HardwareTest płyt głównych dla procesorów Intela

    Test płyt głównych dla procesorów Intela

    Wraz z nową rodziną procesorów Intela pojawiły się nowe chipsety, a do sklepów trafiły dziesiątki nowych płyt głównych. Postanowiliśmy sprawdzić możliwości kilkunastu modeli z różnych przedziałów cenowych.

    Test płyt głównych dla procesorów Intela

    Zalety płyt głównych z serii 200

    • Bardzo duży wybór produktów
    • Zgodność z najnowszymi standardami
    • Gotowość na przyszłe rozwiązania (Optane, U.2)
    • Atrakcyjne wyposażenie i funkcje dla graczy
    • Niespotykane dotąd efekty wizualne

    Nowa platforma Intela niewiele zmienia w stosunku do poprzedniej. Jednak przełomowe jest to, co proponują producenci płyt głównych – zarówno pod względem wyposażenia, jak i jakości wykonania płyt.

    Nowa platforma Intela

    Procesory Intel Core siódmej generacji są tylko lekko podrasowanymi układami poprzedniej serii. Mają nieco wyższą wydajność ze względu na wyższe częstotliwości pracy i wsparcie dla DDR4-2400.

    Podobnie jest z chipsetami płyt głównych: B250, H270 i Z270 są niemal identyczne jak chipsety poprzedniej serii 100. Dodano obsługę pamięci Intel Optane – to bardzo szybkie dyski półprzewodnikowe, porównywalne z najszybszymi modelami PCI Express, tyle że wielokrotnie trwalsze.

    Obraz

    Nowe chipsety mają też więcej linii PCI Express do komunikacji z urządzeniami zewnętrznymi: odpowiednio 12, 20 i 24, podczas gdy starsze miały 8, 16 i 20 linii. Oczywiście nie dotyczy to linii PCI Express dla kart graficznych – procesor ma zawsze do dyspozycji 16 takich linii, niezależnie od chipsetu płyty głównej.

    Wyposażenie płyt

    Nawet najtańsza i najmniejsza (format mITX) płyta główna ma to, co potrzeba: gniazdo procesora, sloty na pamięć RAM i karty PCI Express, kilka złączy SATA, USB, wyjścia wideo, audio, sieciowe itd. Jednak w nowych płytach dodatkowo standardem stały się złącza M.2, co wynika właśnie ze zgodności z Intel Optane. Co istotne, znika też problem zgodności złącza M.2 z różnymi standardami – na każdej płycie jest ono zgodne z SATA oraz PCIe 3.0 x4. Na płytach microATX mieści się jedno takie złącze, na ATX – zazwyczaj dwa.

    Obraz

    Drugim ciekawym dodatkiem, choć jeszcze nie standardem, są porty USB 3.1 Gen 2 o przepustowości 10 Gb/s – dwukrotnie większej niż „zwykłe” USB 3.0. Niestety, ten kontroler nie wchodzi w skład chipsetu Intela – jest to dodatkowy układ firmy ASMedia, montowany tylko na niektórych płytach. Porty USB 3.1 Gen 2 mają postać zwykłego gniazda typu A albo symetrycznego typu C, ale w praktyce różnica jest niewielka – w razie potrzeby można zastosować tanią przejściówkę.

    Jeszcze innym, nowym typem złącza jest U.2. To coś w rodzaju M.2, również zachowujące zgodność z PCI Express 3.0 x4 (przepustowość 32 Mb/s) – tyle, że dysku nie instaluje się w złączu na płycie, lecz w obudowie komputera, a następnie podłącza się go kabelkiem. Do tej pory powstał jeden dysk U.2 (Intel SSD 750).

    Fajne rozwiązania do grania

    Każda płyta główna stanowi dobrą platformę do pracy i rozrywki. Jednak użytkownicy o wysokich wymaganiach mają do dyspozycji różne rozwiązania, które można znaleźć na płytach kosztujących 500, 1000 czy nawet 2500 zł. Pierwszą różnicą między nimi jest oczywiście chipset: B250 służy do zastosowań podstawowych, H270 ma wsparcie dla RAID oraz SLI i CrossFire, a Z270 dodatkowo daje możliwość podkręcania procesora i pamięci.

    Obraz

    Niezależnie od rodzaju chipsetu prawie każda płyta ma podświetlenie sekcji audio. Droższe modele mają kilka lub kilkadziesiąt diod LED w różnych miejscach płyty: na krawędziach, przy złączach, przy modułach pamięci, kartach rozszerzeń itd. Najlepsze modele mają diody RGB, których kolor i sposób świecenia można ustawić za pomocą oprogramowania. Dostępne jest również złącze do podłączenia zewnętrznej taśmy LED RGB. Podświetlenie takiego rodzaju to wyjątkowo efektowny dodatek.

    Spośród bardziej praktycznych rozwiązań uwagę zwracają metalowe wzmocnienia portów, kontrolki i przyciski ułatwiające diagnostykę, radiatory dla dysków M.2, rozwiązania chroniące przed przepięciami, wilgocią i wysoką temperaturą. Nie bez znaczenia jest oprogramowanie UEFI, szczególnie sekcje dotyczące wydajności i chłodzenia, jak również oprogramowanie do Windowsa. Te dodatki powodują, że płyta główna nie kosztuje 300–500 zł, lecz wielokrotnie więcej – właśnie za to płaci się kolejne setki złotych.

    Obraz

    Podsumowanie testu – ASRock

    Obraz

    Najtańsza płyta ASRock to model B250M-HDV – klasyczne rozwiązanie dla najmniej wymagających. Nie wyróżnia się niczym szczególnym na tle konkurencyjnych urządzeń w cenie 300 zł.

    Z270 Extreme4

    W porównaniu z najtańszymi płytami ta nie jest średnią, lecz zdecydowanie bardzo dobrą konstrukcją. Ma chipset pozwalający na podkręcanie procesora i pamięci. Dodatkowo jest to płyta ATX, ze wsparciem dla SLI i CrossFire. Ma kontroler USB 3.1 Gen 2 (ASMedia), a także dodatkowy kontroler SATA3 (również ASMedia), który udostępnia dwa kolejne porty SATA.

    Dwa sloty PCIe są chronione metalowymi wzmocnieniami, płyta ma też plastikową osłonę portów i sekcji audio, a także podświetlenie RGB portów, audio i chipsetu. Jest też złącze do podpięcia taśmy RGB. Sterowanie podświetleniem odbywa się za pomocą programu RGB LED albo przez UEFI. W każdej sekcji można ustawić inny kolor i sposób świecenia.

    Z270 Gaming K6

    Płyta jest niemal taka sama jak Extreme4. Ma czerwoną kolorystykę, a także kilka dodatkowych elementów wyposażenia: włącznik, reset i dwucyfrowy wyświetlacz LCD, drugi interfejs Gigabit Ethernet, przełącznik XMP do łatwego wczytania profilów. Dodatkowym szczegółem jest metalowe wzmocnienie wszystkich trzech portów PCI Express. To wszystkie różnice, dlatego też płyta z linii Fatal1ty jest tylko trochę droższa od Extreme. Zestaw aplikacji dołączanych do płyt ASRock nie jest tak imponujący, jak u konkurencji. Programów jest mało i mają niewiele ciekawych funkcji (choćby A-Tuning). Wadą obu płyt jest też słaba czytelność szarych opisów złączy na szarym tle.

    Podsumowanie testu – Asus

    Obraz

    Wszystkie trzy przetestowane przez nas płyty Asusa należą do linii Prime, więc są to raczej modele klasy podstawowej. Płyta B250M-K nie wyróżnia się na tle konkurencji za ok. 300 zł, choć jej zaletami na pewno są ochrona 5X Protection III czy dobry zestaw oprogramowania.

    Prime H270M-Plus

    Płyta ma chipset H270, którego zaletą jest 20 linii PCI Express (zamiast 12 linii, jak w płytach B250), wsparcie dla RAID, a także możliwość wyprowadzenia większej liczby portów USB. Producent wykorzystał te możliwości, instalując dwa sloty PCIe x16 do pracy w konfiguracji CrossFire 2x8, a także dwa złącza M.2 (SATA/NVMe). Oprócz tego płyta otrzymała cztery sloty DDR4-2400, a także port USB typu C (niestety kosztem portów USB-A).

    Jeśli chodzi o wykonanie, jest ono tak samo dobre, jak w tańszych płytach Asusa – wykorzystano rozwiązanie 5X Protection III. Również zestaw oprogramowoania jest taki sam, włącznie z aplikacją AiSuite III, choć oczywiście bez funkcji podkręcania.

    Prime X270-A

    W porównaniu z płytą H270M ta ma format ATX, trzy sloty PCI Express, wspiera CrossFire oraz SLI (w zestawie ma odpowiedni mostek). Ma też ekranowany układ dźwiękowy z systemem Crystal Sound i wsparciem dla DTS Headphone, a także oświetlenie Aura Sync. Obecność podświetlenia na płycie jest symboliczna, bo dotyczy tylko sekcji audio, za to jest możliwość podłączenia taśmy LED RGB.

    Plusami płyty Prime Z270-A są metalowe wzmocnienia gniazd PCIe, dużo złączy wentylatorów i pomp, plastikowe (personalizowane) elementy, a także kontroler USB ASMedia 10 Gb/s oraz możliwość podłączenia karty Thunderbolt 3. Jest też funkcja automatyczngo podkręcania 5-Way Asus Optimization. Pozostałe oprogramowanie oraz ochrona 5X Protection III są takie same, jak w tańszych płytach Asusa.

    Podsumowanie testu – Gigabyte

    Obraz

    Wszystkie trzy płyty Gigabyte mają sporo zalet. B250M-DS3H w porównaniu z tańszą konkurencją wyróżnia się czterema slotami RAM, trzema wyjściami wideo, a producent dodaje do płyty mnóstwo oprogramowania.

    Z270-Gaming K3

    Ten model, mimo niewygórowanej ceny, to rasowa płyta gamingowa. Chipset Intel Z270 umożliwia podkręcanie procesora i pamięci, a także zapewnia wsparcie dla CrossFire i RAID. Płyta ma metalowe radiatory na sekcji zasilającej, radiator na mostku południowym, dobrą sekcję audio AMP-UP, kontroler USB 3.1 Gen 2 (port typu A oraz C), dwa porty USB DAC-UP 2 o podwyższonej jakości zasilania i regulowanym napięciu. Są też cztery diagnostyczne kontrolki LED w prawym dolnym rogu.

    Dodatkowo płyta została wyposażona w czerwone podświetlenie LED pod ścieżką audio, pod całą prawą krawędzią, a także kilka diod na wierzchu. W komplecie jest bogaty zestaw programów.

    Z270X-Gaming 5

    Trzecia płyta należy do linii Aorus, więc jest to sprzęt najwyższej klasy. Ma sterowane oświetlenie RGB Fusion (sześć niezależnych sekcji na płycie, choć podczas testów nie udało nam się ich skonfigurować niezależnie) z możliwością podłączenia dodatkowej linijki LED, ze sterowaniem za pomocą aplikacji na peceta lub smartfona.

    Płyta ma dwa złącza M.2, dwa interfejsy LAN (Intel i Killer), złącze U.2. Jest też lepsza sekcja audio z wymiennym wzmacniaczem i oprogramowaniem Sound Blaster X-Fi MB5. Obok kontrolek diagnostycznych jest też dwucyfrowy wyświetlacz LED, a wszystkie złącza PCI Express oraz RAM mają metalowe wzmocnienia. Dla overclockerów dobrym dodatkiem będzie możliwość współpracy z DDR4-4133, a więc potencjał dołączonego oprogramowania też będzie wyższy.

    Podsumowanie testu – MSI

    Obraz

    Przetestowane płyty MSI reprezentują trzy różne poziomy. B250M PRO-VH to najtańsza płyta do domowego peceta, B250 Gaming M3 to podstawowy model dla graczy, a Z270 Gaming M5 to dobrze wyposażona płyta do gier.

    B250 Gaming M3

    Podobnie jak tanie płyty, również ta ma chipset B250, ale nie przeszkodziło to w zastosowaniu bogatego wyposażenia. Przede wszystkim producent umożliwił instalację czterech modułów DDR4, dwóch dysków M.2, a nawet dwóch kart graficznych (CrossFire 2x8).

    Spośród rozwiązań sprzętowych warto wymienić sekcję Audio Boost 4 z technologią Nahimic 2, wzmacniaczem słuchawkowym oraz wyjściem optycznym, a także kartę sieciową Killer E2500. Jest też czerwone podświetlenie płyty Mystic Light Sync (kilka diod przy torze audio) i możliwość podłączenia listwy RGB LED. Inne dodatki to dwa porty USB 3.1 Gen 2, radiatory na sekcji chłodzenia czy plastikowa osłona portów. Wśród wielu programów znajduje się Xsplit Gamecaster do nagrywania i streamingu gier, aplikacja Gaming App do konfiguracji zasilania i sterowania diodami, a także UEFI Click Bios 5.

    Z270 Gaming M5

    Wyższy model to lepszy chipset, możliwość podkręcania procesora i pamięci, trzy sloty PCIe x16 (w tym dwa z metalowym wzmocnieniem), obsługa 2–3 kart graficznych, metalowe sloty DDR4, radiator M.2 Shield dla jednego gniazda M.2, jeden port U.2. Ciekawostką jest przycisk do przywracania domyślnej konfiguracji UEFI nawet bez konieczności instalacji procesora i pamięci.

    Główne podświetlenie nadal jest mało imponujące – to kilka białych diod LED podświetlających tor audio. Natomiast radiator chipsetu ma podświetlenie w postaci kilku diod RGB z możliwością dowolnej konfiguracji, choćby działania w rytm muzyki. Oprócz tego chipset został wyposażony w wentylator chłodzący.

    Wybrane dla Ciebie