Pierogi na orbicie. Takie przysmaki Polak zabierze ze sobą na ISS
Od jakiegoś już czasu jasne jest, że niedługo w kosmos ruszy drugi w historii Polak – Sławosz Uznański. Jak się okazuje, na orbicie prócz jedzenia typowego dla kosmonautów będzie on miał również okazję, by skosztować specjały z polskiej kuchni.
Co ciekawe, nie będzie ich musiał przemycać. Członkowie misji Axiom 4, wśród których znajdzie się Sławosz Uznański i trójka innych astronautów, mają prawo zabrać ze sobą na Międzynarodową Stację Kosmiczną dania będące wizytówkami ich narodowych kuchni. Przydział w tym wypadku wynosi 10% ogólnego wolumenu żywności dla danej osoby. Tym sposobem na ISS zobaczymy naszego rodaka w towarzystwie… śmigających po stacji pierogów.
Skąd pierogi w kosmosie?
Oczywiście astronauci sami sobie jedzenia nie przygotowują. Choć czasy, w których ruszający na podbój kosmosu byli skazani na odżywcze żele i proszki mieszane z wodą już minęły, to żywność tak czy inaczej musi zostać najpierw zaakceptowana przez nadzór, a następnie poddana specjalnemu procesowi. Liofilizacja, bo o nim mowa, usuwa z żywności większość wody, dzięki czemu zarówno transport na orbitę, jak i długotrwałe przechowywanie są zdecydowanie łatwiejsze. Obróbkę tego rodzaju przejdą cztery nasze narodowe dania i tym samym, jak podaje portal Polsa, Sławosz Uznański zabierze ze sobą:
• pierogi z kapustą i grzybami – to ulubione danie naszego rodaka, trudno więc, żeby nie zabrakło go na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Zostaną podane w towarzystwie bulionu warzywnego – przy czym oczywiście obędzie się bez gotowania na ISS. Pierogi, wcześniej już przyrządzone w rosole, dotrą bowiem na orbitę w specjalnym opakowaniu, do którego astronauci będą musieli wlać trochę ciepłej wody;
• zupa pomidorowa z makaronem – tutaj niespodzianek nie ma: nasz astronauta zabierze ze sobą tradycyjną zupę, dla której bazę stanowi bulion, a której oczywiście nie poskąpiono potem ani pomidorów, ani makaronu. Dzięki procesowi liofilizacji "pomidorówka" zostanie rzecz jasna pozbawiona wody – ponownie jednak: wystarczy jej dodać, by danie wróciło do swej pierwotnej formy;
• leczo z kaszą gryczaną – czyli kasza podawana z warzywami duszonymi w sosie pomidorowym. Proste, aczkolwiek pożywne i smaczne danie, które, podobnie jak wcześniej wymienione, da się z łatwością odtworzyć na orbicie;
• pieczone jabłka z kruszonką – nie mogło i zabraknąć deseru. Nasz drugi po zmarłym niedawno Mirosławie Hermaszewskim astronauta zdecydował się tutaj na tradycyjną polską szarlotkę. Co ciekawe, jabłka mają tutaj duże znaczenie – proces liofilizacji pozwala im bowiem zachować wszystkie wartości odżywcze i nie wpływa negatywnie na obecność witamin, co w kosmosie ma duże znaczenie.
Astronauci mogą oczywiście wszystkimi przeznaczonymi dla nich narodowymi daniami dzielić się z kolegami na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej – ba, jest to nawet wskazane celem budowania relacji i podnoszenia morale. Śmiało można zatem sądzić, że polskie pierogi bez problemu podbiją przestrzeń kosmiczną. Chyba nikt by im się nie oparł w takich warunkach, nie?