HardwarePrzyspieszanie dysków na platformie AMD

    Przyspieszanie dysków na platformie AMD

    Wraz z premierą nowych Ryzenów serii 2000 koncern AMD pochwalił się high-endowym chipsetem X470 przeznaczonym dla płyt głównych ze znaną od dawna podstawką AM4. Skoro nowe procesory działają ze starymi płytami, to po co dopłacać do nowości? Jednym z najlepszych powodów jest StoreMi.

    Przyspieszanie dysków na platformie AMD

    Zaletą tradycyjnych dysków jest duża pojemność w rozsądnej cenie. Kto jednak popracował choć chwilę na pececie z SSD, tego nie trzeba przekonywać, jak bardzo ten rodzaj pamięci wpływa na szybkość systemu. Ideałem byłoby w większości przypadków całkowite pozbycie się talerzy – takie rozwiązanie jest jednak poza zasięgiem portfela większości użytkowników. Stąd popularność rozwiązać hybrydowych: Windows na SSD o pojemności 120–240 GB, zaś dane i rzadziej używane gry na HDD o pojemności 2–4 TB.

    Minusem takiej konfiguracji jest fakt, że trzeba samemu decydować, które dane są ważniejsze i powinny wylądować na SSD, a które są akurat wykorzystywane na tyle rzadko, że mogą wylądować na wolniejszym nośniku. Czyż nie byłoby lepiej, gdyby zadbał o to automat? Albo czy SSD nie mógłby pełnić roli pamięci podręcznej? Tak właśnie dzieje się w przypadku technologii Intel Optane. By jednak móc z niej skorzystać, trzeba mieć nie tylko w miarę nową płytę główną i procesor Intela (co najmniej siódmej generacji), ale także dokupić specjalny moduł Optane. Efekt jest świetny, o czym można się przekonać, porównując wyniki testów opublikowanych w poprzednim numerze PC Formatu. Tyle że nie każdy może z tego skorzystać. Niestety.

    Nie tylko cache

    Według Intela kluczem do wydajności Optane’a jest bowiem nowy rodzaj pamięci, Xpoint. Inni producenci nie mają do niej dostępu, dlatego AMD poszło inną drogą. Zamiast specjalnych układów dostajemy oprogramowanie działające z dowolnym SSD. W poprzedniej generacji płyt głównych nazywało się one FuzeDrive i było płatne. Wersja podstawowa, obsługująca dyski krzemowe o pojemności 128 GB, kosztowała 20 dolarów, zaś Plus, który współpracuje z dyskami półprzewodnikowymi o pojemności nawet 1 TB – 60 dolarów. W najnowszych płytach głównych miejsce FuzeDrive zajęło StoreMI, które jest darmowe i potrafi wykorzystać SSD o maks. pojemności 256 GB. W przypadku większych dysków reszta miejsca będzie osobną partycją – chyba, że kupi się FuzeDrive Plus.

    StoreMI działa na nieco innej zasadzie niż Optane. Dysk SSD jest bowiem wykorzystywany nie jako pamięć podręczna, a normalne – tyle że szybkie – miejsce do zapisu danych. Dzięki temu nie traci się pojemności, więc np. dodając SSD 256 GB do HDD 2 TB, otrzymujemy wirtualny dysk o pojemności 2,25 TB. Co najważniejsze, StoreMI automatycznie zadba o to, by częściej używane dane znalazły się na SSD, a te rzadziej – na HDD. Nie trzeba niczego przenosić ręcznie! Dodatkowo można w roli cache na dane wykorzystać pamięć RAM. Limit wynosi 2 GB. Do tej puli nie będą miały dostępu ani programy, ani system operacyjny. Jeśli jednak ktoś ma w komputerze 16 lub więcej GB pamięci podręcznej, warto skorzystać z tego mechanizmu – DDR4 jest jeszcze szybszy niż flash w dyskach SSD.

    Testy praktyczne

    W teorii StoreMI prezentuje się ciekawiej niż Intel Optane. Działa z dowolnymi dyskami SSD i pozwala na sumowanie pojemności wszystkich napędów. Do tego w przeciwieństwie do poprzednika, czyli FuzeDrive, jest darmowy, choć jeśli chce się wykorzystać SSD o pojemności większej niż 256 GB, trzeba kupić (niestety bez zniżki) FuzeDrive Plus. A jak to wygląda w praktyce? Czy to faktycznie sprawia, że można się cieszyć wydajnością SSD i pojemnością HDD?

    By to sprawdzić, przetestowaliśmy wirtualne napędy złożone z HDD i taniego SSD o pojemności 128 GB ze złączem SATA III (w tej roli wystąpił Silicon Power SP ACE A55). W ramach ciekawostki przetestowaliśmy również Optane’a w wersji 32 GB. Dodatkowo jako punkt odniesienia poniżej znajdziesz również testy wydajności samego HDD na platformie AMD oraz tegoż HDD-ka sparowanego z Optane’em na platformie Intela.

    Testy wydajności potwierdzają, że StoreMI faktycznie działa. I to zazwyczaj bardzo dobrze – w każdym razie o ile zignorujemy Optane’a, w niektórych przypadkach zadziwiająco powolnego. Wyniki uzyskane w mniej nietypowych scenariuszach potwierdzają jednak, że pomysł AMD na konfigurację dysków faktycznie pozwala uzyskać pojemność HDD i szybkość SSD. W zasadzie jedyny wyjątek to losowy odczyt danych. Nie jest to jednak oczywiste, bo przecież zapisane informacje mogą się znajdować w dowolnym miejscu na HDD. Z zapisem ani prędkościami transferu danych takich problemów nie ma.

    Oczywiście, by uzyskać takie rezultaty, większość najczęściej używanych danych – a w praktyce często całość – musi znajdować się na szybkiej części wirtualnego napędu. Umiejscowienie danych nie stanowi jednak dużego problemu: dzięki większej niż w przypadku Optane’a pojemności szansa na szybki odczyt jest bardzo duża. Dlatego jeśli tylko ktoś ma płytę wyposażoną w chipset X470, może ze StoreMI skorzystać. Testy jednoznacznie pokazują, że gra jest warta świeczki. Właścicielom starszych platform z AMD pozostaje FuzeDrive. Kosztuje co prawda niecałe 90 złotych, ale to również jest bardzo rozsądna propozycja – nawet jeśli doliczy się około 200 zł za SSD 128 GB.

    Czy to bezpieczne?

    StoreMI tworzy „macierz” JBOD. Oznacza to, że dane są zapisywane na dwóch fizycznych dyskach. Nie zabezpiecza to przed awarią – a wręcz przeciwnie. Wystarczy, że posłuszeństwa odmówi choć jeden dysk, a informacje będzie bardzo trudno odzyskać. Dlatego nie warto korzystać z tego mechanizmu w przypadku przechowywania cennych informacji. Dla porównania Intel Optane jest wykorzystywany jedynie jako cache, więc awaria SSD nie powoduje utraty danych z HDD. Jest to o tyle ważne, że z popsutego SSD danych zazwyczaj nie uda się już odzyskać, sam flash pada zaś zazwyczaj bez żadnych ostrzeżeń. A skoro już o bezpieczeństwie mowa, to warto dodać, że nie da się połączyć StoreMI (ani FuzeDrive’a) z szyfrowaniem dysku systemowego za pomocą VeraCryptu ani BitLockera, choć szyfrowanie zadziała w przypadku partycji niesystemowych.

    Konfiguracja StoreMI

    StoreMI wykorzystuje dwa dyski: jeden szybki, drugi duży. W domyśle to SSD i HDD. Konfigurację przeprowadza się z poziomu aplikacji dla Windowsa. Jak widać poniżej, do wyboru jest zarówno opcja przyspieszczenia napędu systemowego (co na szczęście można zrobić bez utraty danych), jak i stworzenia nowego, przeznaczonego na dane. W tym drugim przypadku niezbędne są jednak dwa puste dyski, które zostaną połączone w jeden wirtualny. Później można o StoreMI zapomnieć. Przenoszenie danych między fizycznymi napędami odbywa się w tle, w sposób niewidoczny dla użytkownika – te częściej wykorzystywane automatycznie lądują na SSD.

    Wybrane dla Ciebie