Poznaliśmy wydajność Radeona RX 6900 XT
Czy rzeczywiście jest tak mocny, jak sugerowały deklaracje AMD?
Wydajny, ale bez szału
Już jutro czeka nas premiera Radeona RX 6900 XT, tegorocznego flagowego układu AMD. Według deklaracji firmy, karta miała zaoferować w dużo niższej cenie wydajność na poziomie modelu RTX 3090. Testy przedstawione przez AMD sugerowały, że obie karty będą równorzędne w 4K, a w niższych rozdzielczościach lepiej poradzi sobie Radeon. Rzeczywistość okazuje się mniej kolorowa.
Sprowadzenie na ziemię
W bazach popularnych benchmarków odnaleziono wyniki nowego Radeona. Niestety nie są aż tak dobre, jak deklaruje producent - choć to wciąż bardzo wydajne karty. W OpenCL najmocniejsza karta AMD osiągnęła wynik na poziomie 169 779 punktów. Jest to zatem rezultat wyraźnie gorszy nie tylko od RTX-a 3090 (202 869 punktów, 16,3% więcej), ale także od słabszego RTX-a 3080 (177 724 punktów, 4,5% lepszy wynik).
GPU nieco lepiej prezentuje się w Ashes of Singularity, gdzie w rozdzielczości 1080p karta uzyskała bardzo zbliżony (ale wciąż gorszy) wynik, niż RTX 3090. Z drugiej strony podobny rezultat uzyskał też o wiele tańszy RX 6800 XT.
Tani czy jednak drogi?
Pamiętajmy, że testy AMD były prowadzone w sprzyjających nowym Big Navi warunkach. Firma korzystała m.in. z włączonego trybu Rage, co nieco podbiło wydajność nowych kart. Sytuacja prawdopodobnie nieco poprawi się po premierze, gdy firmie uda się już dopracować sterowniki, a GPU będzie można też sparować z nowymi procesorami AMD.
Na razie możemy jednak mówić o lekkim rozczarowaniu. Pomijając już to, jak RX 6900 XT wypada na tle największego konkurenta, prawdziwym problemem jest to, że przy dużo tańszym, wyposażonym w takie same zegary i pamięć 6800 XT, dopłata do droższego modelu wydaje się na razie nie mieć sensu. AMD promowało swój flagowy układ jako dużo tańszą odpowiedź na RTX 3090, ale z perspektywy pierwszych testów, jego cena wydaje się już dużo mniej atrakcyjna.