Smartfon pod opieką
Smartfony to dla wielu osób centrum cyfrowego życia. To one są najczęściej wykorzystywane do korzystania z internetu. Za ich pomocą kontaktujemy się ze znajomymi, robimy zdjęcia, kręcimy filmy, planujemy i opłacamy podróże, słuchamy muzyki. Nigdy wcześniej tak małe urządzenia nie gromadziły tylu cennych informacji. Jak uchronić się przed utratą danych?
Dobra wiadomość jest taka, że w większości przypadków pamięć telefonu nie jest wcale jedynym miejscem, w których przechowywane są dane. Jeśli tylko podczas pierwszej konfiguracji Androida system został powiązany z kontem Google, wiele informacji będzie automatycznie kopiowanych na zewnętrzne serwery. To stosunkowo prosta operacja. Jak to zrobić, pokazujemy w ramce „Ustawienia konta Google’a”.
Bezpieczne kontakty
Standardowo na serwerach Google’a przechowywane są wszystkie kontakty, co teoretycznie zabezpiecza je przed utratą. By upewnić się, że tak faktycznie jest, najlepiej wejść za pomocą przeglądarki na stronię contacts.google.com. Korzystamy przy tym z tego samego loginu i hasła, które zostały wcześniej podane w telefonie. Jeśli wyświetlą się te same kontakty, znaczy to, że są bezpieczne na serwerach Google’a. Utrata ani uszkodzenie smartfona nic nie zmieni, zaś w przypadku kupna nowego modelu bardzo szybko można je przywrócić, logując się na to samo konto. Co ważne, jeśli przez przypadek lub w wyniku ataku wirusa kontakty zostaną usunięte lub zmienione, przez 30 dni można cofnąć zmiany. Funkcja ta to „Cofnij zmiany”, ukrywa się ona po lewej stronie. By była widoczna, trzeba zjechać kursorem niemal na sam dół wspomnianej wcześniej witryny contacts.google.com i kliknąć „Więcej”; w starszej wersji „Więcej” widoczne jest u góry, pod paskiem wyszukiwania.
Jeśli jednak chcemy mieć dostęp do kontaktów nawet w przypadku problemów z dostępem do internetu, warto skorzystać z eksportu. Narzędzie również ukrywa się w menu „Więcej”. Oprócz niego znajdziemy tam również „Importuj” i „Drukuj”.
Archiwum zdjęć
Na serwery Google’a standardowo przesyłane są również wszystkie robione smartfonem zdjęcia oraz filmy wideo. Nie zawsze są to jednak oryginały: standardowo przesyłane są bowiem kopie przekonwertowane na format JPG o rozdzielczości maksymalnie 16 Mpix w przypadku fotek oraz filmy o rozdzielczości zmniejszonej do Full HD. Ograniczenie to dla bardzo wielu osób nie będzie jednak problemem, zwłaszcza w przypadku zdjęć. Obecnie większość producentów zamiast na liczbę pikseli kładzie nacisk na jakość. Na przykład Galaxy S8 ma aparat 12 Mpix, więc utrata jakości będzie minimalna, spowodowana jedynie nieco większą kompresją. Oczywiście warto się o tym przekonać samemu, najlepiej wchodząc na stronę photos.google.com Za jej pośrednictwem można pobrać wszystkie wcześniej załadowane zdjęcia i filmy na komputer. Lepiej zrobić to jednak, podłączając smartfon do peceta przewodem USB, dzięki czemu zyskamy dostęp do oryginałów.
Oczywiście na serwery Google’a można przesyłać pliki w wersji oryginalnej, ale zajmowane przez nie miejsce będzie się liczyło do limitu, który w przypadku darmowego konta wynosi 15 GB. To niedużo, biorąc pod uwagę, że objętość ta musi wystarczyć na wszystkie usługi, w tym pocztę na Gmailu. Dlatego jeśli nie chcemy dodatkowo płacić, „wysoka jakość” jest bardzo dobrym kompromisem, bo w tym przypadku liczba zdjęć i filmów nie jest w żaden sposób ograniczona. Automatyczne wykonywanie kopii zdjęć i filmów to także standard w przypadku chmur innych niż Google’a. Pliki mogą być do nich przesyłanie w wersji oryginalnej, ale liczą się do limitu pojemności, jest to więc sensowne wyjściewyłączenie w przypadku wersji płatnych.
Programy i ustawienia
Programy raz kupione w sklepie zostają przypisane do konta, można je potem ściągnąć dowolną liczbę razy, także na innych urządzeniach. Ale utrata smartfona lub deinstalacja zazwyczaj sprawiają, że tracone są wszystkie ustawienia. Android ma już wprawdzie od pewnego czasu mechanizmy, które pozwalają na przechowywanie takich informacji na serwerach Google’a, ale niewiele aplikacji z tego korzysta. Dlatego warto zawczasu sprawdzić, czy program pozwala na trzymanie danych w chmurze (najpopularniejszy, nawet na Androidzie, jest Dropbox), ewentualnie na eksport oraz import z pliku. Część aplikacji, w tym komunikatory, pozwala na dostęp do konta z poziomu przeglądarki. W takim wypadku wystarczy zapisać w bezpiecznym miejscu dane do logowania. Darmowe konta na swoich serwerach do przechowywania stanów zapisu oferują także niektórzy twórcy gier.
Ustawienia konta Google’a
Na smartfonach z Androidem kryją się one w aplikacji Ustawienia, w zakładce Google, lub też w osobnym programie o nazwie Ustawienia Google’a (Google Settings). Zależy to od modelu i wersji systemu. Szczegóły dotyczące konta kryją się w sekcji „Logowanie się i zabezpieczenia”. W przypadku iPhone’a konto Google’a nie jest domyślnie włączone. Aby to zmienić, dodaj je w aplikacji Ustawienia, w zakładce Konta i hasła, korzystając z opcji Dodaj konto. Kopie bezpieczeństwa nadal będą zapisywane na serwerach Apple’a, ale kontakty zostaną skopiowane do Google’a.
A co z bezpieczeństwem i prywatnością?
Decydując się na przechowywanie danych w chmurze, trzeba mieć świadomość, że mogą kiedyś paść ofiarą hakerów. Duże firmy bardzo dbają o zabezpieczenia, ale nikt nie jest doskonały, zwłaszcza że prócz włamania bezpośrednio na serwery możliwe jest również przechwycenie twojego loginu i hasła. Do tego trzeba zdawać sobie sprawę, że np. wszystkie przesyłane na zewnętrzne serwery zdjęcia są automatycznie sprawdzane w ramach walki z pedofilią. W przeszłości doprowadzało to już do blokowania kont niewinnych osób, w dodatku nie tylko fotografów specjalizujących się w akcie, ale także rodziców robiących zdjęcia swoim ubranym dzieciom. Problemem może być także nagłe zniknięcie firmy z rynku, dlatego warto mieć lokalną kopię wszystkich cennych danych.
Backup iOS-a
Najprościej wykorzystać do tego darmowy program iTunes. To opracowany przez Apple kombajn do wszystkiego: od odtwarzania muzyki i wideo, przez kopiowanie plików na smartfony i tablety, po instalowanie programów i wykonywanie lokalnej kopii bezpieczeństwa. Kiedyś był niezbędny, by w ogóle aktywować iPhone’a, teraz, w dobie wszechobecnych chmur, jego rola znacząco zmalała. Nadal warto go jednak zainstalować, bo to świetne narzędzie do backupu. Zapisuje na dysku nie tylko wszystkie wiadomości, zdjęcia czy kontakty, ale również zainstalowane aplikacje oraz ich ustawienia. Dzięki temu można przywrócić telefon do stanu dokładnie takiego, w jakim był w momencie wykonania kopii albo przenieść wszystkie ustawienia ze starego na nowy. Trzeba się jednak uzbroić w cierpliwość: proces kopiowania danych nie jest zbyt szybki. Większość sprzętu Apple’a nadal wykorzystuje USB 2.0. Wolne jest również późniejsze przywracanie zawartości smartfonu z jabłkiem. Ale USB 2.0 z transferami dochodzącymi do 30 MB/s i tak będzie w większości przypadków szybsze niż skorzystanie z backupu w iCloud – i pewniejsze, bo chmura Apple’a nie zachowuje kopii aplikacji.
Backup na pececie
Podstawowa zaleta lokalnej kopii bezpieczeństwa to szybkość. Jeśli nie masz w domu światłowodu, tworzenie kopii danych przez USB trwa znacznie krócej niż przesłanie gigabajtów na zewnętrzne serwery. Trzeba jednak pamiętać o podłączaniu smartfona do komputera, niezbędne jest również odpowiednie oprogramowanie. Teoretycznie wybór jest spory, ale jeśli twój telefon nie ma odblokowanego konta root, nie wszystkie dane uda się skopiować – w tym dane aplikacji. Nie zawsze to problem, bo wiele z nich przechowuje ustawienia online, więc po zalogowaniu się na konto i tak wszystkie ustawienia zostaną przywrócone. Do robienia kopii najlepiej wykorzystać oficjalne oprogramowanie producenta. W przypadku Samsunga nazywa się ono Samsung Smart Switch, LG ma LG Backup. Jest jeszcze Sony Xperia Transfer, HTC Backup, Motorola Migrate czy HiSuite firmy Huawei. Co ważne, programy te służą nie tylko do tworzenia kopii bezpieczeństwa, ale również do migracji z jednego smartfona na drugi (często mają zresztą swoje odpowiedniki smartfonowe, dzięki czemu przenosiny można zrobić bez pośrednictwa komputera).
Backup na karcie pamięci
Standardowy Android tego nie umożliwia, ale na szczęście są jeszcze narzędzia firm trzecich. W teście porównawczym, który został opublikowany w PCF 03/2017, najlepszą ocenę zdobyła polska aplikacja Kopia zapasowa – Backup, znana również pod nazwą Backup your Mobile. Jest darmowa (ale z reklamami) i potrafi wykonać kopię niemal wszystkiego, co przechowywane jest na smartfonie. Takich kopii można zresztą mieć wiele – to świetna sprawa, jeśli ktoś lubi eksperymentować ze smartfonem. Do tego kopie da się zapisać nie tylko na karcie pamięci lub wbudowanym flashu, ale także w kilku najpopularniejszych chmurach. Wśród funkcji jest nie tylko szyfrowanie, ale nawet okresowe tworzenie backupu (codzienne, co tydzień lub raz w miesiącu) o wybranej godzinie. I to z możliwością automatycznego włączania na ten czas Wi-Fi. Niektóre opcje działają jednak tylko w telefonach z rootem: są to tworzenie kopii danych aplikacji, zapisywanie haseł do Wi-Fi oraz informacji o punktach dostępowych. Takim ograniczeniom podlegają jednak wszystkie nieoficjalne aplikacje.