HardwareTest karty Sapphire Nitro+ Radeon RX 590

    Test karty Sapphire Nitro+ Radeon RX 590

    Na nowej karcie graficznej AMD zawiodą się ci, którzy z utęsknieniem czekają na zupełnie nowy układ. Niestety jest to reedycja i odświeżenie kości, która trafiła na rynek w 2017 roku. Jeśli jednak popatrzymy na wydajność są powody do mruczenia.

    Test karty Sapphire Nitro+ Radeon RX 590

    Po raz kolejny AMD postanowiło utrzeć nosa Nvidii i jej układom GTX 1060. Co prawda już referencyjny model RX 580 świetnie radził sobie w boju, stając pewnie na ubitej ziemi przeciwko wymienionemu modelowi, ale odświeżenie ostatecznie potwierdziło, że RX 590 jest od „zielonego” konkurenta po prostu szybszy.

    Wincyj mocy!

    By zobaczyć, gdzie wydajnościowo plasuje się nowy-stary Radeon, przetestowaliśmy jeszcze raz dwie karty konkurencji: Zotaca GeForce GTX 1060 AMP Ed+ oraz Zotaca GeForce GTX 1070. Rezultaty pokazują, że – uśredniając – szafirowe GPU usadowiło się pomiędzy wymienionymi urządzeniami. Widać to choćby w przypadku gry Shadow of the Tomb Raider. Wynik 65 kl./s przy maksymalnych detalach i w rozdzielczości Full HD sprawia, że 590 wypada lepiej od GTX-a 1060 (54 kl./s), ale też słabiej od modelu 1070 (73 kl./s).

    Podobne różnice pojawiają się w przypadku gry Far Cry 5, w której RX 590 przy takich samych ustawieniach zapewnia wydajność 80 kl./s, kiedy jego bezpośredni konkurent osiąga 66 kl./s, a GTX 1070 rozpędza się do 94 kl./s. Nawet jeśli weźmiemy pod uwagę wyniki bardzo wymagającej gry Assassin’s Creed: Odyssey, w której wyniki GTX-a 1060 i RX-a 590 się zrównały (38 kl./s), to okazuje się, że wspólna konstrukcja AMD i Sapphire’a jest kartą, której wyniki w Full HD są celujące. A co z wyższymi rozdzielczościami?

    Obraz

    Jeśli tylko zechcemy bawić się nie na maksymalnych, a wysokich detalach – będzie bardzo dobrze. Zresztą nawet bez kompromisów nie jest źle. Najgorzej wypada oczywiście test w Assassin’s Creed: Odyssey, w którym możemy liczyć średnio na 30 kl./s. Pozostałe gry na maksymalnych detalach i w QHD zamykają się w przedziale ok. 40–70 kl./s, a najmniej wymagający Counter-Strike: Global Offensive rozpędza się do 204 klatek animacji w ciągu sekundy.

    Konkluzja nie może być inna: to również bardzo dobry układ dla posiadaczy ekranów o rozdzielczości 2560x1440. Od biedy zagramy również w rozdzielczości 4K – ale tu już będziemy musieli znacząco zejść z detali wyświetlanej grafiki, by zachować komfortową płynność. Niestety w tym przypadku graficzne fajerwerki potrzebują mocy, której RX 590 nie jest w stanie zapewnić.

    Cena wydajności

    Obraz

    RX 590 w szafirowym wydaniu to niestety również najdroższa w chwili powstawania materiału karta z tej rodziny na rynku. Kwota ok. 1340 zł nie jest jednak aż tak wygórowana w stosunku do wydajności i sprawia, że nawet w tym przypadku jest to urządzenie opłacalne. GTX-y 1060 są co prawda tańsze – ale też zauważalnie słabsze.

    Minusem nowej konstrukcji w dalszym ciągu jest wysokie zużycie energii – i to nawet pomimo przejścia na bardziej zaawansowany proces technologiczny 12 nm. Różnica w zużyciu energii przez cały zestaw między GTX 1060 a RTX 590 wynosi nieco ponad 100 W na korzyść tego pierwszego. To słaby rezultat – ale i charakterystyczny dla tej rodziny kart. Nie zmienia to jednak faktu, że Sapphire’a Nitro+ Radeon RX 590 należy uznać za konstrukcję udaną nie tylko ze względu na wydajność, ale i wysoką kulturę pracy. A jeśli ktoś dodatkowo dysponuje wyświetlaczem zgodnym z technologią FreeSync, to zakup tej karty okazuje się naprawdę dobrym pomysłem.

    Wybrane dla Ciebie