Test smartfonów w cenie do 1000 zł - wolność wyboru

W artykule:

• Najważniejsze cechy tanich smartfonów
• Wyniki testu 15 modeli
• Opis najciekawszych urządzeń
• Tabela z wynikami testów

Kupując tani smartfon, nie musisz się godzić na kompromisy. Jeszcze rok temu, chcąc wydać nie więcej niż 1000 zł, miałeś do wyboru tylko najprostsze modele Samsunga czy Sony o małych ekranach i powolnych procesorach. A szukając telefonu z dużym ekranem, byłeś skazany na bardzo toporne i pełne niedoróbek modele GoClever, Prestigio czy Media Droid.

Aktualnie niemal wszystkie znane firmy oferują dobrze wyposażone smartfony za mniej niż 1000 zł. Jednocześnie mniejsi producenci wyraźnie podnieśli jakość swoich produktów.

Uważaj jednak – postęp w jakości tanich smartfonów nie objął wszystkich modeli. Wciąż możesz utopić pieniądze w smartfonie, który np. nie wytrzyma jednego dnia bez ładowania baterii.

Nabywca taniego smartfonu może wybierać wśród wszystkich dostępnych przekątnych ekranu. Od 3,2 do nawet 5 cali (większe urządzenia, tzw. phablety, również można kupić za mniej niż 1000 zł). Przed zakupem warto na chłodno zastanowić się nad potrzebami i sposobem używania smartfonu. Duża przekątna nie zawsze będzie zaletą, a stworzy tylko problem wygodnego przenoszenia smartfonu.

Zdecydowanie odradzamy kupowanie najmniejszych urządzeń z ekranem 3,2 i 3,5 cala. Wygoda obsługi dotykowego ekranu jest znacznie większa na ekranie 4-calowym. Taki smartfon ma wysokość zbliżoną do klasycznej komórki. Choć jest od niej szerszy (około centymetr) i kilkanaście gramów cięższy, różnica nie będzie wyczuwalna w kieszeni.

Kupującym smartfon z myślą o multimediach (grach i filmach) polecamy urządzenia z ekranem 4,5, 4,7 i 5 cali. Nie chodzi tylko o większą przekątną. Wraz z nią rośnie także rozdzielczość ekranu, która wpływa na jakość obrazu. Wybierając smartfon, warto sprawdzić relację między przekątną a rozdzielczością – 480 na 800 punktów to dobra wartość w wypadku 4-calowego smartfonu. Ale już dla urządzenia z ekranem 4,5 cala będzie zbyt niska. Największe tanie smartfony mają rozdzielczość HD (1280 na 720 punktów). Niższa wartość w tym przypadku to nieporozumienie.

O wydajności smartfonu decydują: procesor, układ graficzny i ilość wbudowanej pamięci RAM. W tanich smartfonach zazwyczaj montowane jest 512 lub 1024 MB RAM-u. Jednak istotniejsza jest liczba i rodzaj rdzeni oraz taktowanie procesora. Tu sprawa nie jest tak prosta. Procesor z dwoma rdzeniami Cortex-A9 jest mniej wydajny niż starszy technologicznie układ z czterema rdzeniami Cortex-A5. Jednocześnie dwa nowoczesne rdzenie Cortex-A15 wyprzedzają oba wcześniej wymienione.

W grach dodatkowo dużą rolę odgrywa układ graficzny, który jest częścią chipu zawierającego procesor główny. W tanich smartfonach spotkasz grafiki różnych producentów: PowerVR, Mali (konsorcjum ARM) oraz Adreno (firmy Qualcomm). Dodatkowo układy jednego producenta występują w wersjach o różnej wydajności. Jeśli poważnie myślisz o graniu w gry na smartfonie, poszukaj modelu wyposażonego w układy Power VR SGX 544 oraz Adreno 305.

Ponadto, im wyższa jest rozdzielczość ekranu urządzenia, tym większe obciążenie procesora oraz układu graficznego. Skutkiem tego ten sam procesor będzie miał inną wydajność w urządzeniu o rozdzielczości ekranu 480 na 800 punktów, a inną w smartfonie z ekranem HD.

Niewiele tanich smartfonów robi zdjęcia o jakości porównywalnej do kompaktu (nawet taniego). Nieliczne wyjątki bardzo dobrze fotografują scenę dobrze oświetloną. Gdy jest za ciemno, smartfon uruchamia lampkę LED, która ma doświetlić kadr. Efektem jest nierówno oświetlona scena o zimnych kolorach.

Smartfon może za to być narzędziem do fotograficznych eksperymentów. Niemal każdy model potrafi robić zdjęcia panoramiczne, wykrywać uśmiech. Zrobi zdjęcie z nałożonym filtrem graficznym (np. sepia), pozwoli poddać je szybkiej edycji i wrzucić na Facebook.

Do testu wybraliśmy smartfony z systemem Android, kosztujące mniej niż 1000 zł; z ekranami o przekątnej minimum 4 i maksimum 5 cali. Dodatkowym wymogiem był przynajmniej dwurdzeniowy procesor. Osoby szukające takiego smartfonu z innym systemem mają w zasadzie tylko jeden wybór – Nokię Lumia 520 z Windows Phone.

Urządzenia, które odrzuciliśmy, to starsze, ale wciąż liczne, modele 5-calowe o zbyt niskiej rozdzielczości 800 na 480 punktów. Zdecydowanie odradzamy ich zakup. Jednocześnie z zadowoleniem odnotowaliśmy fakt, że obecnie producenci potrafią już dopasować rozdzielczość ekranu do przekątnej. Tylko w jednym testowanym modelu – Huawei G510 – te wartości ze sobą nie współgrają.

Tanie smartfony to bardzo zróżnicowana grupa urządzeń i każdy użytkownik powinien znaleźć model odpowiedni do swoich potrzeb.

Za podobną cenę możesz kupić np. kompaktową, 4-calową Xperię M oraz ogromnego Prestigio 5044 z 5-calowym ekranem HD. Jeśli szukasz prostego taniego telefonu dla dziecka, możesz wybrać niewielki GoClever Quantum 4 lub Krüger&Matz Move. Natomiast szukający urządzenia bardziej reprezentacyjnego, które zwraca uwagę wyglądem, zainteresują się modelem GSmart Roma R2 lub Krüger&Matz Mist. Ich wspólną cechą jest wykończenie obudowy warstwą satynowej gumy. Równie dobrze wykonanym smartfonem, ale o bardziej nowoczesnym wyglądzie, jest Xperia M.

W wykonaniu obudowy wielu tanich smartfonów zauważyliśmy mankament w postaci wystającego obiektywu aparatu. Problem dotyczy nie tylko Krüger&Matz Move. W smartfonach Huawei i Sony obiektyw wystaje, ale jest odpowiednio chroniony przed przypadkowym porysowaniem.

Kupując tani smartfon, musisz się przygotować na dodatkowy wydatek na kartę microSD. W niemal wszystkich testowanych urządzeniach objętość wbudowanej pamięci nie przekraczała 3 GB (najmniej – niewiele ponad 1 GB – mają modele Huawei). Dodatkowo pamięć jest podzielona na dwa osobne nośniki, co utrudnia przenoszenie większych plików. Tylko smartfony Xperia L i Samsung mają większą pojemność flash.

Jeśli zależy ci na urządzeniu, które może długo działać bez ładowania, sprawdź model Media Droid Energy. W tym smartfonie jest zainstalowany akumulator o pojemności aż 3200 mAh, co wpływa też na wagę urządzenia (aż 170 gramów). W kwestii wydajności akumulatora dobrze radzą sobie też inne modele, m.in. Xperia M oraz Huawei Y300. Poniżej krytyki wypada natomiast akumulator smartfonu Manta.

Osoby poszukujące smartfonu z dobrym aparatem nie mają dużego wyboru. W warunkach laboratoryjnych najlepiej sprawdza się model Prestigio. Ale wraz z pogorszeniem oświetlenia kadru bardzo spada jakość rejestrowanych zdjęć. W praktyce nie gorzej od niego wypadają LG L7 i smartfony Sony. Prestigio jest za to bezkonkurencyjny w nagrywaniu filmów. Rejestruje materiał Full HD z prędkością 30 klatek na sekundę.

Doświadczeni użytkownicy systemu Android, którzy mają już ulubione aplikacje, z pewnością będą woleli smartfon z minimalną liczbą preinstalowanych programów i domyślnym wyglądem interfejsu oraz nowszą wersją systemu. Takie cechy mają smartfony Prestigio, GoClever i Acer. Jeśli natomiast nie planujesz samodzielnego modyfikowania wyglądu interfejsu, wybierz smartfon z autorską nakładką graficzną, np. jeden z modeli Sony lub Huawei.

Niestety, w tanich smartfonach wciąż można natrafić na nieprzetłumaczone na polski fragmenty interfejsu (m.in. w modelach Manta, Media Droid i Krüger&Matz). W nielicznych przypadkach (np. smartfon Yarvik) telefon działa pod kontrolą starej wersji systemu (4.0.4).

Problemem jest też często brak polskiego słownika, który podczas używania klawiatury ekranowej automatycznie uzupełnia słowa, poprawia błędy oraz proponuje kolejne wyrazy. Tego elementu najczęściej brakuje w smartfonach mniej znanych marek. Nie dotyczy to urządzeń LG, Sony czy Samsunga.

Opisy wybranych smartfonów

Ładnie wykończona obudowa jest dostępna w kilku kolorach. Plastik wyłożony satynową gumą bardzo dobrze leży w dłoni. Droższe modele Sony Xperia M przypomina charakterystycznym przyciskiem blokady. Ma dwustopniowy przycisk aparatu, który ułatwia wykonywanie zdjęć. Procesor Xperii ma tylko dwa rdzenie, ale są to nowoczesne układy Krait. W połączeniu z wydajnym układem graficznym i niską rozdzielczością ekranu dają smartfonowi moc obliczeniową do obsługi zaawansowanych gier. M będzie też dobry dla osób, które słuchają muzyki ze smartfonu.

Mimo zastosowania dużego ekranu o przekątnej 5 cali smartfon jest o kilka zaledwie gramów cięższy od topowych modeli Samsunga czy HTC. Mimo małej wagi smartfonu jego bateria (2000 mAh), choć nie bije rekordów wydajności, jest wystarczająca do poprawnego działania urządzenia. Prestigio ponadto pozytywnie zaskakuje ogólną wydajnością. W teście AnTuTu 4 uzyskał drugi najlepszy wynik. Jednocześnie ma bardzo wydajny układ graficzny. Prestigio PAP5044 nie wspiera polskiego słownika w klawiaturze, ma mało wbudowanej pamięci, a obiektyw aparatu wystaje poza bryłę obudowy.

To pierwszy smartfon Acer testowany na łamach PC Formatu. Liquid E2 jest urządzeniem bardzo masywnym, które nie powinno rozpaść się na kawałki przy pierwszym upuszczeniu na podłogę. Jednocześnie niektórym użytkownikom na pewno będzie przeszkadzać duża waga oraz „ciężki”, „zwalisty” wygląd smartfonu. Podzespoły wpływające na wydajność smartfonu są tu takie same jak w modelu Prestigio. Jednak mimo wykorzystania w smartfonie Acer niższej rozdzielczości ekranu wydajność obu modeli jest niemal identyczna. Liquid E2 ma głośniki stereo wyraźnie widoczne na tylnej klapce. W praktyce nie są one szczególnie głośne, a w brzmieniu brakuje basu.

Smartfon mało znanej w Polsce marki, której właścicielem jest koncern Gigabyte. Smukłą obudowę urządzenia niemal w całości pokrywa guma. Lekko wystaje z niej obiektyw aparatu. Urządzenie działa pod kontrolą Androida w wersji 4.2.2, który pozwala cieszyć się nowym paskiem powiadomień oraz widżetami na zablokowanym ekranie. Niestety nie wszystkie menu systemu zostały przetłumaczone na język polski. Ale podczas używania klawiatury ekranowej możesz korzystać z polskiego słownika, co bardzo ułatwia pisanie. Roma R2 ma przeciętne podzespoły. Najbardziej rozczarowuje słaby akumulator i bardzo cichy głośnik. Wydajność urządzenia jest poprawna.

Dzięki klasycznemu kształtowi obudowy o zaokrąglonych krawędziach smartfon świetnie leży w dłoni. Choć mógłby być o kilka gramów lżejszy. Patrząc przez pryzmat niskiej ceny, trudno zarzucić mu słabość podzespołów. Wydajność jest zupełnie dobra. Pojemność pamięci nie jest mniejsza niż w droższych urządzeniach z testu. A akumulator, o przeciętnej pojemności 1500 mAh, pozwala na zaskakująco długą pracę bez ładowania. Quantum 4 ma też dość aktualną wersję Androida. Największa wada to bardzo słaby aparat. Brakuje też polskiego słownika.

Choć z wyglądu Y300 sprawia wrażenie urządzenia niewielkiego i lekkiego, to w rzeczywistości jest zdecydowanie za ciężki jak na przekątną jego ekranu. To skutek użycia bardzo pojemnego akumulatora. W wykonaniu smartfonu irytuje tylna klapka, która zbyt lekko przywiera do obudowy. Podczas używania cały czas słychać jej trzeszczenie. Ekran Y300 jest ciemny, przez co staje się słabo czytelny w mocnym oświetleniu. Problemem jest też bardzo niska moc głośnika. Interfejs systemu to autorskie rozwiązanie producenta, które pozwala na spore modyfikacje. Nie znajdziesz tu ekranu aplikacji, co nie każdemu może odpowiadać. Występują problemy z odtwarzaniem wideo.