Razer Viper V3 Pro White Edition – test. Esportowa myszka lekka jak piórko

Ależ ta myszka jest lekka! Niecałe 54 g wagi to w urządzeniu bezprzewodowym niewątpliwie technologiczne osiągnięcie, zwłaszcza że mówimy o modelu pozbawionym dziur w obudowie. Co ciekawe, nie przełożyło się to na jakiekolwiek wady konstrukcyjne: całość została rewelacyjnie spasowana, cechuje się stabilnością, nie daje również powodów do narzekań, jeśli chodzi o ogólne "czucie" urządzenia.

Oczywiście zabrakło tu bajerów w postaci choćby gumowanych brzegów – gryzoń jednak nie wyślizguje się z łapy nawet, gdy ta się spoci, a środkowo-przednia część grzbietu (czyli ta bliżej środka dłoni) została przyjemnie wysklepiona, co przekłada się na wygodę podczas grania. V3 Pro najlepiej moim zdaniem sprawdza się w przypadku chwytów claw i palm, przeznaczony jest zaś raczej dla średniej wielkości ręki, choć i większe też się tu odnajdą z powodzeniem. Brawa!

Klik jest sprężysty, wyraźny i bardzo szybki – co początkowo trochę zaskakuje, gdyż dystans pomiędzy głównymi przyciskami a resztą obudowy wydaje się znaczny. Myszka jednak "łapie" niemalże od razu, a zastosowane przełączniki optyczne Razera trzeciej generacji wytrzymają 90 mln kliknięć. Trudno tu mieć jakiekolwiek zarzuty.

Podłączenie? Do wyboru jest dongle USB lub kabel. Co ciekawe, jedynie w tym pierwszym przypadku mamy do dyspozycji raportowanie do 8000 Hz, a więc znacznie powyżej standardowego 1000 Hz. No i rzecz najważniejsza: tutaj nie trzeba dokupywać dodatkowych akcesoriów, wystarczy pozaglądać do odpowiedniej pozycji w sofcie Razer Synapse, by sobie daną funkcję włączyć. Poza tym nie zabrakło makr, możliwości zmiany obłożenia przycisków, dostosowania działania gryzonia na baterii czy nawet ustawienia trybu pracy diody powiadomień na wspomnianym dongle’u. Jest i... konfigurowalna dynamiczna czułość – dzięki niej możemy np. standardowo grać na niskiej rozdzielczości sensora, a w przypadku bardzo gwałtownych ruchów, dajmy na to obracania się o 180 stopni, na krótki moment aktywować tę większą. To oczywiście bajer – ale jak ktoś lubi eksperymenty...

Nie namawiam każdego z was do wydania siedmiu stówek na mysz – w żadnym razie. Nie zmienia to jednak faktu, że ten niepozorny na pierwszy rzut oka gryzoń jest szalenie lekki, a do tego wyposażony wręcz bezkompromisowo i dopracowany pod kątem esportu. Jak ktoś ma ambicje i kasę, to może śmiało inwestować. Podejrzewam jednak, że większości wystarczy coś znacznie tańszego.

Cena: 700 zł | Dostarczył: Razer | razer.com

Liczba przycisków: 6 + rolka (wszystkie programowalne) • Rodzaj sensora: Focus Pro 35K Gen-2, optyczny, do 35 000 dpi, 750 ips, 70 g, brak wygładzania/przyspieszania/filtrowania • Częstotliwość aktualizacji: do 8000 Hz w trybie bezprzewodowym, do 1000 Hz z kablem • Sposób podłączenia: bezprzewodowo lub kabel USB typu C • Długość dołączonego kabla: 190 cm (w oplocie) • Inne: przełączniki Razer Optical Mouse Switches Gen-3 o trwałości 90 mln kliknięć, oprogramowanie Razer Synapse, przycisk Power / zmiany profili na spodzie, akumulator do 95 h dla 1000 Hz i do 17 h dla 8000 Hz • Wymiary: 127 × 64 × 40 mm • Waga: 53,8 g