Foto/Audio/WideoTest aparatów kompaktowych z wymienną optyką

    Test aparatów kompaktowych z wymienną optyką

    W ostatnich latach aparaty kompaktowe z wymiennymi obiektywami, tzw. bezlusterkowce, bardzo zyskały na popularności. To konstrukcje bardzo różne sprawdziliśmy możliwości kilku modeli ze średniego przedziału cenowego.

    Test aparatów kompaktowych z wymienną optyką

    Zalety kompaktów z wymiennymi obiektywami

    • Bardzo dobra jakość zdjęć
    • Możliwość stosowania różnych obiektywów
    • Duża szybkość fotografowania i filmowania
    • Pokaźny zestaw funkcji
    • Waga i gabaryty mniejsze niż w przypadku lustrzanek

    Kompakt z wymiennym obiektywem jest połączeniem aparatu kompaktowego oraz lustrzanki. Z założenia ma zalety obu rozwiązań: niewielkie rozmiary i wagę oraz prostą obsługę, a także duże możliwości, wysoką jakość zdjęć oraz możliwość dobrania obiektywu odpowiedniego do potrzeb. Również cena plasuje się gdzieś pośrodku, chociaż po uwzględnieniu ceny dodatkowych obiektywów całość będzie kosztować ładnych parę tysięcy złotych.

    Od strony konstrukcyjnej aparat tego typu wywodzi się od lustrzanki, ale został pozbawiony lustra, dlatego też często można usłyszeć określenie „bezlusterkowiec”. Światło pada przez obiektyw bezpośrednio na matrycę, co pozwala w naturalny sposób wykorzystać taki aparat do filmowania czy uzyskać podgląd na żywo – w lustrzankach takie oczywiste to nie jest. Brak lustra przekłada się na mniejsze rozmiary, dlatego aparaty mogą zajmować mniej miejsca być i lżejsze.

    Jakość zdjęć

    Obraz

    Bezlusterkowce korzystają z matryc w różnych formatach. W wielu modelach jest to format APS-C o wymiarach około 24x16 mm, aparaty zgodne z formatem Mikro Cztery Trzecie (MCT) mają matryce o wymiarach 17x13 mm, natomiast Nikon w modelach z serii 1 korzysta z jeszcze mniejszych matryc – około 13x9 mm. Wielkość matrycy wpływa na wielkość aparatu, ale także na jakość zdjęć, szczególnie poziom szumów. Z tego względu teoretycznie najlepsze są aparaty z matrycami w formacie APS-C.

    Oczywiście wiele zależy także od procesora obrazu, który może usunąć sporą część szumów, a zaawansowanym użytkownikom zapewnia dostęp do mnóstwa funkcji pozwalających edytować obraz. Dzięki niemu można stosować filtry kolorystyczne i efekty podobne jak w programach graficznych, automatycznie łączyć zdjęcia w panoramy itd. Im szybszy procesor obrazu, tym większa szybkość wykonywania zdjęć seryjnych, która może wynosić nawet kilkadziesiąt klatek na sekundę. Od tego zależy, czy wykonasz odpowiednie ujęcia dynamicznie poruszających się obiektów. Szybkość procesora wpływa na możliwość rejestrowania filmów Full HD oraz 4K.

    Wyposażenie

    Obraz

    Niektóre bezlusterkowce są tylko trochę mniejsze od lustrzanek, inne mają bardzo małe gabaryty, za to otrzymały ubogie wyposażenie.

    Przede wszystkim warto pamiętać, że aparaty tego typu są sprzedawane jako same korpusy albo zestawy z jednym lub dwoma obiektywami. Generalnie każdy producent stosuje własne mocowanie obiektywu, ale istnieją też wspólne formaty takie jak np. MCT wykorzystywany przez Olympusa i Panasonica – obiektywów tych firm można używać zamiennie.

    Bardzo ważne są wszystkie elementy służące do obsługi aparatu – tu wiele zależy od jego wielkości. Duże bezlusterkowce wyglądają niemal jak lustrzanki, więc mają duży ekran, kółko szybkiego wyboru trybów, jedno lub dwa pokrętła do regulacji ustawień, a także kilka klasycznych przycisków na tylnym panelu. Mniejsze są jak kompakty – kilka przycisków zapewnia dostęp do wybranych funkcji, a i tak nie jest to dostęp wygodny, bo wszystkie elementy są miniaturowe i niezbyt wygodne w obsłudze.

    W dobrych aparatach sytuację ratuje ekran dotykowy – wystarczy dotknąć wybraną wartość na ekranie, by ją zmienić. Dotykowo można także ustawić ostrość na wybranym obiekcie albo przewijać wykonane zdjęcia. Plusem jest ekran uchylny – najlepiej, jeśli odchyla się zarówno do góry o 180 stopni (pozwala to zrobić np. selfie), jak i do dołu (pomoże to fotografować np. w tłumie ludzi, znad głowy).

    Wiele osób może zdziwić nieobecność lampy błyskowej. Jest ona montowana w każdym kompakcie i lustrzance, natomiast w bezlusterkowcach czasem jej brakuje, co jest wynikiem miniaturyzacji sprzętu. Jeśli jej nie ma, aparat musi mieć stopkę do podłączenia lampy zewnętrznej. Jeśli ma lampę wbudowaną, stopka także może się pojawić.

    Dodatkowe elementy

    Jednym z częściej pojawiających się elementów wyposażenia jest interfejs Wi-Fi, ale jego rola nie zawsze jest taka sama. Przede wszystkim umożliwia łączenie się z aplikacjami mobilnymi działającymi na smartfonach lub tabletach. Z poziomu urządzenia mobilnego można bezprzewodowo przeglądać i pobierać zdjęcia, a także dodawać geotagi (pozycja GPS pochodzi ze smartfona, bo niewiele aparatów ma własny odbiornik). Za pomocą aplikacji można także zdalnie robić zdjęcia. Jeszcze lepiej jest, jeśli aparat ma funkcje pozwalające zautomatyzować wykonywanie dodatkowych zadań, np. potrafi samoczynnie skopiować zdjęcia na dysk, wysłać je e-mailem, do serwisu społecznościowego, na dysk w chmurze.

    Podsumowanie testu

    Obraz

    Do testu przyjęliśmy siedem aparatów kosztujących ok. 2000 zł. Mimo podobnej ceny jest to sprzęt przeznaczony do różnych zastosowań.

    Wyposażenie

    Już po wyposażeniu widać, że testowane aparaty zostały przygotowane dla różnych grup odbiorców. Przykładowo Samsung NX30 jest sprzętem o budowie przypominającej lustrzankę, a więc przeznaczonym dla bardziej zaawansowanego amatora fotografii. Nikon 1 J5 stanowi jego przeciwieństwo – to aparat niewiele większy od przeciętnego kompaktu, a więc raczej sprzęt dla amatora ceniącego wygodę i dobrą jakość zdjęć. Gabaryty rzutują na sposób obsługi aparatów.

    W testowanych modelach spore różnice widać między ekranami. Są one bardzo dobrej jakości, w większości odchyla się je do góry i do dołu, choć w aparatach Canon i Sony tylko do góry (o 180 stopni, by móc zrobić selfie). Jedynie Samsung NX30 został wyposażony w ekran na ruchomym przegubie, który można ustawić pod dowolnym kątem. Dominują ekrany dotykowe, wyjątkiem jest tu aparat Fujifilm.

    Każdy z testowanych modeli ma też lampę błyskową, choć w przypadku Olympusa E-PL7 nie jest ona wbudowana, a dołączana do stopki – na szczęście nie trzeba za nią dodatkowo płacić. Natomiast prawie żaden nie miał wizjera – w Olympusie jest to wyposażenie opcjonalne, a jedynie w Samsungu NX30 występuje jako standard.

    Możliwości

    W tym zakresie każdy z aparatów ma swoje zalety. Jeśli chodzi o wydajność, najlepsze rezultaty zapewnia Nikon 1 J5. Przy pełnej rozdzielczości szybkość fotografowania sięga aż 60 kl./s (maks 20 zdjęć w serii), w dodatku jest to jedyny model rejestrujący filmy 4K (jednak z szybkością tylko 15 kl./s). Szkoda, że w takim aparacie brakuje funkcji automatycznego bracketingu.

    Olympus wyróżnia się zestawem efektów i filtrów artystycznych dobieranych za pomocą kółka wyboru trybów. Trochę nieco mniej opcji tego typu mają aparaty Sony, Canon oraz Panasonic.

    Każdy z testowanych aparatów ma interfejs Wi-Fi. Podstawową funkcją jest zdalne robienie zdjęć oraz przesyłanie ich do urządzeń mobilnych. Wyróżnia się Samsung NX30, który potrafi je przesyłać do komputera, a nawet wybranych serwisów w internecie.

    Jakość fotografii

    Testowane aparaty zapewniają bardzo dobrą jakość zdjęć, właściwie tylko Nikon 1 J5 z najmniejszym przetwornikiem odstaje nieco od reszty urządzeń – przede wszystkim przez wyraźnie wyższy poziom szumów. Jego obiektyw wprowadza też stosunkowo duże zniekształcenia geometrii, a zdjęcia bywają zbyt ciemne. Zresztą w innych aparatach również parametry ekspozycji nie zawsze są ustawione idealnie.

    Najwyższą realną rozdzielczość mają zdjęcia z aparatu Samsunga, natomiast najmniejszym poziomem szumów cechuje się aparat Fujifilm X-A2 z matrycą APS-C o niewielkiej rozdzielczości 16 Mpix.

    Jeśli chodzi o jakość obiektywów, wyróżnia się m.in. Panasonic, w przypadku którego na zdjęciach testowych praktycznie nie występowały aberracje. Najmniejsze zniekształcenia geometrii wprowadza obiektyw Olympusa, a winietowanie najmniej widać w przypadku Nikona. Niestety w teście zabrakło „aparatu idealnego”.

    1. miejsce - Samsung NX30

    Obraz

    Aparat ma ruchomy, dotykowy ekran wykonany w technologii OLED. Jako jedyny w teście ma też wbudowany wizjer elektroniczny oraz wejście mikrofonu. Ma gabaryty zbliżone do lustrzanek, dzięki czemu na korpusie zmieściło się sporo elementów sterujących. Plusem jest też czytelne menu, choć gdzieniegdzie zostało ono przeładowane grafiką. Wewnątrz aparatu znajduje się matryca APS-C rejestrująca zdjęcia o rozdzielczości do 20 mln pikseli i filmy Full HD z szybkością do 50 kl./s. Do jakości zdjęć nie mamy większych uwag. Interfejs Wi-Fi pozwala przesyłać zdjęcia do urządzeń mobilnych, komputera lub prosto do internetu.

    Plusy
    • Najlepsze wyposażenie
    • Najlepsza jakość zdjęć
    • Wygodna obsługa
    Minusy
    • Drobne niedoróbki w menu

    2. miejsce - Olympus PEN Lite E-PL7

    Obraz

    Aparat należy do pokaźnej rodziny urządzeń PEN zgodnych z systemem Mikro Cztery Trzecie, dzięki czemu można do niego dopasować kilkadziesiąt obiektywów różnych producentów. Wyróżniają go kompaktowe rozmiary, a także złącze akcesoriów, do którego można podłączyć wizjer czy dołączoną lampę. Łatwy dostęp do funkcji zapewniają kółko wyboru trybów, pokrętło, spory zestaw przycisków oraz ekran dotykowy. Ekran jest uchylny (do góry i do dołu), co ułatwia kadrowanie. Zaletami aparatu są bardzo dobra jakość zdjęć (uwagę zwracają ciepłe, przyjemne barwy) i bogaty zestaw filtrów artystycznych. Uzupełnieniem jest port Wi-Fi do współpracy z urządzeniami mobilnymi.

    Plusy
    • Bardzo dobre zdjęcia
    • Duży wybór obiektywów
    Minusy
    • Zewnętrzna lampa

    3. miejsce - Fujifilm X-A2

    Obraz

    Nieco tańszy aparat wyposażony w matrycę w formacie APS-C oraz mocowanie obiektywu Fujifilm X. Korpus aparatu jest płaski, ale dosyć duży, więc zmieściło się na nim kółko trybów, dwa pokrętła oraz zestaw przycisków dający szybki dostęp do klasycznych funkcji. Na górnej części obudowy korpus ma stopkę do zamontowania lampy zewnętrznej, choć aparat otrzymał też lampę wbudowaną. Jest też uchylny do góry i do dołu ekran, lecz nie jest on dotykowy. Do współpracy z urządzeniami mobilnymi i komputerami służy wbudowany interfejs Wi-Fi. Aparat imponuje jakością zdjęć – nie znaleźliśmy w nich słabych punktów. Co więcej, wyróżnia je niski poziom szumów.

    Plusy
    • Bardzo dobre zdjęcia
    • Łatwy dostęp do funkcji
    • Stopka do montażu lampy
    Minusy
    • Niedoróbki w menu

    4. miejsce - Sony ICLE-5100L

    Obraz

    Lekki aparat o kompaktowych rozmiarach, z obiektywem z mocowaniem E. Producent ograniczył liczbę elementów sterujących do kilku przycisków i jednego pokrętła, a obsługę ułatwia ekran dotykowy (odchylany do góry o 180 stopni) oraz trzy sposoby obsługi zoomu. Aparat ma Wi-Fi, wyróżnia się całkiem wygodnym uchwytem oraz możliwością ładowania przez gniazdo micro USB. Część funkcji występuje w formie aplikacji – można je usunąć albo dodać inne. Fotografie są bardzo dobrej jakości, choć aż 24 Mpix matrycy nie przekładają się na wyższy poziom zdjęć. Filmy są rejestrowane w trybie 1080p50, brakuje trybu 720p.

    Plusy
    • Wygodny uchwyt
    • Dodatkowe aplikacje
    • Ułatwienia filmowania
    Minusy
    • Cięższy dostęp do funkcji
    • Brak trybu HD

    5. miejsce - Canon EOS M10

    Obraz

    Na pierwszy rzut oka aparat robi wrażenie produktu o niskiej jakości, choć podczas użytkowania jego matowa obudowa okazuje się zaletą. Sprzęt jest wyposażony w matrycę APS-C (trochę mniejszą niż u pozostałych producentów), uchylny ekran (tylko do góry, o 180 stopni), wbudowaną lampę błyskową, a także interfejs Wi-Fi do łączenia się z urządzeniami mobilnymi. Pod względem obsługi przypomina aparat Sony – ma niewiele elementów sterujących, jedynie przełącznik trzech trybów, jedno kółko i kilka przycisków. Obsługę trochę ułatwia ekran dotykowy. Zdjęcia z aparatu są bardzo dobre, ale kiepsko wychodzą fotografie wykonane przy słabym oświetleniu.

    Plusy
    • Konfiguracja własnych ustawień
    Minusy
    • Trudniejszy dostęp do funkcji
    • Brak automatycznego bracketingu

    6. miejsce - Panasonic DMC-GF6K

    Obraz

    Drugi aparat zgodny z systemem Mikro Cztery Trzecie, a więc z matrycą mniejszą niż APS-C – przekłada się to na nieco niższą jakość zdjęć. Ogólnie rzecz biorąc są one bardzo dobre, jednak fotografie często wychodzą zbyt ciemne. Wadą obiektywu jest z kolei mocne winietowanie. Pod względem obsługi aparat sprawuje się całkiem dobrze: na korpusie ma sporo elementów sterujących, ekran dotykowy można odchylić do góry (o 180 stopni) lub do dołu, jest też interfejs Wi-Fi umożliwiający współpracę z urządzeniami mobilnymi oraz przesyłanie zdjęć do komputera. Aparat pozwala skorzystać z pokaźnego zestawu trybów automatycznych oraz efektów artystycznych.

    Plusy
    • Duży wybór obiektywów
    • Zestaw trybów automatycznych
    Minusy
    • Winietowanie

    7. miejsce - Nikon 1 J5

    Obraz

    Ten aparat jest najmniejszy i najlżejszy spośród testowanych urządzeń, a mimo to producentowi udało się wykorzystać uchylny, dotykowy ekran i wbudowaną, wyskakującą lampę, a także kółko wyboru trybów, dwa pokrętła i zestaw przycisków. Wewnątrz znalazł się interfejs Wi-Fi służący do komunikacji z urządzeniami mobilnymi, zabrakło za to miejsca na gniazdo SD – aparat współpracuje z kartami micro SD. Wadą J5 jest stosunkowo niewielka matryca i najgorsza jakość zdjęć (choć są one ogromne, JPEG-i ważą po 10 MB). Aparat potrafi wykonywać zdjęcia seryjne w pełnej rozdzielczości z prędkością do 60 kl./s, a także kręcić filmy Full HD (z szybkością 50 kl./s) i 4K (tylko 15 kl./s).

    Plusy
    • Małe wymiary i waga
    • Bardzo duża szybkość
    Minusy
    • Jakość zdjęć
    • Brak autom. bracketingu
    • Duże rozmiary plików
    sprzęttestyfotografia

    Wybrane dla Ciebie