów. Do ideału brakuje mu możliwości rozszerzenia wbudowanej pamięci za pomocą karty SD, bo fabryczne 8 GB to za mało (pewną rekompensatą jest darmowe 50 GB w chmurze Google). Przy tworzeniu telefonu Motorola współpracowała z Google, więc urządzenie ma najnowszą wersję Androida. Mimo dość dużego ekranu producentowi udało się upakować telefon w obudowę o stosunkowo niewielkich rozmiarach, choć pozostała spora waga ponad 140 g.

Gdy szukasz dużego smartfonu, mogą cię skusić urządzenia większe niż 5 cali. To tzw. phablety, czyli grupa urządzeń plasujących się między smartfonami a tabletami. W cenie poniżej 1000 zł znajdziesz kilka takich gigantów – większość nie jest warta uwagi, ponieważ rozdzielczość ekranu nie jest dopasowana do przekątnej. Ta relacja wygląda najlepiej w phablecie Huawei Ascend Mate. To urządzenie o przekątnej ekranu aż 6,1 cala ma dobry, wydajny procesor i bardzo pojemny akumulator. Oprócz bardzo dużych wymiarów, które uniemożliwiają schowanie go np. w kieszeni, problemem dla części użytkowników może być także waga urządzenia – blisko 200 gramów.

W tym przedziale cenowym znajduje się stosunkowo niewiele modeli godnych uwagi. Poszukiwanym ideałem będzie bardzo wydajny 5-calowy smartfon z ekranem HD (wyświetlacze Full HD są wciąż zarezerwowane dla droższych modeli). Jeszcze do niedawna nawet wśród smartfonów za 1000 zł trudno było znaleźć urządzenia, które sprawdzają się w najnowszych grach. Aktualnie zaczyna się to zmieniać za sprawą najnowszych telefonów z 8-rdzeniowymi procesorami. Przykład takiego urządzenia to Prestigio 5508, który testujemy w tym numerze – 87. Jego bezpośrednim konkurentem jest Archos 50c Oxygen. W porównaniu do telefonu Prestigio ma on o połowę mniejszą pojemność pamięci flash (8 GB) i matrycę o niższej rozdzielczości (8 zamiast 13 Mpix). Jest za to ponad 50 zł tańszy.

Tak wydajnych smartfonów nie znajdą osoby poszukujące wśród modeli z Windows Phone. Co więcej, w tym przedziale cenowym nie ma godnego polecenia modelu. Lepiej pozostać przy tańszych lub dołożyć 100 zł i kupić Nokię Lumię 925. To 4,5-calowy telefon z ekranem HD, bardzo dobrym aparatem, ale tylko 2-rdzeniowym procesorem.

Wróćmy jednak do Androida. Pięć cali nie wszystkim odpowiada. Wśród mniejszych urządzeń polecamy 4,3-calowy HTC Desire 500 z bardzo nowoczesnym wyglądem obudowy i interfejsu (ale o przeciętnych podzespołach). Większy od niego Acer Liquid E3 (ekran 4,7 cala) ma co prawda ekran HD, ale inne jego podzespoły są porównywalne z tańszymi modelami opisywanymi wcześniej. Ponad przeciętność wybija się tylko aparat z matrycą 13 Mpix. O dziesiątą część cala od niego większy Samsung Galaxy S3 Neo pod względem podzespołów prezentuje się znacznie lepiej. Przede wszystkim ma najlepszy na rynku ekran SuperAMOLED. Ma też znacznie więcej pamięci flash (aż 16 GB). Procesor, choć na papierze wygląda jak ten z Acera, jest od niego około 30 proc. wydajniejszy (szczegóły na wykresie obok).

Pentagram Monster X5 Pro
Ekran: 5 cali, 1280x720
System: Android 4.3
Procesor: 4-rdzeniowy Snapdragon 400
Pamięć: 1024 MB RAM, 4 GB flash
Aparat: 18 Mpix
Wymiary: 140x69x10 mm
Waga: 151 g
Cena: 899 zł

X5 Pro to już trzecie wcielenie smartfonu z serii Monster. Jego cechą charakterystyczną są dwie baterie w zestawie. Jedna klasyczna, druga superpojemna i wydajna, ale jednocześnie bardzo duża i ciężka. Użycie tej drugiej daje jednak rekordowo długi czas pracy bez ładowania. Inną mocną stroną X5 Pro jest ekran – jego kolorystyka, jasność i kontrast. W porównaniu do poprzedniej edycji smartfon ma lepszy procesor, dający ponadprzeciętną wydajność w testach i grach. Aparat, choć z matrycą aż 18 Mpix, działa bardzo nierówno. Zdjęcia wychodzą ostre, ale ich kolorystyka nie jest poprawna.