Test czytników e-booków
Czytnik elektronicznych książek będzie znakomitym prezentem dla osoby, która dużo czyta w podróży i lubi mieć przy sobie kilka książek jednocześnie. W naszym teście znajdziesz urządzenia w bardzo różnych cenach każdy może wybrać model dopasowany do zawartości portfela.
Kto nigdy nie miał w rękach czytnika e-booków, ten będzie zaskoczony małymi gabarytami i niską wagą urządzenia. 6-calowy gadżet, formatem ekranu najbardziej zbliżony do klasycznej książki, ma wagę porównywalną z nowoczesnym smartfonem i zmieści się w tylnej kieszeni spodni czy marynarki. Nie zmęczy też dłoni nawet przy długotrwałym czytaniu.
Elektroniczny tusz
„Magicznym” składnikiem czytnika e-booków jest ekran z elektronicznym tuszem. W odróżnieniu od innych popularnych wyświetlaczy (np. LCD) nie świeci on własnym światłem, ale wymaga światła odbitego – jak zwykła karta w książce.
Ekran ma także niską częstotliwość odświeżania obrazu – zmienia się tylko w momencie przewrócenia wirtualnej strony w książce. Dzięki tym cechom czytnik może działać bez ładowania przez kilka tygodni – dokładny czas zależy od liczby przeczytanych stron.
Istotne wyposażenie
W tak długim czasie można przeczytać nawet kilka książek. Na szczęście w pamięci czytnika zmieścisz ich kilka tysięcy – popularne formaty zapisu e-książek pozwalają skompresować je tak, by ważyły pojedyncze megabajty. Więcej miejsca w pamięci zajmują pliki PDF. Pamięć możesz rozszerzyć kartą microSD.
Znacznie ważniejszą niż pamięć cechą urządzenia jest ekran. Istotna jest jego rozdzielczość, wyposażenie w technologię dotyku oraz podświetlenie. Najtańsze urządzenia mają rozdzielczość 800x600 pikseli, najdroższe aż 1448x1072 punktów. Wyższa wartość przekłada się na lepszy wygląd liter i wygodniejsze czytanie.
Funkcja sterowania dotykiem także bardzo się przydaje – wyobraź sobie, że nagle musisz używać swojego smartfona za pomocą klawiszy kierunkowych zamiast stukać w ekran. Podobnie jest z czytnikiem.
Podświetlenie ekranu to dodatek, bez którego da się żyć, ale jeśli czytnik ma taką funkcję, to będziesz mógł czytać nawet po ciemku. Trzeba jednak pamiętać, że świecący ekran męczy wzrok i lepiej użyć lampki. Moc podświetlenia ekranu można regulować, dopasowując ją do otoczenia.
Dodatkowe funkcje
Przeglądanie internetu, granie w proste gry, korzystanie z kalendarza i kalkulatora – wszystko to zbędne dodatki. Dużo ważniejsza jest funkcjonalność aplikacji wyświetlającej treść książki: to, czy pozwala na swobodną regulację wyglądu tekstu i strony. Przyda się też możliwość zaznaczenia tekstu, opatrzenia go notatką lub sprawdzenia słowa w słowniku.
Podsumowanie testu
Urządzenia wybrane do testu reprezentują wszystkie grupy czytników z wyjątkiem najdroższych modeli, kosztujących powyżej 1000 zł. Nie skreślaj urządzenia, nawet jeśli zajęło w teście dalsze miejsce – jego wyposażenie jest uboższe, ale za to cena odpowiednio niższa.
Na bogato
Dwa najdroższe (w cenie powyżej 600 zł) czytniki w teście zajęły miejsca pierwsze i drugie. Od konkurencji odróżnia je przede wszystkim wysoka rozdzielczość ekranu dotykowego. PocketBook Touch HD i Cybook Muse HD oferują jakość 300 dpi – trzeba przyznać, że tekst wygląda na takim wyświetlaczu świetnie, szczególnie że oba czytniki wyposażono w ekrany najnowszej generacji. Mają więc bardzo wysoki kontrast i nie widać na nich odblasków.
Pod względem wygody obsługi lepiej wypada Cybook – ma przyciski po bokach obudowy, którymi możesz przewijać strony książki. Ten czytnika wygląda też ciekawiej niż PocketBook. Ekran i obudowa tworzą jedną powierzchnię – jak w tablecie – podczas gdy u konkurenta wyświetlacz jest lekko cofnięty. Muse HD jako jedyny w teście ma funkcję automatycznego obracania obrazu. Touch HD otrzymał za to lepszy interfejs i obsługuje więcej formatów plików.
Średnia półka
Jeśli chcesz wydać 100 zł mniej, masz do wyboru modele z ekranami o rozdzielczości 1024 na 758 punktów. To wciąż wysoka jakość i różnicę w porównaniu z ekranami HD widać głównie w bezpośrednim porównaniu.
Podobnie jak we wcześniej opisanych, droższych modelach dotykowy ekran możesz podświetlić. PocketBook Aqua 2 wyróżnia się świetnym wykonaniem obudowy, która dodatkowo jest pyło- i wodoszczelna – bez obaw można zabrać go np. na plażę. InkBook Prime ma lepsze rozmieszczenie klawiszy – to szczególnie istotne, jeśli wolisz je od komend dotykowych. Są one dostosowane do obsługi prawą i lewą dłonią.
Do średniej półki zaliczyć trzeba też kosztującego 429 zł Cybooka Muse Light. Ma on dotykowy i podświetlany ekran, ale o niższej rozdzielczości. Także podatność wyświetlacza na powstawanie odblasków jest tutaj wyższa, a pamięć o połowę mniejsza niż we wcześniej opisanych urządzeniach.
Czytnikowe minimum
Największy wybór czytników mają osoby o najmniej zasobnym portfelu. Także w naszym teście znalazło się dużo modeli za mniej niż 400 zł. Moją one dość skromne wyposażenie, brakuje podświetlanego ekranu, rozdzielczość to 800 na 600 pikseli, a urządzenia nie można obsługiwać dotykiem. Wyjątkiem jest PocketBook Basic Lux, który ma rozdzielczość ekranu jak urządzenia ze średniej półki, a wyświetlacz jest podświetlany.
Warto zwrócić uwagę, że skromniejsze wyposażenie ma przełożenie na wagę czytników. Szczególnie lekkie okazały się modele inkBook Classic 2 i PocketBook Basic 3. Pierwszy z nich wyróżnia się także otwartym systemem operacyjnym Android. W czytniku możesz instalować dodatkowe aplikacje, zupełnie jak w tablecie.
Brak ekranu dotykowego zmusza do używania przycisków na obudowie. W takiej obsłudze pomaga możliwość mapowania funkcji przycisków, dostępna w urządzeniach PocketBook i inkBook.
Na koniec jeszcze słowo o czytniku Kindle 8 – to najpopularniejsza marka w Polsce. Musisz jednak pamiętać, że urządzenia tej firmy nie mają polskiego interfejsu (choć bez problemu wyświetlają polskie litery w książkach). Nie obsługują też jednego z dwóch popularnych standardów zapisu książek – plików EPUB. By wgrać taki plik do Kindle’a, trzeba posłużyć się programem do konwersji formatów, np. Calibre.
Co wybrać?
Optymalnym wyborem będzie czytnik z ekranem o rozdzielczości 1024 na 768 punktów, z funkcją obsługi dotykiem. Najlepiej, jeśli ma wyświetlacz e-ink Carta.
1. miejsce - PocketBook Touch HD
Pod ekranem czytnik ma wygodny panel przycisków, których funkcje możesz zmienić w ustawieniach systemu. Klawisze i całą obudowę pokrywa warstwa satynowej gumy – niestety pozostają na niej ślady odcisków palców, a oznaczenia na klawiszach są słabo widoczne. Obudowa nie została wyprofilowana z myślą o łatwiejszym chwytaniu urządzenia. Interfejs czytnika jest dobrze zaprojektowany, łatwo można zmieniać parametry wyświetlania tekstu.
- Duże przyciski
- Czytelny ekran
- Podświetlenie i dotyk
- Powolne działanie
- Brak oznaczeń na klawiszach
- Za łatwo się brudzi
6. miejsce - inkBook Classic 2
Obudowa czytnika ma klasyczny kształt. Tylną klapkę wyprofilowano w celu ułatwienia pewnego chwytu urządzenia. Po obu stronach ekranu znajdziesz przyciski do przewijania stron – ich funkcje możesz zmienić w ustawieniach systemu. OS jest otwarty – to przystosowana do czytnika wersja Androida. Możesz zainstalować w urządzeniu aplikację wybranego sklepu z książkami i robić zakupy z poziomu czytnika. Urządzenie bardzo szybko wybudza się ze stanu czuwania, ale ładowanie po restarcie trwa zbyt długo.
- Udany interfejs
- Wygodne przyciski
- Mapowanie przycisków
- Brak pełnej instrukcji
- Zła lokalizacja przycisku zasilania
- Powolne włączanie