Stany Zjednoczone rzucają Huawei kolejne kłody pod nogi. Chodzi o chipy AI
Co więcej, USA nie ma zamiaru ograniczać się do własnego poletka i chce, aby ograniczenia obowiązywały na całym świecie.
Wygląda na to, że Chińczycy, przynajmniej pośrednio, dopięli swego. Rząd Stanów Zjednoczonych uznał nowe układy AI z serii Ascend firmy Huawei za zagrożenie, w związku z czym wystosował zbiór zasad, wedle których korzystanie z technologii przedsiębiorstwa z Państwa Środka stanowi naruszenie amerykańskiej kontroli eksportu. Jakby tego było mało, wprowadzone przez administrację Donalda Trumpa mają obowiązywać nie tylko w USA, ale i w każdym zakątku świata.
Rząd USA na wojnie z chipami AI Huawei'a
Jak donosi serwis Tom's Hardware, amerykański Departament Handlu zdecydował się w tym tygodniu uchylić zasadę dyfuzji sztucznej inteligencji (AI Diffusion Rule), która dzieliła wszystkie państwa na trzy poziomie, ściśle uzależnione od ich relacji ze Stanami (co ciekawe, Polska nie załapała się do grona najbardziej zaufanych partnerów). Dzięki temu eksport chipów AI z USA do naszego kraju może odbywać się bez żadnych ograniczeń, co z pewnością ucieszy wiele rodzimych przedsiębiorstw i start-upów.
To jednak nie wszystko, jako że w parze ze zniesieniem wspomnianych ograniczeń szło wprowadzenie nowych. Okazuje się bowiem, że Stany Zjednoczone nie życzą sobie, aby ktokolwiek korzystał z akceleratorów AI Ascend stworzonych przez firmę Huawei. Chińskie przedsiębiorstwo szykowało się do zagospodarowania próżni na rynku spowodowanej powolnym wycofywaniem się z niego Nvidii, której ostatnimi czasy rząd USA regularnie rzucał kłody pod nogi i ograniczał jej pole do działania za pośrednictwem licznych regulacji. Mimo że Trump i spółka zdecydowanie nie chcą, aby amerykańska technologia trafiała do Chin, tak zależy im również na tym, aby wytwory inżynierów z Państwa Środka nie opuszczały jego granic.
Powód decyzji
W jaki sposób Amerykanie chcą uzasadnić wprowadzenie ogólnoświatowego ograniczenia na korzystanie z chińskich układów? Departament Handlu USA utrzymuje, że Huawei opracował swoje chipy nielegalnie, tj. korzystając z pochodzącej ze Stanów technologii, do której w teorii nie powinien mieć dostępu. W związku z powyższym ogłoszono wszem wobec, że każdy podmiot, który zignoruje ostrzeżenie i zdecyduje się skorzystać z technologii wspomnianej firmy bez uzyskania zgody, musi liczyć się z konsekwencjami prawnymi. Jeśli wierzyć doniesieniom, przewina taka może wiązać się z karą w postaci grzywny pieniężnej, cofnięcia praw eksportowych, a nawet odsiadki.
Mimo wszystko konkretnych dowodów na rzekomą kradzież ze strony Huawei'a nie przedstawiono. Zamiast tego wydano oświadczenie, wedle którego zaawansowana konstrukcja układów nie pozostawia wątpliwości co do tego, że powstały one na bazie amerykańskich zdobyczy technologicznych.
Takie chipy są prawdopodobnie projektowane przy użyciu określonego oprogramowania lub technologii z USA albo produkowane przy użyciu sprzętu do produkcji półprzewodników, który jest bezpośrednim produktem określonego oprogramowania lub technologii pochodzącej z USA, lub obu tych elementów jednocześnie
Blokadą objęte zostały akceleratory AI Ascend 910B oraz 910C, ograniczenia zostaną nałożone także na model Ascend 910D, kiedy tylko doczeka się on swoje premiery. Bez przeszkód (przynajmniej początkowo) będzie można za to korzystać z chipów Ascend 910, które zostały legalnie zakupione przez Huawei od TSMC na przełomie lat 2019/2020.
Jakub Dmuchowski, dziennikarz pcformat.pl