Rosja uwolniła hakerów, których sama aresztowała. Członkowie REvil na wolności mimo wyroku
Czołowi przedstawiciele rosyjskiej grupy ransomware znanej jako REvil zostali wypuszczeni na wolność mimo wyroku skazującego ich na pięć lat odsiadki w związku z licznymi przewinami i atakami na amerykańskich internautów.
Roman Muromsky, Dmitry Korotaev, Andrei Bessonov oraz Mikhail Golvachuk – tych czterech osobników zostało wypuszczonych na wolność na mocy decyzji Sądu Dzierżyńskiego w Petersburgu. Ten sam sąd, jeszcze w poniedziałek, skazał ich na karę pięciu lat pozbawienia wolności. W przeciągu dwóch dni zmienił jednak zdanie i doszedł do wniosku, że Muromsky i spółka spędzili już wystarczająco dużo czasu w areszcie, do którego trafili w styczniu 2022 roku.
Rosja uwolniła hakerów, których sama aresztowała
Członkowie REvil trafili tymczasowo za kratki dopiero po tym, jak rząd Stanów Zjednoczonych zagroził, że jeśli Rosja nie ma zamiaru zrobić porządków ze swoimi obywatelami, to sam się za to weźmie. W wyniku presji ze strony USA, Federacja Rosyjska wydała nakaz aresztowania kilkunastu osób związanych ze wspomnianą grupą ransomware, a wśród nich znalazła się czwórka mężczyzn wymienionych w poprzednim akapicie.
Dlaczego Stany postanowiły wkroczyć do akcji i zależało im na wyeliminowaniu pozostałości po REvil (o czym więcej za chwilę)? Ano dlatego, że rosyjscy cyberprzestępcy wybierali na swoje ofiary przede wszystkim Amerykanów. Oszuści zajmowali się m.in. procederem znanym szerzej jako carding, polegającym na kradzieży informacji o kartach kredytowych, a następnie wykorzystywanie ich do hurtowego zakupu bonów podarunkowych lub kart przedpłaconych, co jest po prostu nieco bardziej wysublimowaną formą prania pieniędzy. I, jak się okazuje, całkiem skuteczną.
W toku sprawy wyszło bowiem na jaw, że jeden z reprezentantów ugrupowania, Andrei Bessonov, przechowywał w swoim garażu nie lada maszyny: Mercedesa-Benz C200 z 2019 r. oraz dwa modele BMW z roku 2020. Samochody zostały skonfiskowane na mocy sądowego nakazu, podobnie jak ponad milion dolarów (zarówno w "zielonych", jak i rublach), który śledczy znaleźli na posesji należącej do innego z panów – Dmitry'ego Korotaeva.
Koniec grupy hakerskiej
Prócz Korotaeva, Bessonova, Golvachuka i Muromsky'ego styczniem 2022 roku aresztowano łącznie 14 członków REvil. Wedle informacji przekazanych przez redakcję The Verge, czterem z nich, Alexey'owi Malozemovowi, Artemowi Zayetsowi, Daniilowi Puzyrevsky'emu oraz Ruslanowi Khansvyarovowi, nie udało się wykręcić od odpowiedzialności. Skazani oni zostali na karę pozbawienia wolności, zaś jej długość w skrajnym przypadku sięga nawet sześciu lat i kolejnych sześciu miesięcy.
Z kolei samo ugrupowanie REvil dokonało żywota na chwilę przed tym, jak jego reprezentanci trafili w ręce rosyjskich służb bezpieczeństwa. Wszystko wskazuje na to, że ekipa złożona z naciągaczy rozpadła się w 2021 r., niemniej do tego czasu zdążyła wyrządzić znaczne szkody, głównie obywatelom Stanów Zjednoczonych. Mężczyźni będący swoistymi gwiazdami tego artykułu przyznali się, że działali w ramach REvil w latach 2015-2022 i przez ten czas dopuścili się rozlicznych przestępstw. Tym bardziej dziwi więc fakt, że sąd uznał, jakoby odpokutowali już za swoje grzechy i mogą ponownie zająć się swoimi prywatnymi sprawami.
Jakub Dmuchowski, dziennikarz pcformat.pl