Test drukarek atramentowych

• Wiele funkcji: drukarka, skaner, kopiarka
• Druk z urządzeń mobilnych, nawet przez internet
• Możliwość pracy bez podłączania do komputera
• Coraz niższe, niekiedy niemal zerowe koszty tuszu w przeliczeniu na stronę

Niezaprzeczalną zaletą drukarek atramentowych jest ich uniwersalność – można na nich drukować dokumenty i zdjęcia, skanować oraz kopiować, a urządzenie da się udostępnić w sieci. Są przy tym małe, zużywają niewiele prądu i cicho pracują. Nic dziwnego, że głównie one są wybierane przez użytkowników domowych.

Główną funkcją drukarki jest oczywiście drukowanie. Każda atramentówka nadaje się do druku dokumentów na zwykłym papierze albo na specjalnym papierze do druku atramentowego. Każda potrafi także drukować zdjęcia na papierze fotograficznym, choć z różnym skutkiem. Zdjęcia z tanich drukarek często mają zielonkawe, żółte lub czerwone zabarwienie. Dużo zależy od papieru fotograficznego, a ponieważ bywa on drogi (nawet kilka złotych za arkusz A4), warto wypróbować druk na papierze uniwersalnym. Najlepszych zdjęć należy spodziewać się po drukarkach wykorzystujących więcej kolorów składowych niż tylko cztery podstawowe CMYK. Oprócz lepszej jakości barw ich zaletą jest optymalizacja pod względem wydajności – masz gwarancję, że na jedno zdjęcie nie będziesz czekać np. 10 minut. Większość drukarek ma też skaner z szybą do skanowania lub kopiowania pojedynczych stron A4. Nieco droższe urządzenia, szczególnie przeznaczone do biur, mają dodatkowo podajnik ADF np. na 20 kartek, który automatyzuje skanowanie lub kopiowanie dokumentów.

Ważne są też różne detale związane z obsługą. Najprostsze modele bez skanera są wyposażone czasem tylko w dwa–trzy przyciski. Te ze skanerem mają dodatkowe przyciski do kopiowania w czerni i w kolorze. Niektóre mają ekran numeryczny, tekstowy albo duży kolorowy ekran LCD. Zależnie od jego typu oraz zestawu przycisków na panelu drukarki można realizować różne zadania: ustawiać jakość druku i kopiowania, format i rodzaj nośników, liczbę kopii itd.

Jeśli drukarka ma port USB albo czytnik kart pamięci, jej panel pozwala drukować zdjęcia i dokumenty bezpośrednio z pamięci flash. Zdjęcia można kadrować i obracać, da się poprawić ich kolory itp. Niestety taki spontaniczny druk zdjęć nie jest najlepszym wyjściem – kosztują one zbyt dużo, by drukować je bez obróbki na komputerze. Ważnym elementem są podajniki papieru: ich liczba, pojemność i sposób ładowania papieru. Jeden podajnik A4 to za mało – jeśli chcesz drukować zarówno dokumenty, jak i zdjęcia 10x15 cm (albo np. koperty), przyda się drugi. Podajniki powinny mieć formę zamykanych kaset, by papier się nie kurzył.

Nowoczesne urządzenia muszą drukować w sieci. Podstawą jest możliwość bezpośredniego podłączenia do domowej sieci, by z drukarki lub skanera mogło korzystać kilka osób. Urządzenia zwykle mają interfejs Wi-Fi, który jest wolniejszy niż Ethernet, ale pozwala postawić drukarkę w dowolnym miejscu bez prowadzenia kabli.

W naszym teście znalazło się osiem urządzeń w bardzo różnych cenach: od 300 do 700 zł. Wspólną cechą wszystkich jest funkcja skanowania i kopiowania, natomiast różnią się one pod względem wyposażenia, możliwości, szybkości i jakości druku.

Większość testowanych drukarek ma port USB do łączności z komputerem, a także Wi-Fi do łączności z domową siecią oraz urządzeniami mobilnymi. Pozytywnie wyróżnia się Epson Premium XP-630, który ma port USB oraz czytnik SD do podłączania pamięci flash. Umożliwia to bezpośrednie drukowanie z nośników, a także skanowanie z zapisem na nich. Z kolei najmniejsze możliwości ma Epson L382, który nawet nie ma interfejsu sieciowego.

Obecność modułu Wi-Fi przekłada się na możliwość druku przez sieć. Niemal każda z drukarek potrafi zintegrować się z usługą chmurową (własną od producenta drukarki albo Google Cloud Print), ale niestety nie każda aplikacja mobilna potrafi to dobrze wykorzystać, by drukować czy skanować przez sieć. Największe możliwości w tym zakresie ma Epson iPrint.

Kolejna ważna różnica między testowanymi urządzeniami to podajniki papieru. Canon TS6050 oraz Epson XP-630 mają po dwa niezależne podajniki (100+20 kartek), które są wykonane w różny sposób, ale równie dobrze pełnią swoją rolę. Epson dodatkowo ma tackę na płyty CD i DVD. Dwie spośród testowanych drukarek – Canon TS6050 oraz HP 4535 – mają wbudowany moduł druku dwustronnego, który pozwala łatwo oszczędzać papier. Kolejnym elementem wyróżniającym niektóre drukarki jest duży ekran LCD: ma go Canon TS6050 (kolorowy, dotykowy), Epson XP-630 (kolorowy) oraz HP 4535 (czarno-biały, dotykowy). Dzięki niemu da się wykonać sporo czynności bez korzystania z komputera.

Jeśli potrzebujesz dobrej i szybkiej drukarki do dokumentów i zdjęć, optymalnym wyborem będzie Epson Premium XP-630. Drukuje pięcioma kolorami, które zapewniają świetne odwzorowanie barw, choć obie drukarki Canona były pod tym względem nie gorsze. Jednak subiektywna ocena jakości zdjęć przeważa szalę na korzyść Epsona XP-630, przede wszystkim ze względu na najbardziej płynne przejścia tonalne. Natomiast słabo wypadły drukarki Brother (blade kolory, bardzo wolny druk w najwyższej jakości) oraz Epson L382 (zielony odcień zdjęć).

Ponadto Epson XP-630 drukuje najszybciej. W przypadku samego tekstu oraz dokumentów elementami grafiki szybkość sięga 17,4/16,4 str./min (tryb szybki), a także 12,9/11,7 str./min (tryb standardowy). Epson XP-630 jest też drukarką niezbyt drogą, bo kosztuje ok. 450 zł. Pułapka tkwi w kosztach materiałów eksploatacyjnych – są zwykłe kartridże o wydajności 250–300 stron. Pakiet nowych tuszów kosztuje ok. 240 zł. Dostępne są też tusze XL, które obniżają koszty w przeliczeniu na stronę, ale w pięciopaku kosztują około 420 zł – niemal tyle co drukarka.

Dla oszczędnych dobrą propozycją są urządzenia takie jak Brother DCP-T500W, Canon Pixma G3400, Epson L382 oraz HP DeskJet GT 5820 – łączy je sposób zasilania tuszem z buteleczek o pojemności kilkudziesięciu mililitrów. W zasadzie różnice w cenie i wydajności tuszu nie są istotne – pojedyncza buteleczka ma 70–90 ml, kosztuje 20–30 zł i wystarcza na wydrukowanie kilku tysięcy stron. Wystarczy raz „zatankować” drukarkę, by mieć spokój na kilka czy kilkanaście miesięcy. Pośrednim rozwiązaniem jest Brother DCP-J105W. Wygląda niemal identycznie jak DCP-T500W, tyle że zamiast zbiorniczków na tusz ma kartridże o bardzo dużej pojemności 1300–2400 stron, i to niezabezpieczone chipami (a dzięki temu również bardzo tanie zamienniki!). Strona kolorowego dokumentu kosztuje 8 groszy, zdjęcie A4 – tylko około 1,33 zł (i to na oryginalnych tuszach).

Skaner jest „gratisowym” dodatkiem do drukarki, producenci raczej nie skupiają się na podawaniu jego dokładnych parametrów technicznych, zwykle ograniczając się jedynie do rozdzielczości. Jednak skanery mają różną jakość, przede wszystkim głębię kolorów, gęstość optyczną czy rozpiętość dynamiczną.

Nie znamy tych parametrów, ale z pewnością możemy stwierdzić, że najostrzejsze skany robią Canon TS6050, Epson XP-630 oraz Brother DCP-J105 – wzdłuż strony rozdzielczość przekracza 1000 dpi. Nieźle wypadły także skanery w drukarkach Brother DCP-T500 W oraz HP 4535 (realna rozdzielczość 900x900 dpi). Jeśli chodzi o odwzorowanie barw, największą wierność zapewniają oba urządzenia HP, mimo że mają one bardzo prosty program do skanowania. Natomiast subiektywna ocena jakości skanów najlepiej wypada w przypadku obu drukarek Canona oraz Epsona XP-630 – skany czasem mają zielonkawe albo lekko czerwone zabarwienie, ale prawidłowo „widzą” bardzo jasne i bardzo ciemne fragmenty obrazu. Dodatkiem do wymienionych skanerów są bardzo dobre sterowniki TWAIN.

Opisy wybranych drukarek atramentowych

Urządzenie ma bogate wyposażenie: panel z dotykowym, kolorowym ekranem LCD, dwa podajniki papieru i moduł druku dwustronnego. Szybko drukuje dokumenty (do 14,2 str./min) oraz zdjęcia (A4 w najwyższej jakości w niecałe dwie minuty). Wydruki są dobre, również jakość skanów nie budzi większych zastrzeżeń. Niestety, drukarka korzysta ze standardowych, dość drogich kartridżów z tuszem.

To najbardziej „fotograficzne” urządzenie wśród testowanych: drukuje pięcioma kolorami, może drukować wprost z pamięci flash albo aparatu, skanować do pamięci flash, ma bardzo dobry sterownik drukarki i skanera. Atutem jest też szybkość druku i skanowania, a minusem koszty eksploatacji, bo komplet atramentów XL kosztuje niemal tyle, co nowa drukarka.

Drukarka z rodziny Ink Advantage, wykorzystująca niezbyt drogie kartridże HP 652, dzięki czemu koszt druku pozostaje na przyzwoitym poziomie. Kolory na zdjęciach są bardzo nasycone, dokumenty też mają wysoką jakość. Ze skanami bywa różnie – urządzenie nie za bardzo radzi sobie ze zdjęciami. Mimo niskiej ceny sprzęt ma dotykwy ekran, moduł druku dwustronnego i Wi-Fi.

Każdy producent drukarek ma w swojej ofercie sprzęt ze stałym zasilaniem tuszem – u Brothera jest to rodzina InkBenefit Plus, a w niej właśnie DCP-T500W. Sprzęt ma charakter raczej biurowy: drukuje i skanuje szybko, natomiast nie nadaje się do druku zdjęć (kilkanaście minut na zdjęcia A4, słabe kolory), a także skanowania zdjęć (brak informacji w jasnych i ciemnych miejscach skanów).

Sprzęt podobny do DCP-T500W, ale w miejscu zbiorniczków na tusz instaluje się kartridże. Dzięki ich dużej pojemności i niskiej cenie koszty druku są całkiem niskie. Oprócz tego drukarka jest podobna do DCP-T500W: ma panel z ekranem tekstowym, moduł Wi-Fi, możliwość integracji z Google Cloud Print, a także aplikację mobilną (niestety o niewielkich możliwościach).

Podobnie jak HP 4535, również ta drukarka drukuje ładne, nasycone kolorami zdjęcia, a także bardzo dobre dokumenty. Za to jest dość wolna, zarówno podczas druku zdjęć, jak i skanowania w wysokiej rozdzielczości. Napełnienie drukarki jest wyjątkowo „czyste”, jednak mnóstwo ostrzeżeń i kilka miejsc potencjalnej pomyłki może trochę odstraszać.