Rosjanie polują na polskie drony. Ukraina traci kolejną konstrukcję
Rosja udostępniła klip dokumentujący strącenie drona zwiadowczego polskiej produkcji. Niestety, to już kolejny taki przypadek.
Nie jest tajemnicą, że ukraińska armia wykorzystuje polskie drony. Konstrukcje Grupy WB znalazły zastosowanie w zwiadzie, gdzie ich zadaniem jest rozpoznawanie pozycji rosyjskiej armii. Urządzenia te najwyraźniej świetnie wypełniają swoje zadania, gdyż agresor ostatnimi czasy zintensyfikował wysiłki, by wyeliminować je z pola walki.
Czym są drony FlyEye?
Mowa o dronach FlyEye, które powstają w Grupie WB z siedzibą w Ożarowie Mazowieckim i zakładami na terenie Gdyni, Gliwic i Warszawy. Polskie przedsiębiorstwo produkuje system rozpoznawczy, który – jak podaje producent – "może być używany do obserwacji pola walki, kierowania artylerią, retransmisji sygnału, patrolowania granic lub monitorowania infrastruktury krytycznej".
To całkowicie rodzimy system: został stworzony przez polskich konstruktorów, jest też w całości produkowany na terenie kraju, nie będąc przy tym zależnym od zagranicznych technologii. Producent podkreśla, że wszystkie zastosowane w nim rozwiązania są własnością intelektualną Grupy WB, toteż ta ostatnia ma pełną kontrolę nad procesem jego powstawania i wdrażania zmian.
Centralną częścią systemu jest oczywiście sam dron. To modułowa, składana konstrukcja, która nie wymaga żadnego zaplecza startowego – ten autonomiczny statek powietrzny może startować "z ręki", czas przygotowania konstrukcji do pracy zamyka się zaś w ok. dziesięciu minutach. FlyEye ma 3,6 m rozpiętości skrzydeł przy długości 1,8 m, masa startowa wynosi 12 kg, prędkość maksymalna waha się zaś w zakresie od 60 do 120 km/h. Dron może osiągnąć pułap 3,5 tys. m, producent zaś gwarantuje co najmniej 2:30 h czasu lotu. Napędza go cichy silnik elektryczny zasilany akumulatorami litowo-polimerowymi, z kolei zasięg komunikacji radiowej przekracza 40 km w linii prostej.
Co ciekawe, konstrukcję tę można integrować z różnymi głowicami – w zależności od celu misji. W wersji podstawowej wyposażony jest w dwie kamery: telewizyjną, która działa w dzień, oraz w termowizyjną, do działań nocnych. Ponadto dron charakteryzuje się dość szeroką autonomią, potrafiąc m.in. samodzielnie startować, krążyć, śledzić cel czy lądować lub pracować poza zasięgiem operatora. Te wszystkie możliwości najwyraźniej "docenili" również Rosjanie.
Strącenie drona FlyEye
Na Twitterze pojawił się kolejny już niestety klip dokumentujący udany atak na polską konstrukcję. Dron FlyEye najprawdopodobniej został strącony z wykorzystaniem innego, samobójczego drona FPV – jednego z tych, które zostały zaprojektowane specjalnie w celu walki ze zwiadowcami.
Nie ma jasności, ile naszych konstrukcji do tej pory utraciła ukraińska armia. Wiadomo o co najmniej kilku takich przypadkach – Rosjanie zaś, gdy tylko mają okazję, chwalą się klipami z tych zdarzeń, jak zresztą widać powyżej. Każdorazowo publikacja takich materiałów jest entuzjastycznie przyjmowana przez rosyjską blogosferę – co stanowi chyba najlepszy dowód na skuteczność polskiej konstrukcji.
Grzegorz Karaś, dziennikarz pcformat.pl